eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak nie dać się zrobić w balona (negocjacje)Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje)
  • Data: 2011-02-06 22:46:32
    Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje)
    Od: Andrzej 'The Undefined' Dopierała <u...@p...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 06.02.2011 Rafal Jankowski <j...@o...wsisiz.edu.pl> napisał/a:
    > Nadszedł taki czas, że pewnie wkrótce nabędę swojego pierwszego
    > katamarana. Generalnie chciałbym przy tej okazji uniknąć wrażenia, że
    > handlowiec zrobił mnie w balona. Niektórzy pewnie powiedzą, że kupując
    > nowy samochód tak czy inaczej jestem frajerem. Może i tak. Katamaran
    > będzie na firmę w leasingu (działalność dosp.). W negocjacjach nie mam
    > specjalnie doświadczenia i szczerze mówiąc niezbyt mnie to ekscytuje, ale
    > z tego co widzę handlowcy mają w zwyczaju proponować ceny z cennika przy
    > których mają bardzo duże pole maneweru i bez walki wywali się
    > kilkadziesiąt tysi dostając "dywaniki gratis".
    > Stąd moje pytanie do tych co mają doświadczenie jak najlepiej podejść
    > sprzedawcę.
    coz - primo - sproboj uderzyc przez jakas firme leasingowa. Czesto maja lepsze
    warunki/ceny niz gdybys ruszyl do salonu "z ulicy" a potem zalatwial leasing.

    Dwa - majac cene i sprecyzowane warunki - warto uderzyc do roznych dealerow po
    polsce.
    Kilka miesiecy temu kupujac qashqaia rozbieznosc cenowa (takiego samego modelu,
    z tym samym wyposazeniem - jedno na co nie zwracalem zbytniej uwagi to kolor)
    wynosila ponad 10% wartosci samochodu.

    Najskuteczniejsza metoda to niestety brutalne dzwonienie po dealerach i
    mowienie obecnej najnizszej ceny.

    Aczkolwiek jeszcze taniej wyjda modele ktore juz maja na placu, czyli rocznik
    2010.

    > Z tego co zauważyłem to klient klient indywidualny jest traktowany jako
    > zło konieczne i biorąc choćby jeden samochód na firmę już można dostać
    > spory rabat (nawet 6+ %). Z tego wnioskuję, że do kupienia samochodu warto
    > taką działalność założyć choćby na jeden miesiąc.
    to nie jest takie proste.

    A ze rabaty inne - coz.. W nissanie dla przykladu dawali rabat "kwotowy" dla
    osob prywatnych, oraz "kwotowy albo procentowy" dla firm. Ale - w zaleznosci od
    salonu dawali go roznym firmom/grupom zawodowoym. Wiec w jednym salonie
    "przyslugiwal" mi, a innym - nie.

    > Inna rzecz jaką dopiero planuję zrobić jak mi się doprezyzują wymagania to
    > dać powalczyć cenowo handlowcom od różnych dilerów sprawdzając na ile
    > przebiją się ofertami. Tutaj tak sobie teoretyzuję, bo nie mam pojęcia
    > jaką (jeśli wogóle to będzie miało skuteczność). Może okaże się, że mimo,
    > że to różne firmy to goście w jakiś dziwny sposób się porozumieją i
    > skuteczność będzie zerowa.
    bedzie, bedzie...
    jak nie bedzie to sproboj z drugiego konca polski ;)

    --
    Andrzej 'The Undefined' Dopierała
    HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
    Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: