eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 596

  • 451. Data: 2018-08-30 12:23:22
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Queequeg pisze:

    >>> Nie było legalne podłączenie dodatkowego gniazdka, czy jedynie
    >>> podłączenie do gniazdka czegoś innego niż homologowany telefon?
    >>
    >> Póżniej to już tylko podłączanie niehomologowanych urządzeń.
    >> Tego się czepiali, szczególnie w przypadku faksów.
    >
    > Faksy nie miały homologacji?

    Faksy pochodziły głownie z prywatnego importu. Jednostkowego.
    O homologację może wystąpić albo producent, albo importer.
    Więc gdyby nawet Kowalski otrzymał już stosowny kwit, to on
    by nie dotyczył faksu Nowaka, choćby nawet był to dokładnie
    ten sam model urządzenia.

    > Jak w ogóle wykrywali podpięcie niehomologowanego (ale
    > nierobiącego problemów) urządzenia?

    Nasłuchiwali co w trawie piszczy, jeśli piszczał faks lub modem,
    potrafili zapytać o model urządzenia. Że niby chcą zarejestrować,
    lepiej dbać o parametry linii (za co chcieli dodatkowych pieniędzy
    co miesiąc). Potem się wydało, że do rejestracji urządzeń nie ma
    żadnej podstawy prawnej, więc odpuścili.

    --
    Jarek


  • 452. Data: 2018-08-30 12:26:27
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    >>Tu piszą tylko o tarczy, ale jest schemat :) Kojarzę, że niektóre
    >>telefony faktycznie miały trzy przewody a nie dwa, i miało to coś
    >>wspólnego z dzwonkiem, ale nie wiem dokładnie o co chodziło i ze
    >>schematu nie jest to jasne na pierwszy rzut oka...
    >
    > Chyba wszystkie mialy trzy.

    Telefony z "moich czasów" miały już dwa.

    > Byl tam chyba jeszcze dopisek "przy polaczeniu dwoch aparatow zdjac
    > zwore X-Y".

    Jak się łączyło wtedy te dwa aparaty? Bo chyba nie równolegle?

    Te z "moich czasów" już równolegle :)

    >>Tylko to AC musiałoby być niewielkie, bo dzwonek zacząłby dzwonić... ale
    >>nawet jak będzie niewielkie, a zamiast elektromechanicznego dzwonka jest
    >>elektroniczny piszczyk, to i tak mógłby zacząć.
    >
    > Moze sie nie przejmowali dzwonieniem, a moze faktycznie i male
    > napiecie, co dalej komplikuje pomiar, bo i natezenie male.

    Pytanie czy w ogóle mierzyli :)

    >>Czyli:
    >>- prawy górny: wspólny
    >>- prawy dolny: do telefonu
    >>- lewy górny: ? (do łączenia wielu aparatów?)
    >>- lewy dolny: kondensator po odłączeniu telefonu
    >
    > Zebysmy sie zrozumieli - lewa dolna srubka w gniazdku, to nie jest
    > lewa dolna dziurka.

    Ok, już rozumiem :) Czyli nadal dwa przewody i po prostu kondensator do
    linii w momencie, w którym wtyczka była wyjęta, bez innych kombinacji.

    >>I do centrali szły trzy przewody?
    >
    > Tylko dwa. Trzy wychodzily z telefonu do wtyczki.

    Czyli jednak nie rozumiem :) To gdzie te trzy zmieniały się w dwa (tzn.
    dwa był zwierane)? We wtyczce (i tylko dwa bolce wtyczki były podłączone)?

    >>Prepaid lub limity :)
    >
    > teraz to w zasadzie non-limity ... i historia zatoczyla koło :-)

    Ale premium nadal jest :)

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 453. Data: 2018-08-30 12:28:30
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Queequeg pisze:

    >> Dioda włączona do linni ma akie zdolności. Normalnie nie przewodzi,
    >> ale przy dzwonieniu polaryzacja jest przemienna, dioda zaczyna
    >> zwierać, centrala interpretuje to jako odebranie połączenia, odwraca
    >> polaryzację -- i połączenie już dalej jest utrzymywane.
    >
    > Czy polaryzacja nie jest odwracana jedynie dla połączeń wychodzących (i
    > płatnych) w momencie odebrania połączenia przez wywoływanego abonenta?

    Teraz to w ogóle nie musi być odwracana. Ale zasada była taka
    -- polaryzacja zmienia się jeśli naliczana jest opłata. Po obu
    stronach. Ja sobie zamontowałem w szereg z aparatem dwa LEDy
    połączone przeciwsobnie, było to widać.

