-
11. Data: 2016-07-04 21:19:34
Temat: Re: Julianabrug
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2016-07-04 o 19:57, s...@g...com pisze:
> Kiedyś firma w której pracowałem potrzebowała dziwg > 120 ton
> Wysłałem zapytania ofertowe do kilku firm.
> Zaprosiłem najtańszą firmę - oddział zachodniej firmy.
> Pan chciał żebym to Kierownik budowy powiedział gdzie ma dźwig ustawić.
> I zaczęła się jazda kto za co odpowiada.
> Daliśmy se spokój.
>
> Potem przyjechał Pan Czesio z polskiej firmy.
> Popatrzył powiedział że tu dżwig, a tu ciężarówka z belkami a tam trzeba podrównać.
> Sprawnie i czysto
>
> Da się?
Jak się uda to jest ok. Nie zawsze się udaje.
http://www.isrem.pl/wiadomosci/2243/Tragedia-w-Konar
zycach-Mezczyzna-zginal-podczas-upadku-podnosnika/
Dwa miesiące temu leżałem na jednej sali z tym który przeżył.
Też przyjechał pan Czesio i aby było szybciej schował podpory, i
przestawiał podnośnik z ludźmi w koszu. Uprzednio blokując deską jakiś
czujnik.
Te przepisy jednak są potrzebne (i ich przestrzeganie).
Robert
-
12. Data: 2016-07-04 21:28:29
Temat: Re: Julianabrug
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 19:57:36 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
> W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 19:02:59 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> > W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 12:24:44 UTC+2 użytkownik J.F.
> > napisał:
> > >> https://www.youtube.com/watch?v=BfuZf2gw2i4
> > >> https://www.youtube.com/watch?v=i10kOduKpaA
> > >
> > >Włącz sobie napisy, automatycznie tłumaczone na angielski, idzie
> > >zrozumieć.
> >
> > >Ciekawe jest że oni mówią o zaleceniach na przyszłość. Nie wiedzieli
> > >że wydanie pozwolenia na budowę musi być oparte na >tym co dopiero
> > >teraz zalecają? Powtarzają kilka razy: amatorszczyzna, tylko nie
> > >wspominają że to jest przede wszystkim >amatorszczyzna urzędników.
> > >Jak można było pozwolić na wymachiwanie setkami ton nad terenem gdzie
> > >są ludzie? I to >wyłącznie na podstawie zapewnienia "trust me, I'm an
> > >engineer"...
> > >Ja to rozumiem że to jest jakaś mała gmina, może w urzędzie nie było
> > >nikogo kto by potrafił ocenić czy wykonawca wie co >mówi, no ale
> > >jakaś elementarna odpowiedzialność powinna zapalić lampkę pod tytułem
> > >"ja nie wiem, więc muszę znaleźć >takiego co wie".
> >
> > Hm, pytanie, czy chcialbys wspolpracowac z takim nieamatorskim
> > urzedem.
> > Gdzie urzednik sie zastanawia, jaka jeszcze dupokrytke moze wymyslec.
> >
> > Plan operacji, obliczenia, sprawdzenia, analizy ryzyka, ale potem
> > certyfikaty certyfikatow, analiza ryzyka analizy ryzyka,
> > zaswiadczenia, papierki ... a sami se te zarowki w latarniach
> > wymieniajcie ...
> >
> > A moze najprosciej - urzednik okresla jakie tereny sa zagrozone i jaka
> > kwota polisy OC jest wymagana, a reszta to juz
> > sprawa wykonawcy z ubezpieczycielem ...
>
> Bo Konrad to w korpo już pracuje za długo.
> Im papieru więcej to tym tyłek czystszy.
Może i dla korpo, ale w świeżo nabytym startupie na końcu świata, w którym jest 15
osób. Wszystko trzeba tymi ręcami zrobić, śmiesznym budżetem i tubylcami nie
znającymi się na niczym.
>
> Wszyscy inżynierowie narzekają na księgowych że im nie
> pozwalają a czasami sami inżynierowie sobie nie pozwalają.
> Winna urzędników?
