eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleJak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 41. Data: 2010-03-04 12:56:07
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: n...@s...com

    On Thu, 4 Mar 2010 13:49:11 +0100, de Fresz <d...@n...o2.pl>
    wrote:

    >rozgrzewają, a do tego jeszcze zimnem pizga. Też swego czasu sezon
    >kończyłem jako jeden z ostatnich*, a zaczynałem jako jeden z
    >pierwszych, ale po jakimś czasie człowiek dochodzi do wniosku, że
    >jeździ to się dla przyjemności, a nie dla sportu, na przekór
    >wszystkiemu.

    Powod jest inny. Zestarzales sie.


    pozdr
    newrom w bamboszkach
    --
    DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
    JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
    http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html


  • 42. Data: 2010-03-04 12:59:13
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-03-04 12:28:30 +0100, "Tytus z fabryki" <t...@g...pl> said:

    > Siemka
    >
    > *** "de Fresz"
    > Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że
    > jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia. Ot,
    > zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.
    >
    > Dzizus jak sie ciesze ja tez neofita - wez mnie jeszcze od malolatow
    > nawyzywaj i juz pelnie szczescia bede mial... :) :) :)

    Ty to se w końcu kupiłeś coś, co normalnie jeździ, więc to prawie jak
    pierwszy sezon, nie?


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 43. Data: 2010-03-04 13:04:45
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 4 Mar, 13:49, de Fresz <d...@n...o2.pl> wrote:
    >
    > To jest do prosta kalkulacja - przez godzink czy dwie jazdy sprz t
    > dostanie tak w dup , jak przez par adnych kakaem w. A i cz owiek
    > spi ty i odwyk y, asfalt usyfiony i jeszcze bardziej dziurawy,
    > puszkarze te skorzy do niepami tania o jedno ladach, opony si wolno
    > rozgrzewaj , a do tego jeszcze zimnem pizga. Te swego czasu sezon
    > ko czy em jako jeden z ostatnich*, a zaczyna em jako jeden z
    > pierwszych, ale po jakim czasie cz owiek dochodzi do wniosku, e
    > je dzi to si dla przyjemno ci, a nie dla sportu, na przek r
    > wszystkiemu.
    >
    No u mnie to jest też prosta kalkulacja - wstać rano 40 minut później,
    pojechać bez stresu do roboty vs. wstać 40 minut wcześniej, pojechać
    do roboty i przez 30 minut szukać miejsca gdzie by stanąć. A co do
    puszkarzy - o dziwo na początku lutego byli bardziej kulturalni,
    zauważali i miejsce w korku robili...
    >
    > Wygl d motocykli z UKeja wiadczy e te preparaty to albo kijowo
    > dzia aj , albo nawet tam ma o komu chce si je stosowa . Tak naprawd
    > to du o by da o po takiej solnej przeja d ce zwyczajne umycie
    > motocykla, ale komu by si tak chcai o?
    >
    Powiedz mojemu Zygzakowi, że jest cały pordzewiały i zaśniedziały bo
    jest z UK, a może on nie wie, że w UK był? Ja tam myję, za tę pare
    zyla opłukać moto z tego syfu który przelazł z drogi to nie problem.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 44. Data: 2010-03-04 13:23:42
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 4 Mar, 13:45, "Tytus z fabryki" <t...@g...pl> wrote:
    > Siemka
    > *** "AZ"
    >  Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a nie +1?
    >
    > Byc moze to inteligentny oil jest a moze go konstruktory naumialy - nie
    > wiem. Ale wiem, ze dziala znaczy sie psuje sie.
    >
    Ale tak po chłopsku - Celsjusz sobie obrał za punkty swojej skali
    temperaturę wrzenia wody a nie oleju psującego zaworki w
    amortyzatorach motocykli.
    >
    > Na zolto z czarnymi pasami - latwo bedzie bo podklad czarny - wystarczy
    > tasme nakleic...
    > ew elementy hydrauliki cisnieniowej na czerwono :)
    Na czerwono to Ty sobie pomaluj rączkę od linki rozrusznika złośliwcu.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 45. Data: 2010-03-04 13:33:30
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: "Kefir" <k...@r...pl>


    "Leszek Karlik" <l...@h...pl> wrote in message
    news:op.u81l7pbqbkkx24@attitude-adjust...
    > On Thu, 04 Mar 2010 12:27:20 +0100, Kefir <k...@r...pl> wrote:
    >
    > [...]
    >>> Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że
    >>> jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.
    >>> Ot, zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.
    >>
    >> Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia
    >> skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie
    >> wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac miesiecy.
    >
    > No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ, trzeba
    > im
    > potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w salonie na
    > piedestale
    > to by można było tylko chromować i pucować. ;-)

    Moze kiedys dowiesz sie jaka jest roznica pomiedzy brudem a sola obficie
    sypana tej zimy na drogi. Chyba ze lubisz sobie pogrzebac w lozyskach lub
    elektryce tak z 2 kkm od domu w czasie wakacyjnego wyjazdu, wtedy smialo
    dworuj sobie z tego co napisalem.

    --
    Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
    Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj
    NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta


  • 46. Data: 2010-03-04 14:01:44
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>

    On Thu, 04 Mar 2010 14:33:30 +0100, Kefir <k...@r...pl> wrote:

    [...]
    >>> Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z
    >>> pewnoscia skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam
    >>> ze toto nie wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac miesiecy.

    >> No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ,
    >> trzeba im potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w
    >> salonie na piedestale to by można było tylko chromować i pucować. ;-)

    > Moze kiedys dowiesz sie jaka jest roznica pomiedzy brudem a sola obficie
    > sypana tej zimy na drogi.

