Cześć.

Mam dwa dzieciaki 5 i 7 lat. O ile młodszy czuje się w aucie
bezproblemowo to niestety starsza przy dłuższej jeździe miewa nudności,
zakończone już praniem tapicerki.

Czy ktoś mógłby się pochwalić czy stosuje jakieś "suplementy diety" i w
ogóle działają? A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.

do góry

W dniu 2015-05-28 o 15:56, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Mam dwa dzieciaki 5 i 7 lat. O ile młodszy czuje się w aucie
> bezproblemowo to niestety starsza przy dłuższej jeździe miewa nudności,
> zakończone już praniem tapicerki.
>
> Czy ktoś mógłby się pochwalić czy stosuje jakieś "suplementy diety" i w
> ogóle działają? A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
> problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.

Herbata ze świeżym imbirem.

JK

do góry

W dniu 2015-05-28 o 15:56, Sebastian Biały pisze:
>A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
> problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.

Na moje działa. Lokomotiv też.
Efekt uboczny jest taki, że usypia ;)

Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
MX-5 II NB FL BP-4W rdstr'03

do góry

Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:mk76r0$51l$1@node2.news.atman.pl...
> Cześć.
>
> Mam dwa dzieciaki 5 i 7 lat. O ile młodszy czuje się w aucie bezproblemowo
> to niestety starsza przy dłuższej jeździe miewa nudności, zakończone już
> praniem tapicerki.
>
> Czy ktoś mógłby się pochwalić czy stosuje jakieś "suplementy diety" i w
> ogóle działają? A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
> problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.

Daj jej prowadzić, to nudności przejdą... :-)

Z Aviomarinem jest tak, że na jednych działa na innych nie. Na mnie działał
średnio za młodu, ale 30 lat temu może był gorszy... ;-)

Z opowieści znajomych też wynika, że dzieciaki różnie reagują.
Ważne, żeby lek przyjąć przed podróżą, jak objawy już się pojawią, to
rewelacji nie będzie.

Wiwo

do góry

Hello Sebastian,

Thursday, May 28, 2015, 3:56:40 PM, you wrote:

> Mam dwa dzieciaki 5 i 7 lat. O ile młodszy czuje się w aucie
> bezproblemowo to niestety starsza przy dłuższej jeździe miewa nudności,
> zakończone już praniem tapicerki.
> Czy ktoś mógłby się pochwalić czy stosuje jakieś "suplementy diety" i w
> ogóle działają? A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
> problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.

Imbir. Najłatwiejszy do jedzenia jest kandyzowany.

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 2015-05-28 o 15:56, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Mam dwa dzieciaki 5 i 7 lat. O ile młodszy czuje się w aucie
> bezproblemowo to niestety starsza przy dłuższej jeździe miewa nudności,
> zakończone już praniem tapicerki.
>
> Czy ktoś mógłby się pochwalić czy stosuje jakieś "suplementy diety" i w
> ogóle działają? A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
> problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.

Zaklejenie pępka plastrem. Nie wiem dlaczego ale działa.....

--
Pozdrawiam
Grześ

do góry

W dniu 2015-05-28 o 16:14, LEPEK pisze:
> W dniu 2015-05-28 o 15:56, Sebastian Biały pisze:
>> A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
>> problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.
>
> Na moje działa. Lokomotiv też.
> Efekt uboczny jest taki, że usypia ;)
>

To dobry efekt :-) Jechaliśmy z naszym 4 latkiem Warszawa-Zakopane,
nie raczył zasnąć ani na chwilę. Czytał nazwy miejscowości, tablice rej,
napisy na plandekach itd. Jakby usnął na trochę to by dojechał w lepszym
stanie. Jak wracaliśmy z Zakopanego to w końcu usnął... W Jankach - spał
aż do ul, Puławskiej :-) (czyli jakieś 20 min.)

Jako 5 latek tez nie sypia na długich trasach.

Ale przecież nie nakarmię go lekami :-)

Seco

do góry

W dniu 2015-05-28 o 15:56, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Mam dwa dzieciaki 5 i 7 lat. O ile młodszy czuje się w aucie
> bezproblemowo to niestety starsza przy dłuższej jeździe miewa nudności,

Łotry marketingowe sprzedają pod podobnymi nazwami różne rzeczy.
Dimenhydrinat to składnik Aviomarinu.
Motomarin zawiera wyciąg z imbiru, są też "leki" homeopatyczne.
Syn rzygał nam w aucie do 7 roku życia. Jedynie Aviomarin działał, a
reszta tabletek-cudów-suplementów-homeopatii-sratii skutkowała praniem
tapicerki.
Jacek

do góry

1. sadzać na innych fotelach
2. wietrzyć, tak aby do nosa nie docierał nawet najmniejszy zapaszek
auta. To nie tak aby jakiś konkretny zapach powodował wymioty. to tak,
że jeśli raz dziecko zwymiotowało (bez przyczyny pokarmowej) to mózg
idealnie zapamięta towarzyszące zapachy
3. na krótkich trasach wymusić aktywność. dowolną. ja jako dziecko
wymiotowałem nawet na myśl o jeździe na tylnym fotelu. więc recytowałem,
śpiewałem, czytałem znaki drogowe.... Nawet czasami biegałem za autem -
to najbardziej pomagało, ale wiadomo - nie bardzo da się pobiegać na
głównych drogach.
4. na dalekie dystanse niemam dobrych rad. usypać aviomarinem, albo
jechać nocą - czyli.... też usypiać.
ToMasz

PS na 99.9999% przejdzie dzieciom jak tylko złapią kierownicę we
władanie. Podobno nawet cięższe choroby przechodzą.

do góry

On 2015-05-28 15:56, Sebastian Biały wrote:
> Cześć.
>
> Mam dwa dzieciaki 5 i 7 lat. O ile młodszy czuje się w aucie
> bezproblemowo to niestety starsza przy dłuższej jeździe miewa nudności,
> zakończone już praniem tapicerki.
>
> Czy ktoś mógłby się pochwalić czy stosuje jakieś "suplementy diety" i w
> ogóle działają? A aptece proponują Aviomarin a znowu znajmy z tym samym
> problemem tyle że u osoby dorosłej - twierdzi że nie działa.

Mój wnuk miał ten problem, zaczynał rzygać po ok. 10 minutach jazdy.
Pomógł właśnie Aviamarin. Potem ta choroba lokomocyjna jakoś sama
przeszła (mniej więcej w wieku 9 lat).

Jak nawet na kogoś nie działa - co Ci przeszkadza sprawdzić?

Piotr

do góry