-
11. Data: 2025-04-04 09:30:30
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 3.04.2025 o 15:47, PeJot pisze:
> W dniu 03.04.2025 o 06:23, J.F pisze:
>> On Thu, 3 Apr 2025 01:06:33 -0000 (UTC), Arnold Ziffel wrote:
>>> alojzy nieborak <g...@g...com> wrote:
>>>
>>>> https://obrazki.elektroda.pl/1132369400_1585953348.j
pg
>>>> Wg. internetów to kondensator rozruchowy podłączany tylko na chwilę.
>>>
>>> Nigdy tego nie rozumiałem. Znaczy rozumiem przesunięcie fazowe, ale
>>> miałem
>>> w rękach kilka agregatów z lodówek, wszystkie zawsze załączałem
>>> zasilając
>>> na chwilę uzwojenie rozruchowe (bez żadnego kondensatora), i żaden nie
>>> miał problemów ze startem (o ile nie startował z ciśnieniem na wyjściu,
>>> ale tego chyba nie umie żaden agregat lodówkowy, zabudowany w lodówce
>>> też
>>> -- nie wiem dlaczego).
>>
>> W starych lodówkach było jakoś tak, że to uzwojenie rozruchowe miało
>> inny opór, i stąd się brało przesunięcie fazy.
>> A przy okazji - płynął duzy prąd, który mógł być potrzebny do
>> pokonania oporów ruchu, bo silniki indukcyjne mają kiepski moment
>> rozruchowy.
>> W nowszych widac wstawili juz kondensatory.
>
> Zamiast kapryśnych termistorów rozruchowych. No i kondensator rozruchowy
> pracuje przy normalnej pracy, zapewne podnosząc sprawność silnika, i
> klasę energetyczną lodówki.
>
>
No i ten termistor zabezpieczał przed zbyt szybkim startem po zaniku
sieci, dawał czas żeby ciśnienie w układzie spadło.
--
Janusz
-
12. Data: 2025-04-05 14:48:39
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 3.04.2025 03:06, Arnold Ziffel wrote:
> alojzy nieborak <g...@g...com> wrote:
>
>> https://obrazki.elektroda.pl/1132369400_1585953348.j
pg
>> Wg. internetów to kondensator rozruchowy podłączany tylko na chwilę.
>
> Nigdy tego nie rozumiałem. Znaczy rozumiem przesunięcie fazowe, ale miałem
> w rękach kilka agregatów z lodówek, wszystkie zawsze załączałem zasilając
> na chwilę uzwojenie rozruchowe (bez żadnego kondensatora), i żaden nie
> miał problemów ze startem (o ile nie startował z ciśnieniem na wyjściu,
> ale tego chyba nie umie żaden agregat lodówkowy, zabudowany w lodówce też
> -- nie wiem dlaczego).
>
No przecież to proste. Silnik indukcyjny ma mały moment rozruchowy, a
jednofazowy ma zerowy. Potrzebne jest uzwojenie rozruchowe z przesuniętą
fazą - czy z kondensatorem czy bez to kwestia konstrukcji, ale w efekcie
pojawia się moment przy zerowych obrotach i silnik jest w stanie w ogóle
ruszyć. Są silniki z uzwojeniem ze stale włączonym kondensatorem, ale
OIDP one nadają się do siłowników, gdzie chodzi o płaską charakterystykę
momentu a nie specjalnie o sprawność.
Żaden kompresor nie startuje pod ciśnieniem - to bez sensu. W
kompresorach do powietrza jest zawór, który upuszcza ciśnienie zaraz za
sprężarką, dalej jest zawór zwrotny.
W lodówce nie ma sensu taki zawór - wystarczy poczekać aż układ sam się
odpręży. Zwykle rozwiązane jest to przez wyłącznik przeciążeniowy
termiczny. Agregat po wyłączeniu i włączeniu napięcia nie ruszy, termik
zadziała i dzięki bezwładności cieplnej następne zadziałanie powinno być
już po zmniejszeniu się ciśnienia w układzie. Zwykle jest wcześniej i
termik uruchamia się drugi raz albo i trzeci. Współcześnie to powinno
być rozwiązane inaczej: albo przez mierzenie ciśnienia, albo temperatury
parownika - dużo zimniejszy od reszty lodówki znaczy jest ciśnienie i
trzeba poczekać, albo zapamiętywać ile czasu minęło od wyłączenia
zasilania podczas pracy lodówki.
