Zrobił mi się dziwny problem, po zmianie procesora z p4 na Core2 płyta
główna zaczęła się domagać nieistniejącego wentylatora tylnego co
skutkuje koniecznością wciskania F1 przy każdym włączeniu komputera,
bios nie ma opcji wyłączenia alertu a montaż wentylatora nie wchodzi w
rachubę bo jest to Dell SFF upakowany jak puszka szprotów i na
wentylator inny od oryginalnego nie ma miejsca a oryginalny najtańszy
jaki znalazłem na eBay to z wysyłką 76$ :) Zresztą ten domniemany "rear
fan" okazał się wentylatorem dysku twardego a konieczność jego
zastosowania jest co najmniej dziwna szczególnie że nowy procesor jest
zimniejszy od starego.

Pomyślałem sobie czy nie oszukać płyty głównej podając jej sygnał
"sense" z wentylatora procesora, tylko że nie mogę nigdzie znaleźć jak
taki sygnał wygląda a jako dawno nie praktykujący elektronik nie nabyłem
nowego oscyloskopu kiedy stary trafił szlag. Pewnie wystarczył by jakiś
rezystor, może plus dioda czy kondensator ale nie chciałbym
eksperymentować w ciemno żeby nie zamordować komputera.

Może któryś z szanownych ma wiedzę na ten temat bądź otwarty komputer i
oscyloskop obok?

do góry

> Pomyślałem sobie czy nie oszukać płyty głównej podając jej sygnał
> "sense" z wentylatora procesora, tylko że nie mogę nigdzie znaleźć jak
> taki sygnał wygląda a jako dawno nie praktykujący elektronik nie nabyłem
> nowego oscyloskopu kiedy stary trafił szlag. Pewnie wystarczył by jakiś
> rezystor, może plus dioda czy kondensator ale nie chciałbym
> eksperymentować w ciemno żeby nie zamordować komputera.

Typowe wentylatory dają chyba 1 czy 2 impulsy masy na obrót... tak więc
bez generatora się nie obejdzie ;)...

--
Pozdrawiam
Konop

do góry

Konop napisał:

>> Pomyślałem sobie czy nie oszukać płyty głównej podając jej sygnał
>> "sense" z wentylatora procesora, tylko że nie mogę nigdzie znaleźć jak
>> taki sygnał wygląda a jako dawno nie praktykujący elektronik nie nabyłem
>> nowego oscyloskopu kiedy stary trafił szlag. Pewnie wystarczył by jakiś
>> rezystor, może plus dioda czy kondensator ale nie chciałbym
>> eksperymentować w ciemno żeby nie zamordować komputera.
>
> Typowe wentylatory dają chyba 1 czy 2 impulsy masy na obrót... tak więc
> bez generatora się nie obejdzie ;)...

A może pobrać te impulsy z drugiego, pracującego wentylatora?

Jarek

--
Trzeba sobie jakoś radzić, powiedział baca zawiązując but dżdżownicą.

do góry

>>> Pomyślałem sobie czy nie oszukać płyty głównej podając jej sygnał
>>> "sense" z wentylatora procesora, tylko że nie mogę nigdzie znaleźć jak
>>> taki sygnał wygląda a jako dawno nie praktykujący elektronik nie nabyłem
>>> nowego oscyloskopu kiedy stary trafił szlag. Pewnie wystarczył by jakiś
>>> rezystor, może plus dioda czy kondensator ale nie chciałbym
>>> eksperymentować w ciemno żeby nie zamordować komputera.
>>
>> Typowe wentylatory dają chyba 1 czy 2 impulsy masy na obrót... tak więc
>> bez generatora się nie obejdzie ;)...
>
> A może pobrać te impulsy z drugiego, pracującego wentylatora?