    --
    Jarek


  • 454. Data: 2018-08-30 12:30:37
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>>> Za PRL w zasadzie i tak wszystko dostepne bylo homologowane.
    >>>>> No chyba, ze ktos wracal z zagranicy i sobie przywiozl.
    >>>> Ja ten telefon w łazience zrobiłem sam. Był on zintegrowany
    >>>> ze ścianą, a konkretnie z osłoną rur wykonaną z jakiegoś
    >>>> laminatu. Sporządziłem w nej otwór do zamocowania tarczy,
    >>>> a obok wisiała słuchawka. Wszystkie bebechy i druty ukryte
    >>>> za tą osłoną.
    >>> Ale bebechy też własne, czy wyciągnięte z homologowanego telefonu?
    >> Własne.
    >
    > Skad miales wlasne bebechy - sam tarcze zrobiles ?

    Tarcza była oczywiście fabryczna, to jeden z bebechów. Resztę
    skleciłem wedle pomysłu własnego.

    --
    Jarek


  • 455. Data: 2018-08-30 12:46:08
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    > Teraz to w ogóle nie musi być odwracana. Ale zasada była taka
    > -- polaryzacja zmienia się jeśli naliczana jest opłata. Po obu
    > stronach. Ja sobie zamontowałem w szereg z aparatem dwa LEDy
    > połączone przeciwsobnie, było to widać.

    Też zamontowałem, stąd pamiętam :) Dokładniej to jeden LED dwukolorowy (ze
    wspólną katodą), ale połączony z dwiema dodatkowymi diodami prostowniczymi
    w mostek Gretza. Wejście mostka do linii, wyjście zwarte rezystorem.

    W okolicach roku 1998-2000 na pewno polaryzacja nie była odwracana podczas
    połączenia przychodzącego, przynajmniej na mojej centrali (S12J). Nie wiem
    jak było wcześniej (ani na innych centralach).

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 456. Data: 2018-08-30 12:51:19
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Queequeg" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:21dfe5d7-3f26-429f-95a1-60965538bb5b@tr
    ust.no1...
    >> Pozostaje Ci jednak negocjacja z z właścicielką o uszczuplenie
    >> kwotowe
    >> przy następnych rozrachunkach.

    >Tak będzie. Będę chciał za parę miesięcy przeanalizować rachunki. Jak
    >będzie nagły spadek poboru, to będzie wiadomo.

    >Z drugiej strony tak się kiepsko składa, że jest koniec lata, a
    >właścicielka wie, że mam klimę, więc może ten spadek podciągnąć pod
    >niekorzystanie z klimy.

    Uwazaj na jeszcze jedno - masz tam jakis elektroniczny licznik ze
    zdalnym odczytem ?
    Bo inne to elektrownia moze odczytywac co pol roku, a rachunki
    wystawiac na podstawie prognozy.

    koniec miesiaca - warto isc i spisac licznik.

    Jesli jednak elektroniczny - moze jest dostep przez www do biezacych
    odczytow.

    >> Fakt, wynajęcie osoby, które dokona takiego pomiaru jest mniejsze
    >> kwotowo niż zapłaciłeś a może porównywalne ale sam FAKT znalezienia
    >> problemu powinien być dla Ciebie nagrodą (WIEDZA)...bo cholera wie,
    >> kiedy by znalazła sama że >360W w trybie ciągłym gdzieś drenuje jej
    >> licznik.

    >Pewnie dopiero jakby mieszkanie znów stało puste, bo tak to przecież
    >lokator zużywa :)

    Nawiasem mowiac - znow te prognozy moga sie objawic.
    Nikt pradu nie ciagnie, a rachunki przychodza.

    >W sumie ciekawe, co by wtedy zrobiła -- szczególnie jakby Innogy
    >stwierdziło, że licznik jest sprawny. Mieszkanie stoi puste, wszystko
    >wyłączone, a licznik bije...

    Szybko wynajmie, to nie bedzie musiala myslec :-)

    A jak nie wynajmie, to jej nadplate odejma,
    Potem jej nadplate odejma, i w sumie to po roku mozna sie zdziwic.

    Wezwie speca, a speca widziales - wylaczy bezpiecznik i stwierdzi, ze
    licznik dobry.
    Lodowka pani ciagnie, czas zmienic na nowa, energooszczedna :-)

    P.S. Zakladajac ze stara lodowka ciagnie srednio 60W, a nowa 50 ...
    mamy 87kWh rocznie.
    Liczac po 60gr - 50 zl/rok.

    To chyba nie warto inwestowac, ale przy 20W roznicy ?

    J.


  • 457. Data: 2018-08-30 13:01:42
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Poczta *sprzedała* swoje telefony dotychczasowym abonentom -- po
    >>>> prostu każdy miał dopisaną do jednego rachunku wartość aparatu.
    >>> Domyślam się, że nie mógł się nie zgodzić? :)
    >> Może i mógł, ale wtedy ONI z kolei by mogli przyjśc i zabrać telefon.
    >> A skąd by wziął drugi? W sklepach nie było. Zresztą dużo za aparat
    >> nie chcieli, liczyli amortyzację.
    >
    > Niektorzy mieli nowe, niezamortyzowane

    Ale to rzadkość, jak komuś w ostatnim miesiącu zainstalowali.