    No, ja świetnie wiem, bo od jeżdżenia w zimę mój motocykl w sporo miejsc
    pordzewiał.
    Ale go umyłem i wyszorowałem i już jest OK. (Poza tym teraz kupiłem sobie
    na
    allegro taki spryskiwacz do roślin ze zbiornikiem 5 l i mogę po jeździe
    pójść do
    garażu i spłukać cały ten syf z motocykla, niezły patent z advridera :-)))

    > Chyba ze lubisz sobie pogrzebac w lozyskach lub elektryce tak z 2 kkm od
    > domuw czasie wakacyjnego wyjazdu, wtedy smialo dworuj sobie z tego co
    > napisalem.

    Ależ ja rozumiem że jeżeli ktoś ma tylko jeden motocykl to może go trzymać
    tylko na jeżdżenie w ładną pogodę i na wakacyjne wyjazdy. Rozwiązaniem
    problemu jest
    oczywiście tzw. "winter hack", czyli motocykl dedykowany do rdzewienia na
    zimę. :-)

    --
    Leszek 'Leslie' Karlik
    NTV 650


  • 47. Data: 2010-03-04 14:10:39
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: "Kefir" <k...@r...pl>


    "Leszek Karlik" <l...@h...pl> wrote in message
    news:op.u81qk6xubkkx24@attitude-adjust...
    > On Thu, 04 Mar 2010 14:33:30 +0100, Kefir <k...@r...pl> wrote:
    >
    > [...]
    >>>> Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z
    >>>> pewnoscia skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam
    >>>> ze toto nie wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac miesiecy.
    >
    >>> No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ,
    >>> trzeba im potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w
    >>> salonie na piedestale to by można było tylko chromować i pucować. ;-)
    >
    >> Moze kiedys dowiesz sie jaka jest roznica pomiedzy brudem a sola obficie
    >> sypana tej zimy na drogi.
    >
    > No, ja świetnie wiem, bo od jeżdżenia w zimę mój motocykl w sporo miejsc
    > pordzewiał.
    > Ale go umyłem i wyszorowałem i już jest OK.

    Tu wlasnie sie roznimy: sol wywoluje nie tylko skutki wizualne, zas
    'brzydkie' srubki i powierzchnie aluminiowe to najlagodniejszy ze skutkow.
    Nie chce mi siejednak juz dalej strzepic: z pewnoscia sie myle, masz racje,
    EOT.

    --
    Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
    Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj
    NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta



  • 48. Data: 2010-03-04 14:17:23
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-03-04 12:30:20 +0100, AZ <a...@g...com> said:

    >> Spoko, wyro niesz. Jak ju poje dzisz te par sezon w, to zrozumiesz e
    >> jaranie si pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.
    >> Ot, zwyczajna gorliwo neofity. Kip kul.
    >>
    > Po pierwsze primo to nie jest mój pierwszy sezon bo jeżdżę od 11 lat z
    > 2-letnią przerwą,

    A czymże to jeździłeś wcześniej i ile nakręciłeś?


    > po drugie primo pogoda do latania pozwala mi pospać
    > 40 minut dłużej których nie muszę spędzać na szukanie miejsca
    > parkingowego pod pracą.

    A ja żeby jechać moto musiałbym wstać z 20 minut wcześniej. Icomipanporadzi?


    > A po trzecie primo to nie zauważyłeś czasem w
    > tym poście ";-)"??

    Emoty są dla mientczaków.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 49. Data: 2010-03-04 14:19:12
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-03-04 14:23:42 +0100, AZ <a...@g...com> said:

    >>  Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a nie +1?
    >>
    >> Byc moze to inteligentny oil jest a moze go konstruktory naumialy - nie
    >> wiem. Ale wiem, ze dziala znaczy sie psuje sie.
    >>
    > Ale tak po chłopsku - Celsjusz sobie obrał za punkty swojej skali
    > temperaturę wrzenia wody a nie oleju psującego zaworki w
    > amortyzatorach motocykli.

    A teraz pomyśl co jeszcze oprócz oleju jest w amorach, co może nie lubić soli.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 50. Data: 2010-03-04 14:24:08
    Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-03-04 15:01:44 +0100, "Leszek Karlik" <l...@h...pl> said:

    >> Chyba ze lubisz sobie pogrzebac w lozyskach lub elektryce tak z 2 kkm
    >> od domuw czasie wakacyjnego wyjazdu, wtedy smialo dworuj sobie z tego
    >> co napisalem.
    >
    > Ależ ja rozumiem że jeżeli ktoś ma tylko jeden motocykl to może go trzymać
    > tylko na jeżdżenie w ładną pogodę i na wakacyjne wyjazdy. Rozwiązaniem
    > problemu jest
    > oczywiście tzw. "winter hack", czyli motocykl dedykowany do rdzewienia
    > na zimę. :-)

    Zawsze lubiłem hardkor i nawet dalej lubię, ale już nie zawsze i nie
    wszędzie. Po co miałbym teraz marznąć na 2oo i jechać ze spiętymi
    zwieraczami (bo syf, bo opony niedogrzane), skoro mogę pogrzać dupsko w
    puszczce i dojechać wyluzowany, wygrzany, z miłą muzyczką w tle i bez
    panicznego śledzenia prognoz w ciągu dnia, czy aby jakiś śniego nie
    sypnie? Za miesiąc będę mógł polatać z przyjemnością, nie zbawi mnie to.

    Nie namawiam Cię żebyś robił tak jak ja, sugeruję tylko że jest inna
    droga, wcale niekoniecznie głupsza/gorsza/mięczacka.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: