-
21. Data: 2020-09-13 07:21:23
Temat: Re: Języki programowania w podstawówce
Od: A S <a...@e...pl>
W dniu 2020-09-10 o 11:59, heby pisze:
...
>
> 3) najsamprzód należałoby zapłacić kadrze nauczycieli aby w ogóle miała pojęcie o
czym mówi (sporo nauczycieli informatyki to kiepskie przechrzty z innych dziedzin,
znudzeni i pełni frustracji)
>
...
Prowadziłem zajęcia dla przedszkolaków z autoamtyki. Było to szkolenie bardzo
sympatycznych n-li na żywym dziecku. Była to zabawa w _sekwencję_, komunikacja czymś
w rodzaju alfabetu Morse'a, zapis poleceń jedno dla drugiego, itd, itd, wrescie
jakieś pojazdy/roboty które nie dują z pilota po boisku a robią to, co im wczesniej
wpiszemy do pamięci. Bałagan, pisk niesamowity. W oczach kilkorgu dostrzegłem
absolutny błysk. Uświadomienie co to jest _sekwencja_, plan, program działa jak
wysoce zakaźny wirus mózgu.
Były to drogie i złożone zajęcia, chyba 20 lekcji, tak na żywca nie do
upowszechnienia. Ale prawdą jest, że decydujące starcie to nauczanie wczesnoszkolne,
które jest systemową ruiną. Tam jest szansa na objawienia, które z jakichs powodów
nie mogą wypłynąć w warunkach domowych, na pewno nie przy obecnej kadrze. Dyskusja
nad wyższością pytona nad c++ jest ważna, może jakoś wpłynie na jakość przyszłych
kadr ale w żaden sposób nie na ich ilość. Abonenci grup jak ta mogą nie dostrzegać
problemu nauczania wczesnoszkolnego, bo większość edukacji istotnej robią przy
śniadaniu.
Będę brutalny, ale poraża niskie IQ owej kadry. Brak jakiegokolwiek doboru. Nie wiem
co ci ludzie robią przez 5 lat studiów. Jest tam już religia? Pedagogika
wczesnoszkolna. I tu zakończę, bo otwiera mi się scyzoryk.
pozdr serd
--
A S