Teraz zobaczyłem, że wątkotwórca sam wpadł na ten pomysł, a nie zauważył
go mój przedmówca. Ja bym zaczął od próby dołączyć wejścia pustego złącza
do wyjścia z pracującego wiatraczka za pomocą jakiegoś kondensatora. Tak
na wszelki wypadek, bo połączenie wprost drutem też nie powinno niczego
napsuć (w razie czego dodam: nie biorę żadnej odpowiedzialności
materialnej za skutki stosowania się do moich porad).

--
Jarek

do góry

Ja bym zaczął od próby dołączyć wejścia pustego złącza
> do wyjścia z pracującego wiatraczka za pomocą jakiegoś kondensatora. Tak
> na wszelki wypadek, bo połączenie wprost drutem też nie powinno niczego
> napsuć (w razie czego dodam: nie biorę żadnej odpowiedzialności
> materialnej za skutki stosowania się do moich porad).
>

Po długim poszukiwaniu znalazłem informację wyglądającą na wiarygodną:
Sense puls: ca. 27 Hz ( duty cycle 50:50), 3.3 V

Wentylator zasilany jest 12V, spróbuję chyba połączyć rezystorem 10k,
jak nie zadziała to zejdę do 1k, znalazłem jakiś stary wentylator,
rozbebeszę go i obmacam co ma na wyjściu sense, może jakiś rezystor smd
to da mi pojęcie o rezystancji wejścia na płycie.

do góry

znalazłem jakiś stary wentylator,
> rozbebeszę go i obmacam co ma na wyjściu sense, może jakiś rezystor smd
> to da mi pojęcie o rezystancji wejścia na płycie.

I już mam wnioski - w wentylatorze siedzi taki chip:
http://www.eastera.com.cn/data/ES211-ENb_a.pdf

i ani jednego elementu poza nim, ponieważ na wyjściu 1 ma otwarty
kolektor to chyba jedynym sensownym i najprostszym wyjściem będzie
połączenie obu wejść sense na płycie głównej kawałkiem przewodu :)

Dwa razy większy prąd jaki popłynie przez ten tranzystor nie wydaje się
być parametrem krytycznym :)

do góry

W dniu 2010-07-09 22:22, Padre pisze:
> znalazłem jakiś stary wentylator,
>> rozbebeszę go i obmacam co ma na wyjściu sense, może jakiś rezystor smd
>> to da mi pojęcie o rezystancji wejścia na płycie.
>
> I już mam wnioski - w wentylatorze siedzi taki chip:
> http://www.eastera.com.cn/data/ES211-ENb_a.pdf
>
> i ani jednego elementu poza nim, ponieważ na wyjściu 1 ma otwarty
> kolektor to chyba jedynym sensownym i najprostszym wyjściem będzie
> połączenie obu wejść sense na płycie głównej kawałkiem przewodu :)
>
> Dwa razy większy prąd jaki popłynie przez ten tranzystor nie wydaje się
> być parametrem krytycznym :)
>
No i po strachu, zwarte na krótko i wszystko OK :)

do góry

Padre napisał:

>> Dwa razy większy prąd jaki popłynie przez ten tranzystor nie wydaje
>> się być parametrem krytycznym :)
>
> No i po strachu, zwarte na krótko i wszystko OK :)

A już żem miał się zabierać za esperymenta na jakiejś starej płycie.
Dziękuję, tak właśnie podejrzewałem.

--
Jarek

do góry

>> No i po strachu, zwarte na krótko i wszystko OK :)
>
> A już żem miał się zabierać za esperymenta na jakiejś starej płycie.
> Dziękuję, tak właśnie podejrzewałem.
>

Bóg zapłać za duchowe wsparcie :)

do góry

Padre napisał:

>>> No i po strachu, zwarte na krótko i wszystko OK :)
>>
>> A już żem miał się zabierać za esperymenta na jakiejś starej płycie.
>> Dziękuję, tak właśnie podejrzewałem.
>
> Bóg zapłać za duchowe wsparcie :)

A co nam tu będą jakieś gołowąsy teoretyzować...

--
Jarek

do góry