--
Mirek
-
13. Data: 2025-04-07 04:15:07
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Janusz <j...@o...pl> wrote:
> No i ten termistor zabezpieczał przed zbyt szybkim startem po zaniku
> sieci, dawał czas żeby ciśnienie w układzie spadło.
To nie (do końca) tak.
W klasycznych konstrukcjach (bo nie wiem jak z inwerterem), przynajmniej
tych, które widziałem, jest termistor (PTC), który załącza uzwojenie
rozruchowe na chwilę. Załącza, płynie duży prąd, termistor się nagrzewa,
prąd spada i ustala się gdzieś na niskiej wartości (wystarczającej do
podtrzymania temperatury termistora, ale za małej żeby miała na coś wpływ
w sprężarce).
Jak na chwilę zniknie zasilanie, to termistor jest jeszcze gorący i nie
zasili uzwojenia rozruchowego. Sprężarka będzie stała. Tyle że nawet jak
go ominiesz, dodasz układ elektroniczny lub "pstryczek", to sprężarka z
ciśnieniem na wyjściu i tak nie wystartuje.
Uzwojenie robocze ciągnie w takiej sytuacji dużo prądu, bezpiecznik
termiczny (coś innego niż ten termostat) robi wtedy "pyk" i rozłącza
ustrojstwo. Drugie "pyk" robi dopiero po paru minutach, jak ciśnienie
zejdzie, termistor zdąży się schłodzić, i sprężarka normalnie odpala.
--
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, jestem gejem.
- Ojej! A ja taki nieuczesany.
-
14. Data: 2025-04-07 10:39:47
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 7.04.2025 o 04:15, Arnold Ziffel pisze:
> Janusz <j...@o...pl> wrote:
>
>> No i ten termistor zabezpieczał przed zbyt szybkim startem po zaniku
>> sieci, dawał czas żeby ciśnienie w układzie spadło.
>
> To nie (do końca) tak.
Ależ tak, termistor blokuje aż ostygnie a jak to zrobione jest co
opisałeś to tylko detal.
--
Janusz
-
15. Data: 2025-04-07 11:25:17
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 07.04.2025 o 04:15, Arnold Ziffel pisze:
> Janusz <j...@o...pl> wrote:
>
>> No i ten termistor zabezpieczał przed zbyt szybkim startem po zaniku
>> sieci, dawał czas żeby ciśnienie w układzie spadło.
>
> To nie (do końca) tak.
>
> W klasycznych konstrukcjach (bo nie wiem jak z inwerterem), przynajmniej
> tych, które widziałem, jest termistor (PTC), który załącza uzwojenie
> rozruchowe na chwilę. Załącza, płynie duży prąd, termistor się nagrzewa,
> prąd spada i ustala się gdzieś na niskiej wartości (wystarczającej do
> podtrzymania temperatury termistora, ale za małej żeby miała na coś wpływ
> w sprężarce).
To nie do końca tak. Tam jest termistor i opornik. Opornik podgrzewa
termistor tak długo, jak silnik jest włączony. Rozbierałem takie coś,
termistor był popękany i nie działało. Wpakowałem tam termistor z PTC do
rozmagnesowywania kineskopów. Działa już kilkanaście lat.
P.P.
-
16. Data: 2025-04-07 13:42:34
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 3 Apr 2025 15:47:17 +0200, PeJot wrote:
> W dniu 03.04.2025 o 06:23, J.F pisze:
>> On Thu, 3 Apr 2025 01:06:33 -0000 (UTC), Arnold Ziffel wrote:
>>> alojzy nieborak <g...@g...com> wrote:
>>>
>>>> https://obrazki.elektroda.pl/1132369400_1585953348.j
pg
>>>> Wg. internetów to kondensator rozruchowy podłączany tylko na chwilę.
>>>
>>> Nigdy tego nie rozumiałem. Znaczy rozumiem przesunięcie fazowe, ale miałem
>>> w rękach kilka agregatów z lodówek, wszystkie zawsze załączałem zasilając
>>> na chwilę uzwojenie rozruchowe (bez żadnego kondensatora), i żaden nie
>>> miał problemów ze startem (o ile nie startował z ciśnieniem na wyjściu,
>>> ale tego chyba nie umie żaden agregat lodówkowy, zabudowany w lodówce też
>>> -- nie wiem dlaczego).
