Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:i2rspt$ret$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "news-gazeta" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:
>
>>> jeżeli nikomu nic się nie stało to nie szkoda, fabryka wyprodukuje
>>> nowe -> miejsca pracy, kolej znów przewiezie->miejsca pracy, straci
>>> ubezpieczalnia, ew. klienci którzy nie dostaną aut na czas,
>>
>> Błędne myślenie - stracą klienci którzy będą musieli zapłacić z czasem
>> większe składki na OC. Ubezpieczalnia nie będzie stratna.
>
> Bo?
> Wstecz składek podnieść nie idzie, więc taka możliwośc jak najbardziej
> istnieje.

Jaka możliwość istnieje? Że ubezpieczalnia będzie stratna? Nie sądzę. Być
może w krótkim okresie czasu, co spowoduje, że stawki ubezpieczeniowe
zostaną... obniżone ;)
I tak się już dzieje w przypadku PZU. Po fali powodzi i związanych z nią
wypłat OC w PZU stało się od 1 czerwca 2010 praktycznie najtańsze w Polsce.
Żadne Interriski i inne LibertyDirecty nie "podszkoczą", bo nowy klient
dostaje extra 40% zniżki dla polisy wyliczonej wg dotychczasowych jego
zniżek. Czyli dajmy na to - przy zniżkach 60% i polisie bazowo wartej 1000
PLN za rok - mamy 400 PLN "podstawy" po odliczeniu 60% zniżek i to 400 PLN
podlega jeszcze 40% rabatowi z tytułu "nowy klient PZU" - zostaje 240 PLN do
zapłacenia.
Dlaczego pojawia się taka propozycja na rynku? Żeby przeciągnąć jak
najwięcej klientów do PZU i zebrać składki. To jest dla ubezpieczalni
PRZYCHÓD. WYDATKI to są wypłacone odszkodowania. Co zrobić, mając określony
przychód, żeby nie dopuścić do straty? Pozostaje tylko minimalizowanie
wydatków - więc spodziewać się można przedziwnych manewrów właśnie ze strony
PZU w tym i przyszłym roku, jeśli chodzi o wypłacanie odszkodowań
komunikacyjnych.

Jurand.