-
11. Data: 2010-12-28 10:13:09
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: wsk125 <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-12-28 10:45, NESSO pisze:
>>
>> Wiem. Sam święty nie jestem, ale czy nie myślałeś czasem aby nie wspierać
>> ludzi, którzy te publikacje napisali?
>>
>> Może raz na jakiś czas warto kupić taką książkę.
>>
>
> Przecież kupuje transfer na "chomiku" kosztuje .
>
>
ROTFL !!!
A chomiki płacą tantiemy autorowi książki :-)))
Książka kosztuje tyle, co ~10dm2 wachy.
Zrobisz przez to teraz 100km mniej, ale może w przyszłości wiedza z
książki przyczyni się do tego, że przejedziesz 100tys km więcej...
Marcin
--
TT900
wroclaw
-
12. Data: 2010-12-28 11:03:29
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: "blur" <b...@p...onet.pl>
?
Użytkownik "wsk125" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ifcd7j$d5k$...@n...onet.pl...
W dniu 2010-12-28 10:45, NESSO pisze:
>>
>> Wiem. Sam święty nie jestem, ale czy nie myślałeś czasem aby nie wspierać
>> ludzi, którzy te publikacje napisali?
>>
>> Może raz na jakiś czas warto kupić taką książkę.
>>
>
> Przecież kupuje transfer na "chomiku" kosztuje .
>
>
ROTFL !!!
A chomiki płacą tantiemy autorowi książki :-)))
Książka kosztuje tyle, co ~10dm2 wachy.
Zrobisz przez to teraz 100km mniej, ale może w przyszłości wiedza z
książki przyczyni się do tego, że przejedziesz 100tys km więcej...
------------
a pdf do tego że będzie drzewo więcej ;)
-
13. Data: 2010-12-28 11:06:41
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: duddits <d...@N...pl>
W dniu 2010-12-28 12:03, blur pisze:
> a pdf do tego że będzie drzewo więcej ;)
To się zgadza, tyle że w takiej formie też można kupić :)
Może nie wykręcajmy kota ogonem - przecież wiadomo o co chodzi.
--
duddits
FZ8N.pl
-
14. Data: 2010-12-28 11:09:35
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "WS" <L...@c...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c82cde7a-1cf9-420e-a7c4-91059130328f@v1
7g2000yqv.googlegroups.com...
> Kilka lat temu bylem na czyms takim jak "szkola jazdy suzuki", w
> wypadku hamowania awaryjnego (tzn. takiego, ze zdazy sie powiedziec
> tylko "o ku...";) ) radzili (i uczyli) zablokowac tyl (i trzymac
> zablokowany praktycznie do zatrzymania - zeby nie zaliczyc highsida
> odpusczajac przy zbyt duzej predkosci jesli moto jest pod katem do
> kierunku ruchu) + przod pulsacyjnie
>
> Robilismy testy typu sam tyl, sam przod i hamowanie dwoma bylo
> najskuteczniejsze
Jak to trenowaliście? Przy jakich szybkościach? Trenuję często hamowanie
awaryjne, ale zwykle nie jadę szybciej niż 50 km/h.
-
15. Data: 2010-12-28 11:17:12
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: WS <L...@c...pl>
On 28 Gru, 12:09, "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
> Jak to trenowali cie? Przy jakich szybko ciach? Trenuj cz sto hamowanie
> awaryjne, ale zwykle nie jad szybciej ni 50 km/h.
normalnie, na asfaltowym placu, predkosci max 60km/h, rozpoczecie
hamowania od wyznaczonej linii, pomiar drogi hamowania...
WS
PS. z tego co pamietam podczas trningu mojej grupy bylo mokro, wiec
nawet opony sie za bardzo nie scieraly ;)
-
16. Data: 2010-12-28 11:20:51
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Tue, 28 Dec 2010 12:09:35 +0100) ktos podajacy sie za Marcin N
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Robilismy testy typu sam tyl, sam przod i hamowanie dwoma bylo
>> najskuteczniejsze
>
> Jak to trenowaliście? Przy jakich szybkościach? Trenuję często hamowanie
> awaryjne, ale zwykle nie jadę szybciej niż 50 km/h.
W szkole suzuki wszystkie przejazdy byly z predkoscia 50km/h, chyba ze
ktos chcial szybciej :)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
17. Data: 2010-12-28 11:42:54
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "Piotr Klimek" <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:s...@p...homelinu
x.net...
> Dnia (Tue, 28 Dec 2010 12:09:35 +0100) ktos podajacy sie za Marcin N
> wyklawiaturowal co nastepuje:
>
>
>>> Robilismy testy typu sam tyl, sam przod i hamowanie dwoma bylo
>>> najskuteczniejsze
>>
>> Jak to trenowaliście? Przy jakich szybkościach? Trenuję często hamowanie
>> awaryjne, ale zwykle nie jadę szybciej niż 50 km/h.