>>
>> W starych lodówkach było jakoś tak, że to uzwojenie rozruchowe miało
>> inny opór, i stąd się brało przesunięcie fazy.
>> A przy okazji - płynął duzy prąd, który mógł być potrzebny do
>> pokonania oporów ruchu, bo silniki indukcyjne mają kiepski moment
>> rozruchowy.
>> W nowszych widac wstawili juz kondensatory.
>
> Zamiast kapryśnych termistorów rozruchowych.
Tam był chyba jakiś bimetal i może elektromagnes.
> No i kondensator rozruchowy
> pracuje przy normalnej pracy, zapewne podnosząc sprawność silnika, i
> klasę energetyczną lodówki.
Pewnie tak.
Choć te jednofazowe silniki indukcyjne jakoś działają ... no ale może
w innych urządzeniach klasa nie jest taka ważna :-)
J.
-
17. Data: 2025-04-07 21:25:14
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 7.04.2025 13:42, J.F wrote:
> On Thu, 3 Apr 2025 15:47:17 +0200, PeJot wrote:
>> Zamiast kapryśnych termistorów rozruchowych.
>
> Tam był chyba jakiś bimetal i może elektromagnes.
>
Pewnie były różne rozwiązania. Ja widziałem zwykły przekaźnik prądowy
tzn, cewka z grubego drutu w szereg z silnikiem, ona przyciągała rdzeń
(pewnie z jakimś zwartym zwojem, bo to AC) i załączała uzwojenie
rozruchowe. Jak silnik ruszył - prąd malał i rdzeń opadał. Bimetal z
grzałką był osobno jako wyłącznik przeciążeniowy.
--
Mirek
-
18. Data: 2025-04-08 11:15:52
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 07.04.2025 o 21:25, Mirek pisze:
> On 7.04.2025 13:42, J.F wrote:
>> On Thu, 3 Apr 2025 15:47:17 +0200, PeJot wrote:
>
>>> Zamiast kapryśnych termistorów rozruchowych.
>>
>> Tam był chyba jakiś bimetal i może elektromagnes.
>>
>
> Pewnie były różne rozwiązania. Ja widziałem zwykły przekaźnik prądowy
> tzn, cewka z grubego drutu w szereg z silnikiem, ona przyciągała rdzeń
> (pewnie z jakimś zwartym zwojem, bo to AC) i załączała uzwojenie
> rozruchowe. Jak silnik ruszył - prąd malał i rdzeń opadał. Bimetal z
> grzałką był osobno jako wyłącznik przeciążeniowy.
Mam silnik, w którym jest wyłącznik odśrodkowy. Odłącza uzwojenie
rozruchowe po starcie. Czeski kompresor.
P.P.
-
19. Data: 2025-04-08 20:24:10
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 8.04.2025 11:15, Paweł Pawłowicz wrote:
> Mam silnik, w którym jest wyłącznik odśrodkowy. Odłącza uzwojenie
> rozruchowe po starcie. Czeski kompresor.
>
Taki wyłącznik miałem w hydroforze, w pralce Olkusz też.
W lodówce raczej bym się nie spodziewał, ale niczego nie można wykluczyć.
--
Mirek
-
20. Data: 2025-04-19 01:02:29
Temat: Re: Kompensacja mocy biernej przy 230VAC
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl> wrote:
> To nie do końca tak. Tam jest termistor i opornik. Opornik podgrzewa
> termistor tak długo, jak silnik jest włączony. Rozbierałem takie coś,
> termistor był popękany i nie działało. Wpakowałem tam termistor z PTC do
> rozmagnesowywania kineskopów. Działa już kilkanaście lat.
Też rozbierałem. Nie widziałem nigdzie rezystora. Był tylko termistor.
Płytka z materiału PTC i sprężynujące styki. Ale pewnie są różne
konstrukcje...
--
Po upojnej nocy ze słonicą mrówek idzie spać. Rano wstaje i widzi,
ze zamęczył nocnymi igraszkami ukochana. Wiec wściekły wziął się do
kopania grobu. I mruczy pod nosem:
- K..., jedna noc przyjemności i cale życie kopania.