-
11. Data: 2014-04-24 14:45:34
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: komar <k...@1...cc>
On 24.04.2014 08:42, Chris wrote:
> JA nie do końca za całkowitym brakiem A ale jeśli masz >B to wystarczy
> zwykły egzamin praktyczni i to na dużych maszynach i do takich powiedzmy
> od 600cm powinnien być jakiś egzamin czy dany pacjent się do tego nadaje
> i potrafi ogarnąc maszynę.
No to Cię zaskoczę, bo egzamin na kat. A aktualnie jest na "dużych
maszynach od 600cm" np. Honda SFV650.
-
12. Data: 2014-04-24 14:51:59
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: "Chris" <c...@m...com>
komar nabazgrał(a):
> On 24.04.2014 08:42, Chris wrote:
>> JA nie do końca za całkowitym brakiem A ale jeśli masz >B to wystarczy
>> zwykły egzamin praktyczni i to na dużych maszynach i do takich powiedzmy
>> od 600cm powinnien być jakiś egzamin czy dany pacjent się do tego nadaje
>> i potrafi ogarnąc maszynę.
> No to Cię zaskoczę, bo egzamin na kat. A aktualnie jest na "dużych
> maszynach od 600cm" np. Honda SFV650.
Znajomi robili jeden max dwa lata temu a drugi trzy albo cztery i mieli na
egzaminy jakieś maluchy.
--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.
-
13. Data: 2014-04-24 16:35:12
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: Iglo <i...@o...pl>
Dnia Thu, 24 Apr 2014 09:22:48 +0200, Chris napisał(a):
> Bo słowo motocykl w ustawie jest na wyrost, chodzi bardziej o większe
> skutery. Teraz to jest głupota jak dla mnie bo jazda na 50 przy >100kg wagi
> to koszmar, to nawet pod górkę nie wjedzie :)
E tam nie wjedzie, ja tam ważę 90kg, mam skuterek 50ccm na działce jako
dojazd do sklepu/ryby i nawet to działa fajnie, ba, nawet ostatnio zrobiłem
wycieczkę po okolicy i okazało się że przejechałem blisko 90km
bezboleśnie.. Fakt, że rozpędza się tylko do licznikowych 70km/h i jakby
było ze 20, 30 więcej byłoby lepiej, ale nie jest tak źle, że trzeba się
nogami odpychać :-).
-
14. Data: 2014-04-24 16:36:07
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-04-24 09:34, anacron pisze:
> Swoją drogą, dla mnie B powinno
> upoważniać do jazdy wszelkimi motocyklami.
OK, jak najbardziej.
Pod warunkiem, że na kursie i egzaminie na B będzie trzeba ogarniać też
jazdę motocyklami o pojemności powyżej 500 ccm i z manualem.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
15. Data: 2014-04-24 18:28:18
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "twistedme" <t...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5358973f$0$2153$6...@n...neostrada
.pl...
> http://www.tvn24.pl/rewolucja-w-przepisach-na-motocy
kl-wystarczy-kat-b,421402,s.html
>
> Co sądzicie?
Bardzo fajny pomysł, motor stosowny już mam, pojemność zgodna z tymi właśnie
planami i dlatego właśnie taka, więc zawsze żona będzie mogła mi go podwieźć
w razie potrzeby,
-
16. Data: 2014-04-24 18:29:22
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ljaer2$r8k$...@n...task.gda.pl...
> W dniu 24.04.2014 09:22, Chris pisze:
>> anacron nabazgrał(a):
>>
>>> W dniu 24.04.2014 06:46, twistedme pisze:
>>>> http://www.tvn24.pl/rewolucja-w-przepisach-na-motocy
kl-wystarczy-kat-b,42
>>>>
>>>> 1402,s.html Co sądzicie?
>>> Nie podoba mi się wymóg automatycznej skrzyni biegów
>>
>> Bo słowo motocykl w ustawie jest na wyrost, chodzi bardziej o większe
>> skutery. Teraz to jest głupota jak dla mnie bo jazda na 50 przy >100kg
>> wagi to koszmar, to nawet pod górkę nie wjedzie :)
>
> Romet produkuje takie coś, co wygląda jak motocykl, ma 50cm^2 i automat.
> Zrobią takie coś pewnie ze 125cm^2.
Już robią przecież.
I wszystkie inne firmy również.
-
17. Data: 2014-04-24 19:41:27
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-04-24 08:42, Chris pisze:
>> Natomiast uważam, że na kursach PJ brakuje uświadomienia skutków
>> wypadków. Dlatego powinno się wprowadzić prelekcje, na które będą
>> zapraszane osoby z ratownictwa medycznego, które opowiedzą o
>> wypadkach, a całość powinna być podparta autentycznymi zdjęciami lub
>> filmami z akcji ratowniczych lub działań prokuratorskich.
>
> To nie działa .... widać to po tych co jadą po promilach ...
Jak może działać, skoro się tego powszechnie nie stosuje?
Zapewniam Cię, że, przynajmniej na mnie zadziałało i to wcale nie jest
mój wymysł z takimi prelekcjami.
Ja miałem okazję chodzić na kurs do szkółki, w której jeden z
prowadzących instruktorów miał właśnie przygotowane takie materiały i
prezentował. Kilka osób nawet się oburzyło, że przedstawia takie
drastyczne zdjęcia. Gość wytłumaczył nam po co to robi.
Nie wiem jak w ich przypadku, ale mnie to zapadło w pamięci bardzo
głęboko i wywarło duży wpływ. Na tyle silny, że nigdy mnie nie ciągło do
jeżdżenia po pijaku, a pieszych i rowerzystów traktuję jak "święte
krowy", zaś motocyklistów jako zło, któergo należy unikać za wszelką
cenę, bo zawsze mam przed oczami te zdjęcia.
>
>> Powinna także być prelekcja z prawnikiem, który podpierając się
>> autentycznymi wyrokami, przedstawi konsekwencje jakie muszą ponieść
>> sprawcy wypadków.
>
> Ale u nas masz 500zł i zabrane PJ na rok/dwa i potem znowu odzyskujesz
> a i tak ci co im zabiorą to jadą dalej i najwyżej zapłacą mandat 500zł
> ... ile razy w roku masz kontrolę drogową ?? ja nie ma więcej niż dwa
> czy trzy razy a bywa tak że zero ...
Ja miesiąc temu miałem pierwszą w życiu, rutynową kontrolę trzeźwości.
Byłem w szoku, bop raczej nie należę do tych, którzy mało jeżdżą :)
Poprzednią miałem mieć jakieś 15 lat temu, ale myślę, że jak policjant
zobaczył przez szybę, iż wszyscy są pozapinani pasami, a dziecko śpi z
tyłu na foteliku dosłownie wisząc na pasach to odpuścił i kazał jechać
dalej. Nie sprawdzał dokumentów, ani już nie kazał dmuchać.
-
18. Data: 2014-04-24 19:57:02
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: "Hinek" <h...@f...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał
>
> Że głupie ograniczniki nadal pozostały, tj. do 125ccm i AT. Czyli
> blachosmrodziarz wsiada na hulajnogę i nagle traci umiejętność obsługi
> biegów, a jak wsiądzie na większy silnik, to pewnie mu jajca eksplodują
>
>
Masz np. naturalny odruch skręcania kierownicy w lewo przy skręcie w
prawo?
--
Hinek
-
19. Data: 2014-04-24 20:03:37
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: rAzor <a...@r...strikesbaaack.nsa>
Dnia 2014-04-24 19:57, Użytkownik - Hinek napisał::
> Użytkownik "Myjk" napisał
>>
>> Że głupie ograniczniki nadal pozostały, tj. do 125ccm i AT. Czyli
>> blachosmrodziarz wsiada na hulajnogę i nagle traci umiejętność obsługi
>> biegów, a jak wsiądzie na większy silnik, to pewnie mu jajca eksplodują
>>
>>
> Masz np. naturalny odruch skręcania kierownicy w lewo przy skręcie w
> prawo?
>
Się nie śmiej. Nie wszystko dla kżdego jest oczywiste.
Mój dawny... kolega przy jakimkolwiek skręcie musiał wykonac kilka
ruchów rencyma w powietrzu, aby sobie wytłumaczyć w którą stronę ma
przekręcić drążek kierunkowskazów.
Prawko robił "we wojsku". Ludowym.
Kategoria zdrowia - "A".
-
20. Data: 2014-04-24 20:08:54
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-04-24 12:33, J.F pisze:
> Ale uczyli cie jezdzic. I uczyli jezdzic wolno.
>
> Tu grozi sytuacja ze ja, ktory na motorze dwa razy w zyciu siedzialem,
> siade sobie na motor, pojezdze dookola parkingu, wyjade po 10 minutach
> na ulice, przekrece gaz na maksa i na najblizszym zakrecie sie zdziwie..
A możesz opisać Twoje uczucia jakie miałeś, siadając na te maszyny?
Miałeś okazję siedzieć na jakimś poważniejszym motocyklu, który waży
150-200 , a nawet ponad 200kg, a jego utrzymanie na postoju w pionie już
sprawia dużo problemu?
Poza tym jakoś dziwnie, bo spośród moich znajomych, którzy zginęli lub
mieli poważne wypadki na motocyklach, prawie wszyscy mieli te wypadki na
popierdółkach, choć mieli i jeździli także i na ciężkich ścigaczach,
chopperach i quadach.
> Hm, akurat w srodowisku "scigaczy" chyba nie brakuje przykladow wypadkow.
> Ktos tam ze znajomych na pewno mial, moze zginal.
> I co ? I nic. Swieczke sie stawia i goni dalej.
Akurat straciłem 2 kumpli. Kilku miało zaś poważne wypadki. Jeden z nich
stracił słuch na jedno ucho, inny chodzi o kuli, bo miał połamane
wszystkie kończyny oraz kręgosłup w kilku miejscach oraz pękniętą
podstawę czaszki. Byli też tacy, którzy się wykaraskali, albo jak
mawiają niektórzy "wywinęli się śmierci bez szwanku".
Każdego długo przeżywałem.
Samemu kiedyś się wywaliłem na zakręcie i mocno poharatałem, bo był na
nim piasek. Kur... jeździłem na różnych motocyklach i nic mi się nigdy
poważniejszego nie przytrafiło, a wypierd.... się na piździku
(motorowerze) jadąc niewiele więcej jak 40km/h.