    > A zmiany umowy przy okazji nie bylo ?

    Penie była. O ile w ogóle były wtedy umowy

    > Komu zmiana nie odpowiada, moze oczywiscie zrezygnowac z linii :-)

    Też.

    >> Przy okazji człowiek miał szansę
    >> dowiedzieć się ile kosztuje taki telefon z plastiku.
    >
    > Chyba bardziej z bakelitu :-)

    Nie, z polistyrenu. To już był ten nowoczesny model.

    A tak przy okazji -- mam do oddania trochę sprzętu telekomunikacyjnego
    o wartości muzealnej, w tym telefon z bakielitu. Ponadto urządzenia
    radiotelefoniczne z początku lat siedemdziesiątych. Jednostka mobilna
    (samochodowa) i stacjonarna. Zdemontowane było jako działające, od
    jakiegoś czasu leży w garażu i się kurzy (teraz w moim, ale nawet tego
    nie oglądałem). Jak obejrzę, to opiszę tu i na "telefonii". Muzealnicy
    mogą zgłaszać się już teraz (chciałbym żeby nowy właściciel faktycznie
    potraktował to jako eksponaty).

    Jarek

    --
    Miał willę z ogródkiem
    Miał garaż, i auto,
    Że każdy, co nie ma,
    Zaraz by mieć chciał to.
    Telefon z plastiku, adapter i frak...
    Więc czego, ach czego, ach czego mu brak?


  • 458. Data: 2018-08-30 13:05:55
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Queequeg pisze:

    >>> Jak w ogóle wykrywali podpięcie niehomologowanego
    >>> (ale nierobiącego problemów) urządzenia?
    >>>
    >> Jak im centrali nie spaliło to nikt się nie czepiał. :-)
    >> Podobnie było chyba z modemami.
    >
    > Jarek pisał, że faksów się czepiali, dlatego pytam :)

    No bo właśnie chodziło o kasę, a nie o spalenie centrali.
    Nikt na poważnie nie myślał, że homologacja czyni sprzęt
    lepszym, myślał jak by tu z tego zrobić pieniądze. Gdy
    wyszło, że się nie da, odpuścili.

    --
    Jarek


  • 459. Data: 2018-08-30 13:10:42
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Queequeg pisze:

    >> Teraz to w ogóle nie musi być odwracana. Ale zasada była taka
    >> -- polaryzacja zmienia się jeśli naliczana jest opłata. Po obu
    >> stronach. Ja sobie zamontowałem w szereg z aparatem dwa LEDy
    >> połączone przeciwsobnie, było to widać.
    >
    > Też zamontowałem, stąd pamiętam :) Dokładniej to jeden LED dwukolorowy (ze
    > wspólną katodą), ale połączony z dwiema dodatkowymi diodami prostowniczymi
    > w mostek Gretza. Wejście mostka do linii, wyjście zwarte rezystorem.
    >
    > W okolicach roku 1998-2000 na pewno polaryzacja nie była odwracana podczas
    > połączenia przychodzącego, przynajmniej na mojej centrali (S12J). Nie wiem
    > jak było wcześniej (ani na innych centralach).

    U mnie była. Jaka centrala, tego nawet nie wiem. Mieszkałem tam do 1985 roku.

    --
    Jarek


  • 460. Data: 2018-08-30 13:22:47
    Temat: Re: Jak znaleźć upływ prądu w ścianie?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >> Za to we wspolczesnych czasach widzialem cos takiego, ze telefon
    >> dzwoni, dzwonek szybko milknie, a za drugim razem juz zajety.
    >> Musi jakis warystor sie od wysokiego napiecia otwieral i potem nie
    >> calkiem zamykal, i centrala myslala, ze sluchawka podniesiona ..

    >Dioda włączona do linni ma akie zdolności. Normalnie nie przewodzi,
    >ale przy dzwonieniu polaryzacja jest przemienna, dioda zaczyna
    >zwierać, centrala interpretuje to jako odebranie połączenia, odwraca
    >polaryzację -- i połączenie już dalej jest utrzymywane.

    Nie musi byc dioda - byl jaki prad przy ktorym centrala rozpoznawala
    "zdjecie sluchawki z widelek",
    i byl prad przy ktorym rozpoznawano "odlozenie na widelki".

    To nie byl ten sam prad, histereza byla, wiec przy jakiejs niewielkiej
    uplywnosci centrala mysli, ze sluchawka na widelkach,
    przychodzi dzwonek, napiecie rosnie, prad rosnie, centrala mysli ze
    podniesiono sluchawke ... a prad juz nie spada odpowiednio nisko.

    Nawiasem mowiac - nowe centrale chyba juz nie zmieniaja polaryzacji.
    Mozna zamowic opcjonalnie.

    J.

strony : 1 ... 40 ... 45 . [ 46 ] . 47 ... 60


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: