W dniu 2012-10-07 19:06, Jasio pisze:

> No proszę Cię, Niuromku.
> Przecież wiesz, co chciałem powiedzieć.

Za cholere :)

> Że kupując nuffkie sztukie nieśmiganą (yyy, nieosraną się teraz mówi
> pewnie) to wybór będzie inny niż przy założeniu max.4000zł
> Pomijając to, że NSRki to chyba nie produkują, rajt?

No ale jesli ktos zastanawia sie pomiedzy tymi dwoma to raczej nie
kupuje nowki (bo wtedy NSR nie byloby w zestawieniu, skoro jej nie robia) :)

> Ja ze 125ccm brałbym Varadero.

A ja nie wiem i pisze to calkiem powaznie. Na dzien dzisiejszy nie mam w
planach takich zakupow, wiec nie zastanawialem sie specjalnie.
Wiadro byloby dla mnie wygodniejsze niz jakas cebra. No ale ludzie chca
sciga 125, niech wiec kupuja. Wielu ludzi przechodzi ten etap, podobnie
jak czopernictwo ;)
Generalnie chodzilo mi tylko o to ze mimo lansowania 4T, silniki 2T sa
lepsze w tak malych pojemnosciach (jesli oczywiscie ma byc tanio, bo da
sie zrobic wsciekle 125 4T, ale czestotliwosc serwisowania bedzie bardzo
duza). Oczywiscie 2T rowniez nie sa pozbawione wad, no ale coz ich nie
ma (poza kawasakom AZeta oczywiscie).

> A przede wszystkim problemów z dogonieniem CBRki nigdy nie miałem, a NSR
> kilka razy ścigało się ze mną jak... No, uczciwie się ścigało. (:
> Chociaż wiadomo, że wiele zależy od kierownika.

No to wychodzi ze NSR kupuja fajterzy, a cebry lanserzy ;)

pozdr
newrom
--
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right