>
> W szkole suzuki wszystkie przejazdy byly z predkoscia 50km/h, chyba ze
> ktos chcial szybciej :)
Pamiętam, jak na parkingu namawiałeś mnie, żebym się rozpędził do 40 i
zablokował tylne koło aż do zatrzymania.
Ileż stresu mnie to kosztowało ;).
Czemu w motoszkole rozpędzają tylko do 50? Czyżby było ryzyko upadków przy
hamowaniu z większych prędkości?
-
18. Data: 2010-12-28 12:05:03
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2010-12-28 12:42, Marcin N pisze:
> Czemu w motoszkole rozpędzają tylko do 50? Czyżby było ryzyko upadków
> przy hamowaniu z większych prędkości?
Ano jest.
Z wiekszych predkosci dupa zaczyna konkretnie latac na boki.
KJ
-
19. Data: 2010-12-28 12:26:16
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: "Rafael" <rafal_mazurkiewicz@NOSPAM_gazeta.pl>
"Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote in message
news:ifakih$cck$1@news.onet.pl...
> Rozwinęliście wątek hamowania awaryjnego jako off-topic innego wątku.
"Hamowanie na torze" - artykuł Pejsera z WMC - jest trochę o tym jaką
pozycję powinniśmy mieć podczas hamowania:
http://tinyurl.com/hamowanienatorze
--
Pozdro
Rafael, Szerszeń
-
20. Data: 2010-12-28 13:32:10
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 27.12.2010 Marcin N <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał/a:
> Rozwinęliście wątek hamowania awaryjnego jako off-topic innego wątku.
>
> Padło tam wiele ciekawych uwag, które mogłyby pomóc wielu mniej
> doświadczonym kierowcom, gdybyście nie skupiali się tak na stroszeniu piórek
> i zadziornym skakaniu sobie do oczu.
>
> Może więc w tym wątku uda się rozwinąć temat bardziej merytorycznie.
>
> Jak hamować awaryjnie?
Hamowanie awaryjne to albo sporo treningu, albo panika. Przy czym to pierwsze
niestety nigdy zupełnie nie wykluczy drugiego.
> Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be?
Hamowanie pulsacyjne to wymysł mający na celu wyszkolenie schematu zachowania
w sytuacji awaryjnej. Łatwiejszy i tańszy do naumienia na krótkim szkoleniu
niż nauczenie hamowania.
> Jak się
> nauczyć niepulsacyjnie?
Są (przynajmniej były) szkolenia "bezpieczne" gdzie kursant m.innymi blokuje
przednie koło, i tak raz za razem.
> Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że kres jej
> możliwości jest blisko?
Przy jeździe prawie dokładnie na wprost jest wrażenie zmniejszenia sił
działających na kierownicę, jest spokojniejsza, potem czuć jak zawieszenie się
rozpręża, potem kierownica szybko skręca w jedną stronę gdy już na pewno
walniesz w glebę.
W delikatnym złożeniu poznaję moment gdy puszcza, po szybkim zmniejszeniem
się siły którą czuć na kierownicy gdy prowadzi się motocykl w pochyleniu po
łuku, potem czuć reakcję zawieszenia, tyle że kierownica nie wraca, a czuć
że koło gdzieś uciekło i kierownica podąży za nim, oczywiście w międzyczasie
czuć jak się wali o glebę.
W głębokim złożeniu lub przy składaniu się na dohamowaniu, trzeba z góry
wiedzieć na ile możesz sobie pozwolić, niektóre dobre opony dają wrażenie
że zaraz się uślizną, ale nie zawsze, i nie zawsze jest to prawda. Ogólnie
trening, ale taki z ekipą.
Ogólnie w każdym wypadku obecność instruktora daje trenującemu korzyści.
Z boku dobrze widać masę błędów, i głupot które robi trenujący, który zawsze
jest zestresowany. IMHO szkoda czasu i sprzętu na samodzielne eksperymenty,
warto co najwyżej samemu powtarzać to co już się umie, i robi w miarę dobrze.
Samodzielne szkolenie podstaw z lektury nawet najlepszej, to szukanie guza.
No chyba że ktoś jest samorodnym talentem, posiadł jakąś prawdę objawioną,
lub jest już tak dobry że może się tylko samodoskonalić.
Tutaj można sobie pogadać o lekturach i własnych wrażeniach. W tamtym
powalonym wątku adwersarze nie pogodzili się nawet co do znaczenia prostych
słów, mających dokładne definicje. Znacznie trudniej jest sensownie opisać
własne wrażenia.
--
kakmaratgmaildotcom