-
31. Data: 2010-03-04 11:36:31
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
***"KJ Siła Słów"
wypierdalaj na pl.rec.skutery gowniarzu.
Tylko nie na skutery,
tylko nie na skutery
- chyba ze motorynki zaliczaja sie do skuterow.
Psze pana
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4914 (20100304) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
32. Data: 2010-03-04 11:44:13
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: AZ <a...@g...com>
On 4 Mar, 12:28, "Tytus z fabryki" <t...@g...pl> wrote:
>
> Dzizus jak sie ciesze ja tez neofita - wez mnie jeszcze od malolatow
> nawyzywaj i juz pelnie szczescia bede mial... :) :) :)
>
Kolega próbuje usprawiedliwić swoją miętkość i tyle ;-)
Notodozo pod koniec kwietnia...
--
Artur
ZZR 1200
-
33. Data: 2010-03-04 11:44:59
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** "Kefir"
Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia
skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie
wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac miesiecy.
Kolega zostal pouczony juz dawno - i o ile problem niewielki jest kiedy
droga sucha to nasila sie totalnie kiedy jezdzi sie po mokrym. A przy
minusowych temperaturach zawiecha tez w dupe dostaje....
Ale kolega AZ nie widzi problema bo pewnie ma w piwnicy duuuuuze wiaderko
zoltej farby. :) :) :)
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4914 (20100304) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
34. Data: 2010-03-04 11:46:57
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** "AZ"
Notodozo pod koniec kwietnia...
W sensie ze zaczynamy wtedy surfowac???
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4914 (20100304) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
35. Data: 2010-03-04 11:57:00
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: AZ <a...@g...com>
On 4 Mar, 12:46, "Tytus z fabryki" <t...@g...pl> wrote:
> *** "AZ"
> Notodozo pod koniec kwietnia...
>
> W sensie ze zaczynamy wtedy surfowac???
>
Nieeee... na rozpoczęciu sezonu z miętkimi kaczuszkami.
A ja nawiązując do jesieni proponuję wiosenny przegląd fotoradarów
połączony ze slalomem gigant między dziurami w sobotę lub niedzielę.
Może ten McDonalds na A2? Chętni?
--
Artur
ZZR 1200
-
36. Data: 2010-03-04 12:27:15
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Thu, 04 Mar 2010 12:27:20 +0100, Kefir <k...@r...pl> wrote:
[...]
>> Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że
>> jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.
>> Ot, zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.
>
> Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia
> skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie
> wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac miesiecy.
No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ, trzeba im
potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w salonie na
piedestale
to by można było tylko chromować i pucować. ;-)
A tak bardziej na serio, to w UK można kupić różne preparaty
zabezpieczające
przed korozją, pomysł wydaje się dość sensowny. Jak będę miał jakiś
motocykl
który warto konserwować to pewnie sobie taki sprawię. :->
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
37. Data: 2010-03-04 12:38:37
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** "AZ"
A ja nawiązując do jesieni proponuję wiosenny przegląd fotoradarów połączony
ze slalomem gigant między dziurami w sobotę lub niedzielę.
We tem weekend to ja - jak pracodawca laskawy bedzie znaczy sie a i
przeziebienia odpusci, to planuje slalom ale na czyms znacznie mniejszym niz
moto.
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4914 (20100304) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
38. Data: 2010-03-04 12:39:50
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: AZ <a...@g...com>
On 4 Mar, 12:44, "Tytus z fabryki" <t...@g...pl> wrote:
>
> Kolega zostal pouczony juz dawno - i o ile problem niewielki jest kiedy
> droga sucha to nasila sie totalnie kiedy jezdzi sie po mokrym. A przy
> minusowych temperaturach zawiecha tez w dupe dostaje....
Po mokrym się staram nie jeźdźić bo jak wyżej jest napisane, woda jest
doskonałym medium do przenoszenia soli i innego syfu we wszystkie
zakamarki. Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a
nie +1?
> Ale kolega AZ nie widzi problema bo pewnie ma w piwnicy duuuuuze wiaderko
> zoltej farby. :) :) :)
>
Zygzaka na żółto? Żółtym moto musiałbym w nocy jeździć, żeby mnie nikt
nie zobaczył czasem...
> --
> Pozdrawiam
> Tytus z fabryki
>
> --
> Pozdrawiam
> Tytus z fabryki
>
Się sklonowałeś?
--
Artur
ZZR 1200
-
39. Data: 2010-03-04 12:45:30
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** "AZ"
Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a nie +1?
Byc moze to inteligentny oil jest a moze go konstruktory naumialy - nie
wiem. Ale wiem, ze dziala znaczy sie psuje sie.
***Zygzaka na żółto? Żółtym moto musiałbym w nocy jeździć, żeby mnie nikt
nie zobaczył czasem...
Na zolto z czarnymi pasami - latwo bedzie bo podklad czarny - wystarczy
tasme nakleic...
ew elementy hydrauliki cisnieniowej na czerwono :)
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4914 (20100304) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
40. Data: 2010-03-04 12:49:11
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-03-04 13:27:15 +0100, "Leszek Karlik" <l...@h...pl> said:
>>> Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że
>>> jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.
>>> Ot, zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.
>>
>> Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z
>> pewnoscia skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam
>> ze toto nie wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac miesiecy.
>
> No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ, trzeba im
> potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w salonie na
> piedestale
> to by można było tylko chromować i pucować. ;-)
To jest dość prosta kalkulacja - przez godzinkę czy dwie jazdy sprzęt
dostanie tak w dupę, jak przez parę ładnych kakaemów. A i człowiek
spięty i odwykły, asfalt usyfiony i jeszcze bardziej dziurawy,
puszkarze też skorzy do niepamiętania o jednośladach, opony się wolno
rozgrzewają, a do tego jeszcze zimnem pizga. Też swego czasu sezon
kończyłem jako jeden z ostatnich*, a zaczynałem jako jeden z
pierwszych, ale po jakimś czasie człowiek dochodzi do wniosku, że
jeździ to się dla przyjemności, a nie dla sportu, na przekór
wszystkiemu.
> A tak bardziej na serio, to w UK można kupić różne preparaty zabezpieczające
> przed korozją, pomysł wydaje się dość sensowny.
Wygląd motocykli z UKeja świadczy że te preparaty to albo kijowo
działają, albo nawet tam mało komu chce się je stosować. Tak naprawdę
to dużo by dało po takiej solnej przejaźdżce zwyczajne umycie
motocykla, ale komu by się tak chcaiło?
* Jak się kiedyś z Drutim spotkaliśmy w grudniu na światłach to mnię
jakże uroczo skomplementował - "pojeb!" ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz