eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2018-06-25 12:59:16
    Temat: Re: Kable. Regulator.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-06-25 o 10:57, WS pisze:

    Teoretycznie Ty jak i Kogutek macie rację, ale tylko teoretycznie.

    >> Zamiast pierd...ć głupoty to douczył byś się czym jest oporność
    >> wewnętrzna źródła i dlaczego moc podczas zwarcia lub dużego obciążenia
    >> wydziela się w tym źródle zamiast w odbiorniku.
    > Tak wyglada np. zwarcie akumulatora
    > prad zwarcia = napiecie(czyli SEM aku)/ opor (w tym wypadku opor zrodla)

    Oczywiście, charakterystyka alternatora jest inna niż charakterystyka
    akumulatora.

    > z pradnica jest jednak toche inaczej
    > po pierwsze nie opor tylko reaktancja

    Reaktancja także jest opornością.

    > napiecie (SEM) pradnicy w stanie zwarcia

    Ale nie mówimy o całkowitym zwarciu, lecz sporym obciążeniu, zależnym od
    rezystancji przewodów rozruchowych, bo to ich rezystancja stanowi
    ogranicznik poboru prądu. Silnik rozrusznika w tym przypadku stanowi dla
    alternatora zwarcie, ponieważ potrzebuje on do normalnej pracy prądu
    rzędu kilkuset Amperów.

    > nie bedzie ~14V tylko znacznie mniej
    > pracujac jako zrodlo pradowe osiagnie jakis tam prad i tyle...

    OK

    > zeby wydzielilo sie wiecej ciepla prad ten musialby byc wyzszy niz max, a to sie
    nie stanie, dodatkowo podczas odpalanie mozna dodac troche gazu, ale obroty pradnicy
    i tak sa dalekie od maksymalnych.
    >
    > charakterystyki zwarcia mozna znalezc np. tu
    > http://www.old.imnipe.pwr.wroc.pl/SkryptME/cw21.htm
    >
    > "Charakterystyka ta jest linią prostą, gdyż SEM odpowiadająca strumieniowi w
    szczelinie maszyny podczas stanu zwarcia nie przekracza 10 - 15% wartości napięcia
    znamionowego przy Iaz = In. Obwód magnetyczny pozostaje zatem nienasycony, a
    reaktancja synchroniczna ma wartość stałą."


    Wszystko OK pod warunkiem, że jest mowa o alternatorze teoretycznym i o
    teoretycznie nieograniczonym chłodzeniu, a nie rzeczywistym, który
    pracuje w trudnych warunkach o zwiększonej temperaturze i o ograniczonej
    możliwości odprowadzania ciepła z uzwojeń oraz diód prostowniczych.

    To tak jak byśmy wzięli półprzewodnik np. diodę czy tranzystor,
    obciążyli go maksymalnym prądem ale zamiast odpowiednio dużego
    radiatora, przykręcili do kawałka niewielkiej blaszki.

    Alternator montowany w samochodzie nigdy nie jest obciążany maksymalną
    swoją mocą. Jego normalne warunki pracy to co najwyżej 1/3 maksymalnej
    mocy jaką jest w stanie osiągnąć przy maksymalnym obciążeniu. Do takiej
    mocy zaprojektowane jest chłodzenie tego alternatora. Poza tym auto
    normalnie służy do jeżdżenia, a podczas jazdy komora silnika jest mocno
    przedmuchiwana przez powietrze, które chłodzi silnik jak i sam alternator.

    Podczas rozruchu z użyciem przewodów rozruchowych samochody stoją w
    miejscu i jedyne chłodzenie alternatora to ten maleńki wentylatorek
    zamontowany na osi alternatora. Ponadto takiemu odpalaniu często
    towarzyszą próby dłuższych cyklów odpalania, bo na przewodach są spore
    spadki mocy i rozrusznik słabo kręci. W tym czasie alternator dostaje
    mocno po dupie. Tym mniej, im w lepszej kondycji jest akumulator dawcy i
    im więcej energii uda się zgromadzić w akumulatorze biorcy, bo wtedy
    energia potrzebna do kręcenia rozrusznikiem pobierana jest w znacznej
    większości z akumulatorów, a nie z alternatora.

    Czy naprawdę trudno to zrozumieć?

    Nie potrafię już bardziej obrazowo i łopatologicznie tego napisać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: