W dniu 2011-01-10 07:51, Doczu pisze:

> Niektórzy chcą po prostu miec TV i cieszyć się jego użytkowaniem, a nie
> zawracaniem sobie dupy czy "szara plansza" wygląda dobrze, czy nie.
> To jest zwykły sprzęt uzytkowy, który wymienia sie co kilka lat i takie
> "spuszczanie" się nad wyborem mnie najzwyczajniej bawi.
> Jak komuś nie szkoda zdrowia i czasu - prosze bardzo. Nie moja sprawa,
> ale stawianie tego jako ultimatum : "matryca SQ1, albo nic" trąci mi
> dziecinadą.

Podpisuje się rękoma i nogyma :-) najczęściej najbardziej matrycami SQ1
jaraja się ludzie, którzy najpierw kupili a potem doczytali jakie to
zajebiste matryce mają ... (bo w przypadku 40" samsungów seriii 5 i 6
nie widziałem w sklepie z matrycą inną niż SQ1, a z ciekawości oglądałem
obudowy wielu żeby sprawdzić)

fajnie jest mieć tv wybitny i wyjątkowy, wykazać się sprytem i kupić ten
najlepszy .... a oglądanie ? co tam, na kim to robi wrażenie ? za to jak
przez pół roku wybierasz to wiadomo żeś spec i się znasz ;-)

(to nic że realnie to tania elektronika na kilka lat)