-
11. Data: 2011-05-11 19:22:14
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: "mbuniek" <m...@p...onet.pl>
> Czytam sobie wątek o rękawicach i dotarło do mnie, że pojęcia nie mam, jak
> bezpiecznie upaść w ślizgu.
>
> Powiedzmy że ucieka mi jedno koło i skończy się to ślizgiem. Jak
> teoretycznie powinien wyglądać bezpieczny upadek tego typu?
Czy to wogole mozna kontrolowac, "bezpieczny" to ten ktory nie ma na finiszu
slupa lub innych twrdych przedmiotow ktore zbyt szybko cie zatrzymaja. Lub
taki gdzie katamaran za toba ma miejsce aby zachamowac a nie przejachac po
tobie. Uzywam 50 ccm wiec nic mocnego, ale 2 razy mialem glebe raz przy 5
km/h uslizg na zwirku przedniego kola mrugniecie okiem i leze i mimo ze
sprzecik wazy 100 kg nie szlo tego utrzymac. Drugi w luku autko wyjechalo
tylem z zatoki heble blokada i jebudu tez wolno 20 km/h skuter pod samochod
a ja na glebe, nic nie dalo zrobic. Twoje pytanie raczej dotyczy stuacji
kiedy masz czas na decyzje ze kladziesz, ale tu ktos z wiekszym
doswiadczeniem powinien sie wypowiedziec.
Buniek
-
12. Data: 2011-05-11 19:28:19
Temat: Re: Jak si? wywraca??
Od: Monster <a...@o...pl>
W dniu 2011-05-11 21:22, mbuniek pisze:
Twoje pytanie raczej dotyczy stuacji
> kiedy masz czas na decyzje ze kladziesz, ale tu ktos z wiekszym
> doswiadczeniem powinien sie wypowiedziec.
Jaka decyzja,na dupie dłużej się hamuje.
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem
-
13. Data: 2011-05-11 20:02:01
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: Piotr Rezmer <p...@e...net.pl>
Marcin N pisze:
> Wiecie? Opowiadajcie.
Nie wiem czy Michał demczuk i Rafał Górski prowadzą jeszcze motoszkołę.
Wtedy omawialiśmy "zalecenia" przy upadku. Pamiętam, że w sytuacji gdy
gleba jest nieunikniona podnieść się na górnym podnóżku, tak by
wyciągnąć nogę spod motocykla.
PS: Sprawdziłem, Rafał dalej prowadzi kursy (http://www.motoszkola.pl).
Wybierz się, fajna sprawa.
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
14. Data: 2011-05-11 20:10:32
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2011-05-11 20:26, Marcin N pisze:
> zamiast obsypać ich cennymi radami, w
> stylu: do końca trzymaj kierownicę, to nie połamiesz nadgarstków, albo:
> natychmiast puść kierownicę, to nie połamiesz żeber.
Co do rąk to jedyna rada jaka znam dotyczy nie uslizgu ale przyjebania w
auto i polega na tym zeby zabrac kciuki i dolaczyc je do do dloni, To
plus podniesienie sie z siodla w zasadzie wystarcza zeby uderzenie
wyrzucilo cie ponad autem. IMO przy malych predkosciach trzymaj rece na
manetkach do konca (poki trzymasz nie uderzysz dlonia, palcem - nic nie
zlamiesz itd..) , przy duzych?
Przy duzych nie masz nic do powiedzenia :-)
A gleba na uslizgu przodu to tak:
- na zx-e zlapalem 2, przy okolo 50-60 na suchym i potem na mokrym, za
kazdym razem bylo ojezucosiedzieje, moto leci na bok, ja lece z moto
zazwyczaj prawa strona ciala do asfaltu, raz na bark na suchym, a na
przedramie na mokrym. Zero swiadomych decyzji odnosnie ustawiania ciala
do asfaltu, wg mnie zdazyzsz sie tylko odruchowo nieco skulic, jak
zdazysz wyciagnac rece przed siebie to znaczy ze uslizg przyszedl powoli
na tyle ze mogles cos pokombinowac :-)
Na suchym jebnie Cie o asfalt mocniej i zroluje, bo duze tarcie skory o
asfalt, na mokrym bedziesz sie slizgal.
Straty bio: po glebie na suchym bolal mnie bark i zebra jakies 2
tygodnie ciezko bylo z lozka wstac, ale zadnych gipsow czy bandazy.
Na mokrym nic, zero uszkodzen.
Na gixie przod posliznal sie juz kilka razy, na sucho i na mokro i na
mokro na bialym. Zawsze konczylo sie na strachu - IMO sporty maja lepszy
feedback przodu plus nieco doswiadczenia (kurwa, nieeee, znowu gleba? a
teraz to takie ladne plastiki mam i nowsze moto, nie rozjebie ich sobie!
I w ogole to zona mnie zajebie jak sie znowu wypierdole! NIEEEE!) -
wystarczy zeby na czas odpuscic hamulec.
Rada: jedz sobie na kurs doskonalenia jazdy moto, albo pozycz enduro i
pocwicz jak przod odjezdza na trawie.
W sumie to wszystko co tu jest w moim mailu juz bylo na liscie.
Czyli, ze dla mnie Kasztelan niepasteryzowany raz.
KJ
-
15. Data: 2011-05-11 20:15:14
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
"Marcin N"
Powiedzmy że ucieka mi jedno koło i skończy się to ślizgiem. Jak
teoretycznie powinien wyglądać bezpieczny upadek tego typu?
Wybicie zeby uciec od motocykla - podobno ze wspolnych slizgow lepiej
wychodzi motocykl.
Slizg w miare luznej pozycji i absolutna niechec do podnoszenia sie, nawet
jak sie juz wydaje ze sie slizganie skonczylo. Broda do klatki w dol rece
przy tulowiu. Po zatrzymaniu licze do 3 :)
W ten sposob slizgi sa mile...
--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek
-
16. Data: 2011-05-11 20:25:09
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2011-05-11 22:15, Tytus pisze:
> Wybicie
> Slizg w miare luznej pozycji i absolutna niechec do podnoszenia sie,
i telemark na koniec, zeby dobrze wyszlo na video.
> Po zatrzymaniu licze do 3 :)
Do III rzymskich czy do 3 arabskich?
To sa dobre rady, ale nie ma kiedy se ich przypomniec w razie czego.
KJ
-
17. Data: 2011-05-11 20:27:29
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "KJ Siła Słów" <K...@n...com> napisał w wiadomości
news:iqeqg2$1p2$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-05-11 20:26, Marcin N pisze:
>> zamiast obsypać ich cennymi radami, w
>> stylu: do końca trzymaj kierownicę, to nie połamiesz nadgarstków, albo:
>> natychmiast puść kierownicę, to nie połamiesz żeber.
>
[ciach]
> W sumie to wszystko co tu jest w moim mailu juz bylo na liscie.
> ~~~~~~~~~~
Ej, powiemy mu?
--
Jasio
etz vfr
-
18. Data: 2011-05-11 20:31:15
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: Piotr Rezmer <p...@e...net.pl>
KJ Siła Słów pisze:
> To sa dobre rady, ale nie ma kiedy se ich przypomniec w razie czego.
Pamiętasz, był kiedyś taki przyrząd - coś w stylu kółek bocznych do
motocykla (zielony był - czyli kawasaki) na którym można było ćwiczyć
gleby-zerwanie przyczepności. Gdyby coś takiego się rozpowszechniło,
może udałoby się trochę popracować nad odruchami.
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
19. Data: 2011-05-11 20:39:10
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
*** "KJ Siła Słów"
To sa dobre rady, ale nie ma kiedy se ich przypomniec w razie czego.
Wyjebywac to trza sie umic - ostatni moj slizg byl w pelni profesionalny,
nozkami do przodu po zmianie nawierzchni tuz przed zatrzymaniem jeszcze ze
trzy rollery. Zero strat a wyjebka byla gdzies przy 70, nawet ryski na
kasku.
I caly czas w myslach, nie podnos sie, nie podnos sie, nie podnos sie...
Nie ma sobie przypominac - dzialac trza...
--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek
-
20. Data: 2011-05-11 20:54:38
Temat: Re: Jak się wywracać?
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2011-05-11 22:39, Tytus pisze:
> Siemka
>
> *** "KJ Siła Słów"
> To sa dobre rady, ale nie ma kiedy se ich przypomniec w razie czego.
>
> Wyjebywac to trza sie umic
Raz co widziales jak sie wyjebalem to bylo w bialej podkoszulce na
asfalt z rolek. I jak pamietasz nawet sladu na bialym nie bylo.
Co sie umi to sie umi, ale od pewnej predkosci i okolicznosci rzadza
prawa dynamiki czyli jak juz polecisz to lecisz jak Newton pozwala a nie
jakbys chcial.
KJ