-
181. Data: 2010-06-17 12:41:04
Temat: Re: Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Tomek Glowka" <s...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:447ec170-4f7e-479b-90d8-c1681fa7bbfb@x2
1g2000yqa.googlegroups.com...
> Bylby na to jakis paragraf?
mozna by podciagnac pod art 26 . 3 . 3
:)
-
182. Data: 2010-06-17 12:41:42
Temat: Re: Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Kub@" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
> Ale o czym tu dyskutować? Strzałka warunkowego skrętu w prawo odnosi się
> do tych, którzy mogą (potencjalnie) skręcać w prawo. Autor wątku nie mógł,
Bo?
>więc ten sygnał w ogóle nie był dla niego.
> A co on zrobił:
> 1. z pasa do skrętu w lewo, dla którego to kierunku był nadawany sygnał
> czerwony wjechał za linię zatrzymania
> 2. skręcił w prawo z pasa niezezwalającego na taki manewr
Jak się auto przed Tobą zepsuje, to będziesz stał do usranej śmierci?
Czy może jednak uznasz, że miałeś prawo ominąć zawalidrogę i pojechać w
prawo?
Tutaj sytuacja mogła być analogiczna.
-
183. Data: 2010-06-17 13:27:13
Temat: Re: Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:hvcu4s$u4c$...@n...onet.pl...
> Bo?
bo, to co juz bylo tu napisane, z duzym prawdopodobienstwiem nie widzial ani
tego sygnalizatora, ani z cala pewnoscia, tego co sygnalizuje pojazd po jego
prawej
> Jak się auto przed Tobą zepsuje, to będziesz stał do usranej śmierci?
ale sie nie zepsulo
-
184. Data: 2010-06-17 14:54:25
Temat: Re: [KTO MA RACJĘ POLICJA vs JA] Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: Bydlę <b...@b...com>
TP wrote:
>
> kobieta potrąciła w ten sposob czlowieka ktory wbiegl na ulice.
Wbiegł?
;>
--
Bydlę
-
185. Data: 2010-06-17 15:07:48
Temat: Re: [KTO MA RACJE POLICJA vs JA] Skret w prawo na zielonej strza?ce
Od: SW3 <s...@p...fm>
Dnia 16-06-2010 o 19:59:09 kffiatek <k...@s...op.pl> napisał(a):
> bo tylko jemu się spieszy a wszyscy inni "wieśniacy" mogą czekać
Kto w omawianej sytuacji musiał czekać?
--
SW3
----
"Trudniej jest nie dać rządzić sobą niż rządzić innymi."
/Franciszek de La Rochefoucaul
-
186. Data: 2010-06-17 17:09:36
Temat: Re: [KTO MA RACJĘ POLICJA vs JA] Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Arek (G) wrote:
> W dniu 2010-06-16 18:13, Jakub Witkowski pisze:
>> Filip KK pisze:
>>
>>> Wiesz co by się stało gdyby ten stojący na prawym dostał zielone
>>> światło i ruszył?
>>
>> To by się nic nie stało, bo zielone zapala się na dobrych kilka
>> sekund po zgaśnięciu strzałki. A przecież ustaliliśmy że zielona
>> strzałka się wciąż świeciła.
>>
> Kto ustalił? Świeciła się zanim wjechał na lewy pas, potem już jej nie
> widział.
Skąd ta pewność?
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
187. Data: 2010-06-17 17:10:58
Temat: Re: [KTO MA RACJĘ POLICJA vs JA] Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Arek (G) wrote:
> W dniu 2010-06-16 18:21, Jakub Witkowski pisze:
>> Arek (G) pisze:
>>
>>>> Komuś w czymś przeszkodził? Spowodował jakieś zagrożenie?
>>>
>>> Przejechanie pieszego, kolizja z busem (który może również postanowił
>>> skręcić w prawo, tylko czekał aż matka z trójką dzieci przejdzie przez
>>> pasy). W sumie nic takiego przecież. Ważne, że przycwaniakował,
>>> szkoda, że teraz tak mu rura zmiękła, jak odpowiednie służby,
>>> odpowiednio to wyceniły.
>>
>> Kolega zatrzymał się na linii, więc widział, że nikt przejściem nie
>> szedł.
>> Założenie, że bus stoi bez powodu i będzie skręcał mimo że nie
>> sygnalizuje?
>> Równie dobrze można uznać, że dowolny pojazd w zasięgu wzroku może ruszyć
>> w dowolną stronę w dowolnym momencie... paranoja jednak ma granice.
>
> Jeżeli bus włączył prawy kierunek to stojąc po jego lewej strony raczej
> tego nie widać. A co do pieszych, wyjeżdżając na pasy zza busa jakby nie
> było daje im małe szanse.
Od linii zatrzymania do pasów jest ok 2m -- spokojnie można wyjrzeć czy
nikt nie idzie.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
188. Data: 2010-06-17 17:13:24
Temat: Re: [KTO MA RACJĘ POLICJA vs JA] Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Arek (G) wrote:
> W dniu 2010-06-16 18:30, Jakub Witkowski pisze:
>> Pszemol pisze:
>>
>>> A jeśli autobus przepuszczał pieszych idących po pasach, których
>>> koleś skręcający z lewego by nie zauważył?
>>
>> To jest nieuprawnine posądzenie. Zakładam, że skoro skręcał, to dokładnie
>> widział, że jest pusto. Co oznacza minimalną prędkość bądź zatrzymanie
>> się.
>
> A skoro skręcił z lewego pasa, znaczy się, że z tego pasa można skręcać
> w prawo, więc policja powinna się gonić:)
>
Bzdura. Z tego pasa nie wolno skręcać w prawo.
Policja miała mu prawo dać za skręt z niewłaściwego pasa. A nie dodawać
sobie co się im wydawało
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
189. Data: 2010-06-17 17:14:45
Temat: Re: [KTO MA RACJĘ POLICJA vs JA] Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
to wrote:
> Sebastian Kaliszewski wrote:
>
>> Skorzystaj z własnej rady.
>>
>> Pokaż konkretny przepis dot. czerwonego światła a nie skrętu z pasa
>> nieprzeznaczonego do tego.
>
> Ty też piłeś?
>
Nie. Skoro to co napisałem jest niejasne, to Patrz odpowiedź WS (na
odpowiedź Arka na mój post)
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
190. Data: 2010-06-17 17:17:05
Temat: Re: [KTO MA RACJĘ POLICJA vs JA] Skręt w prawo na zielonej strzałce
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
szerszen wrote:
>
>
> Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
> <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:o...@b...softax.pl...
>
>> Czy złodzieja należy karac za morderstwo czy za kradzież?
>
> jesli zabil podczas kradziezy, to za oba, a wyrok zsumowac
To nie Ameryka. W Polsce się wyroku nie sumuje, są najwyżej okoliczności
obciążające.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)