W dniu 13.11.2024 o 18:21, Janusz pisze:

> Niestety trzeba sie mocno pilnować.

No właśnie problem w tym, że się pilnuję ale jak widać to pętla się
zaciska :)
[...]
>> Taa, najlepiej mieć kamerę w aucie, która trzyma nagrania przez
>> miesiąc :) Zawsze można się podeprzeć i próbować negocjować.
> Mam, ale nagranie sie dawno skasowało, wezwanie przyszło po ponad miesiącu.

Kiedyś robiłem backupy z kamery...głównie wtedy, jak było coś ciekawego.
teraz mi się nie chce. Ostatnio do jednego z aut dołożyłem sobie
rejestrator w lusterku i chyba 128G kartę (może 64) nie pamiętam. O tyle
ciekawe, że rejestrator SAM ustala godzinę i datę z GPS, czyli nie
bardzo idzie oszukać i w końcu coś drgnęło z kodowaniem/lepszy kodek w
tych chinczykach bo nagrania nie mają po 800mega/10 minut. Jest obsługa
WiFi ze smartfona więc można sobie zgrywać. Nawet ładnie w nocy widzą te
kamery (mam też tylną). Chińskie gówno za 200zł ale dość dobre.


--
Pixel(R)??