Wina urzędników jest wtedy kiedy wybierają najtańszą ofertę nie mając pojęcia że to
ściema jakichś partaczy. Potem żelastwo spada postronnym ludzion ma głowy. Nie, to
nie jest Dziki Zachód, to jest cywilizowany kontynent w którym obywatel płaci ogromne
podatki za to że żyje w zorganizowanym społeczeństwie i spodziewa się jakiegoś
bezpieczeństwa, bo ma system który mu to gwarantuje. Jak komuś przeszkadza
zorganizowane społeczeństwo to Somalia stoi otworem, nawet nie trzeba wizy.
>
> Kiedyś firma w której pracowałem potrzebowała dziwg > 120 ton
> Wysłałem zapytania ofertowe do kilku firm.
> Zaprosiłem najtańszą firmę - oddział zachodniej firmy.
> Pan chciał żebym to Kierownik budowy powiedział gdzie ma dźwig ustawić.
> I zaczęła się jazda kto za co odpowiada.
> Daliśmy se spokój.
Jesteś pewien że to wyście dali "se" spokój, a nie ten pan dał "se" spokój z wami? Bo
zobaczył że ma do czynienia z ludźmi którzy nawet nie wiedzą kto za co odpowiada?
>
> Potem przyjechał Pan Czesio z polskiej firmy.
> Popatrzył powiedział że tu dżwig, a tu ciężarówka z belkami a tam trzeba podrównać.
> Sprawnie i czysto
Udało się, gratuluję farta. Trafienie na operatora dźwigu który zgadnie gdzie może
postawić dźwig nie widząc gdzie jest kurzawka, gdzie zasypana sadzawka, a gdzie był
garaż z kanałem do którego wrzucono śmieci z rozbiórki- to jest szczęście niepojęte.
Przynajmniej fajnie jest żyć w przekonaniu że jest się takim szczęściarzem. Potem jak
co, to w Polsce proces się ciągnie 10 lat, można dożyć spokojnej śmierci.
>
> Da się?
> Czyli firma która to robiła nie powinna ponosić żadnej odpowiedzialności
> bo urzędnik pozwolił?
No, odpowiedz: tak czy nie?
-
13. Data: 2016-07-05 11:17:18
Temat: Re: Julianabrug
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:577ab6c4$0$15189$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2016-07-04 o 19:57, s...@g...com pisze:
>> Potem przyjechał Pan Czesio z polskiej firmy.
>> Popatrzył powiedział że tu dżwig, a tu ciężarówka z belkami a tam
>> trzeba podrównać.
>> Sprawnie i czysto
>> Da się?
>Jak się uda to jest ok. Nie zawsze się udaje.
>http://www.isrem.pl/wiadomosci/2243/Tragedia-w-Kona
rzycach-Mezczyzna-zginal-podczas-upadku-podnosnika/
>Dwa miesiące temu leżałem na jednej sali z tym który przeżył.
>Też przyjechał pan Czesio i aby było szybciej schował podpory, i
>przestawiał podnośnik z ludźmi w koszu. Uprzednio blokując deską
>jakiś czujnik.
No, ludzie w koszu to znikome obciazenie. Powinno sie udac.
Bardzo wysoko podniesieni i dziura w drodze ?
J.
-
14. Data: 2016-07-05 11:36:09
Temat: Re: Julianabrug
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2016-07-05 o 11:17, J.F. pisze:
> Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:577ab6c4$0$15189$6...@n...neostrad
a.pl...
> W dniu 2016-07-04 o 19:57, s...@g...com pisze:
>>> Potem przyjechał Pan Czesio z polskiej firmy.
>>> Popatrzył powiedział że tu dżwig, a tu ciężarówka z belkami a tam
>>> trzeba podrównać.
>>> Sprawnie i czysto
>>> Da się?
>
>> Jak się uda to jest ok. Nie zawsze się udaje.
>> http://www.isrem.pl/wiadomosci/2243/Tragedia-w-Konar
zycach-Mezczyzna-zginal-podczas-upadku-podnosnika/
>>
>> Dwa miesiące temu leżałem na jednej sali z tym który przeżył.
>> Też przyjechał pan Czesio i aby było szybciej schował podpory, i
>> przestawiał podnośnik z ludźmi w koszu. Uprzednio blokując deską jakiś
>> czujnik.
>
> No, ludzie w koszu to znikome obciazenie. Powinno sie udac.
>
> Bardzo wysoko podniesieni i dziura w drodze ?
Niby było płasko i twardo. Betonowe płyty. Ale się zachwiał i polecieli.
Robert