Dnia Tue, 02 Sep 2014 14:03:52 +0200, GAD Zombie napisał(a):

> U mnie i tak najgłośniejsze to są wentylatory (dwa) na tym pieprzonym
> Radeonie. Jak włączy się grę, to zwariować można. Natomiast szum z
> wentylatora na procesorze jest ledwie słyszalny (mam porównanie, bo
> wcześniej nie miałem Radeona).

Może nie jestem na bieżąco ale wiele grafik miało swoje (może nieznacznie
gorsze) odpowiedniki biernie chłodzone. A poza tym, jak ktoś już się upiera
mieć "gorącą" grafikę to niech przemyśli przeróbkę (niezbyt skomplikowaną)
na chłodzenie bierne ale zaprojektowane z sensem, to znaczy tak by żeberka
radiatora wystawały poza obrys karty co uruchamia konwekcję w pełnej
wydajności. Z reguły *nad* kartą jest mnóstwo niewykorzystanego w skrzyni
miejsca.
Ale konstrukcjoniści od kart projektują swoje produkcje tak by wyglądały
możliwie groźnie, do czego wielka ilość wiatraków, najlepiej świecących
znakomicie się nadaje.
--
Jacek