-
21. Data: 2009-04-18 13:48:36
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Sat, 18 Apr 2009 14:18:25 +0200, Marek Borowski <m...@l...pl>
wrote:
[...]
>>> Matematyka i zarzadzanie ryzykiem sie klania. Statystycznie ryzyko
>>> wystapienie wypadku jest proporcjonalne do ilosc h sprzedzonych w
>>> miejscu wystepowania ryzyka (czyt. droga).
>> Jesteś pewien? :-) IMO osoby jeżdżace rzadziej mają większe
>> prawdopodobieństwo wypadku na godzinę spędzoną na drodze.
> Oczywiscie ze tak, ale nie sadze ze jest to bardzo duza roznica. (Mowa
> oczywiscie o juz w miare doswiadczonych kierownikach). Poza tym to
> przeciez jest mowa o pasazerce - mozna zalozyc iz umiejetnosci kierowcy
> sa stale :-).
Tak, ta różnica nie jest bardzo duża. A teraz pomyślmy o innym przypadku.
Mamy trzy osoby: taką, która nie jeździ motocyklem w ogóle, taką, która
jeździ motocyklem 1000 km rocznie i taką, która jeździ motocyklem 5000 km
rocznie.
Czy większy wzrost prawdopodobieństwa śmiertelnego wypadku jest przy
przejściu
z 0 km na motocyklu rocznie na 1000 km czy z 1000 km na 5000 km?
Policzmy. Weźmy trzy sytuacje:
a) 10 000 km samochodem
b) 9000 km samochodem, 1000 km motocyklem
c) 5000 km samochodem, 5000 km motocyklem
Skorzystajmy ze statystyki dla UK dla 2004 bo jest akurat na wikipedii.
Motocykle mają 121 śmierci na milion km (0,121 zgonu na 1000 km),
samochody natomiast - 2,6 śmierci na milion km (0,0026 zgonu na 1000 km).
To oznacza następujące przeciętne zgony dla trzech sytuacji:
a) pierwsza osoba ginie średnio 0,026 raza
b) druga osoba ginie 0,0234 raza w samochodzie i 0,121 raza na motocyklu =
0,1444
c) trzecia osoba ginie 0,013 raza w samochodzie i 0,605 raza na motocyklu
= 0,618
Trzecia osoba ginie 4,2 raza częściej od drugiej osoby, natomiast druga
osoba
ginie 5,5 raza częściej od pierwszej osoby.
Czyli rozpoczęcie jazdy na motocyklu w niewielkiej ilości niesie za sobą
większy
wzrost ryzyka niż zaczęcie jazdy na motocyklu 5 razy więcej. :-) Nie można
myśleć
o tym tylko w kategoriach "jazda mało na motocyklu vs jazda dużo na
motocyklu",
warto zastanowić się, jak wysoko rośnie zagrożenie od samego rozpoczęcia
jeżdżenia.
Biorąc pod uwagę, żę przesiadasz się na środek transportu, który jest
jakieś 50
razy bardziej niebezpieczny dla zdrowia i życia samo rozpoczęcie jest dużo
groźniejsze
niż zwiększenie ilości jazdy później.
[...]
>>> Meteoryt tez Cie moze trafic a jakos w kasku nie chodzisz na ulicyna
>>> co dzien.
>> Uważasz liczbę zgonów w Polsce w wyniku upadków meteorytów za
>> porównywalną do liczby zgonów w wyniku wypadków motocyklowych? Śmiała
>> teza.
> Nie. Podaje jako skrajny przyklad iz % wystapienia zdarzenia implikuje
> zabezpieczenia.
To się nazywa reductio ad absurdum i jest trikiem erystycznym a nie
wartościowym
argumentem w dyskusji. :-)
> Marek
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
-
22. Data: 2009-04-18 13:49:47
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: j...@g...com
On 18 Kwi, 12:30, s...@g...com wrote:
> Ja się kurwa o kask pytam.
no toz cie chlopcy delikatnie kieruja w strone stwierdzenia, ze jak
slubna chcialbys miec na dluzej, to wypadaloby zainwestowac w cos
wiecej niz jakis chinski nocnik przez marketingowca odwrocony strona
otwarta w dol... sprawa prosta: ciuchy, w tym kask, przewaznie kupuje
sie na dluzej niz pierwszy motocykl; to poza bezpieczenstwem i
komfortem trzeci juz powod, dla ktorego warto zainwestowac te
chociazby 2-3 stowki w znosny garnek - sa jakies lazery lz6, zupelnie
tanie uvexy w starszych modelach ps czy boss; przynajmniej jest jakas
marka ktora za takim produktem stoi. zamiast sie miotac po zadaniu
glupiego pytania - lepiej pomysl o zdrowiu i zyciu slubnej
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs & xc125
-
23. Data: 2009-04-18 14:09:01
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: s...@g...com
On 18 Kwi, 15:16, "WOJO" <s...@a...unknown.hehe> wrote:
> Ja się kurwa o kask pytam. Czy cię synuś nikt nie nauczył, że żarty w
> tym tonie o matce lub żonie proszą się o danie w pysk.
> Czy ja napisałem, że twoja kobieto obciągając straciła przedniego
> zęba. Czy twoja kobieta (lub chłopak ) pod twoją nieobecność rżnie
> się z twoimi kumplami, że straciłeś wiarę w ludzi? Głowa do góry
> Grzybolu ty mój wesoły kondomie. Są jeszcze kobiety z zasadami.
>
> Nie unoś się tak chłopcze bo pękniesz....
> Fakt Grzybol trochę przesadził, jednak przyznasz, że to trochę dziwne dla
> kogoś patrzącego z perspektywy grupy ?
To prawda, z tego czego się właśnie dowiedziałem pytanie nie było
szczęśliwie sformułowane. Jednak nie patrzę z perspektywy tej grupy.
Jestem laikiem. Najlepszym sposobem rozwiania wątpliwości jest
zapytanie się praktyków . Do pytającego można mieć życzliwy stosunek
lub .......................zachować się jak zwykły obszczymurek.
> Jakby moja żona chciała pojeździć na motorku, to stanałbym na głowie, żeby
> jeździła na własnym :)
Oczywiście masz racje
> Więcej optymizmu i mniej agresji napewno wyjdzie Ci na dobre.
> Pozdrawiam !
> WOJO
-
24. Data: 2009-04-19 19:25:21
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: Kuczu <p...@j...pl>
s...@g...com pisze:
> Moja żona dostała hopla na punkcie motocykli.
Pokaz zone. To wazne, wrecz najistotniejsze, przy doborze kasku.
--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
25. Data: 2009-04-19 19:28:39
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: "Zapek" <z...@k...pl>
Użytkownik "Kuczu" <p...@j...pl> napisał
> s...@g...com pisze:
>> Moja żona dostała hopla na punkcie motocykli.
>
> Pokaz zone. To wazne, wrecz najistotniejsze, przy doborze kasku.
Dobrze,ze jestem niesmialy bo to samo chcialem napisac.
A moze Anka sama sie pokaze ?
Moze byc na Naszej Klasie :-D
--
Pozdrawiam.
Zapek
xr250r
-
26. Data: 2009-04-19 20:01:56
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: Kuczu <p...@j...pl>
Dysiek pisze:
> Skorupa z domieszka karbonu,
To podobnie jak z gownem. Gdy pannie wpadnie do szamba zloty pierscionek
to gospodarz szambo ma pelne gowna z niewielka domieszka zlota. Co nie
oznacza wcale iz to gowno zyskalo na wartosci.
--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
27. Data: 2009-04-20 08:30:05
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: "OGONek~" <s...@w...krajow.p#^&*@.sie>
Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:42e1b9c0-6979-4273-b1c2-6d1fc9dfe968@f19g2000yq
h.googlegroups.com...
On 18 Kwi, 11:02, Kefir <k...@o...pl> wrote:
> >http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=605846539
Jak juz chcesz tani kask to kup jakiegos HJC przynajmniej i najlepiej
kompozyta a nie plastik. HJC jeszcze trzymaja poziom.
--
OGONek~
-
28. Data: 2009-04-20 11:59:14
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
>> Skorupa z domieszka karbonu,
>
> To podobnie jak z gownem. Gdy pannie wpadnie do szamba zloty pierscionek
> to gospodarz szambo ma pelne gowna z niewielka domieszka zlota. Co nie
> oznacza wcale iz to gowno zyskalo na wartosci.
Ze strony producenta (fragment opisu): "Dieser Polycarbonathelm...", wiec
domieszke wycofuje :-)
Dysiek
-
29. Data: 2009-04-22 14:05:07
Temat: Re: Jaki kask dla żony? - (Po kosztach)
Od: "metalbeast" <p...@-...pl>
Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:f15e07ee-3a38-4453-ab60-4fa96181fa8a@b16g2000yq
b.googlegroups.com...
Moja żona dostała hopla na punkcie motocykli. Koniecznie ( I bez
dyskusji) chce kupić sobie kask. Będzie od czasu do czasu jeździła
jako pasażer z moim kolegą. Spotkałem się z opinią, że kask za mniej
niż 300 zł jest do dupy. A co sądzicie o tym.
***
sorry, że się wcześniej śmiałem z ciebie
dziś odkryłem prawdę. Obecne kaski są na naprawdę dobrym poziomie. A
przekonałem się o tym, gdzyż postanowiłem swojej kobiecie kupić kask, także
po kosztach, bo nie wiadomo jak jej się ta cała jazda spodoba. (silny
argument żeby nie wydać 600zł).
Co się okazuje - w sklepach jest spory wybór niezłych kasków. Rewela to to
nie jest, ale kupiłem za 185zł dokładnie taki:
http://moto.allegro.pl/item612728899_kask_ls2_ff350_
1_single_matt_black_s_i_inne.html
w sklepie na miejscu. W sumie jestem zaskoczony jakością wykonania i
materiałami, bo mój 3 letni airoch ktory kosztował jakieś 600 nie ma połowy
bajerów, które posiada w/w do tego lepiej lezy na głowie :O
Ja tam mogę polecić w.w kas jako tanią alternatywę.
pozdro