-
1. Data: 2019-01-21 21:05:47
Temat: Inzynieria genetyczna
Od: s...@g...com
Tak cicho tutaj...
W latach 70-tych Lem stwierdził że nauki biologiczne
mają największy potencjał rozwoju.
Dodał że jeśli będzie się tak szybko rozwijać jak lotnictwo które
70 lat wcześniej praktycznie nie istniało.
To co bedzie za 70 lat.
To było 50 lat temu....
W okolicach połowy lat 90 tych Jan Paweł II stwierdził że nauka poszła
tak do przodu że sumienie ludzkie się gubi co jest dobre a co złe.
Ostatnio przeczytałem że jakiś chińczyk sklonował człowieka.
I jeszcze jedna moja analogia.
100 lat temu Ford T był dostępny w jednym kolorze: czarnym.
W tym momencie kupując samochód mamy ogromną ilość opcji.
Minie trochę czasu i powstanie zawód: inżynier genetyk.
Gdzie bedzie można zamówić u takiego pana inżyniera
człowieka poprzez sparametryzowanie
jego wyglądu, charakteru, zdolności intelektualnych.
I moje pytanie:
Wchodzicie w to?
-
2. Data: 2019-01-22 11:26:53
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>
>Tak cicho tutaj...
>W latach 70-tych Lem stwierdził że nauki biologiczne
>mają największy potencjał rozwoju.
>Dodał że jeśli będzie się tak szybko rozwijać jak lotnictwo które
>70 lat wcześniej praktycznie nie istniało.
>To co bedzie za 70 lat.
>To było 50 lat temu....
>W okolicach połowy lat 90 tych Jan Paweł II stwierdził że nauka poszła
>tak do przodu że sumienie ludzkie się gubi co jest dobre a co złe.
>Ostatnio przeczytałem że jakiś chińczyk sklonował człowieka.
>I jeszcze jedna moja analogia.
>100 lat temu Ford T był dostępny w jednym kolorze: czarnym.
>W tym momencie kupując samochód mamy ogromną ilość opcji.
>Minie trochę czasu i powstanie zawód: inżynier genetyk.
>Gdzie bedzie można zamówić u takiego pana inżyniera
>człowieka poprzez sparametryzowanie
>jego wyglądu, charakteru, zdolności intelektualnych.
>I moje pytanie:
>Wchodzicie w to?
NIe, ale ciekawy tekst.
Inżynier genetyk już istnieje.
Czemu nie wejdę?
W poławie lat 60 ubiegłego wieku studentka na biologi niebiologicznego
kierunku do wykładowcy:
- Panie docencie a podobno można mieć człowieka z probuwki !
- Są o wiele pszyjemniejsze metody - odpowiedział wykładowca.
I tańsze, i bezpieczniejsze myślę sobie obecnie.
Ale ten inżynier genetyk też się pszyda.
Kiedyś na grupie biologia ktoś poruszył ten temat, i ja mu odpowiedziałam,
że skoro tyle wie, jest pionierem,
to pewnie za jakiś czas napisze debager, lub sam będzie pracował pod
debagerem genetycznym .
Debager w informatyce to oprogramowanie umożliwiające wykonywanie programu
instrukcja po instrukcji, co ułatwia znajdowanie błędu w kodzie.
Skoro geny to bazy danyh + programy, to czemu nie wymyślić debagera, zamiast
nowej tehnologi testować na stadzie szczuruw?
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
3. Data: 2019-01-22 12:10:10
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2019-01-21 o 21:05, s...@g...com pisze:
> Tak cicho tutaj...
>
> W latach 70-tych Lem stwierdził że nauki biologiczne
> mają największy potencjał rozwoju.
> Dodał że jeśli będzie się tak szybko rozwijać jak lotnictwo które
> 70 lat wcześniej praktycznie nie istniało.
> To co bedzie za 70 lat.
> To było 50 lat temu....
>
> W okolicach połowy lat 90 tych Jan Paweł II stwierdził że nauka poszła
> tak do przodu że sumienie ludzkie się gubi co jest dobre a co złe.
>
> Ostatnio przeczytałem że jakiś chińczyk sklonował człowieka.
>
Ostatnio uczony Chińczyk wszczepił dziecku gen odporności na wirusa HIV.
Zrobił to bez wiedzy rodziców i zgody władz i teraz ma kłopoty prawne.
Ryzykując cudze życie może za karę stracić własne.
> I jeszcze jedna moja analogia.
> 100 lat temu Ford T był dostępny w jednym kolorze: czarnym.
>
> W tym momencie kupując samochód mamy ogromną ilość opcji.
Nikt nie będzie chciał mieć dziecka robola, tylko same przyszłe
kierowniki i naukowcy będą w cenie.
Politycy na to nie pozwolą, bo wolą rządzić robolami.
>
> Minie trochę czasu i powstanie zawód: inżynier genetyk.
>
> Gdzie bedzie można zamówić u takiego pana inżyniera
> człowieka poprzez sparametryzowanie
> jego wyglądu, charakteru, zdolności intelektualnych.
>
> I moje pytanie:
> Wchodzicie w to?
>
A będzie jakiś wybór?
Kiedyś rodziła kobieta dużo dzieci, z czego słabsze, obciążone nie
dożywały do pełnoletności.
Teraz ratują te obciążone i trzeba jakoś inaczej wspomagać ewolucję.
WM
-
4. Data: 2019-01-22 13:41:55
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
s...@g...com wrote:
> I moje pytanie:
> Wchodzicie w to?
Jeśli nie wejdziesz, a ktoś inny wejdzie, to już na starcie
stawiasz swoje geny na znacznie gorszej pozycji. Pojawia się
więc presja selekcyjna, by jednak wchodzić. Statystycznie nie
będziesz miał więc wyboru nie wejść, choć ultrasy-tradycjonaliści
też będą istnieli.
Pozdrawiam, Piotr
-
5. Data: 2019-01-22 19:50:08
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
news:q2732k$8uk$1@node1.news.atman.pl...
> s...@g...com wrote:
>
>> I moje pytanie:
>> Wchodzicie w to?
>
> Jeśli nie wejdziesz, a ktoś inny wejdzie, to już na starcie
> stawiasz swoje geny na znacznie gorszej pozycji. Pojawia się
> więc presja selekcyjna, by jednak wchodzić. Statystycznie nie
> będziesz miał więc wyboru nie wejść, choć ultrasy-tradycjonaliści
> też będą istnieli.
>
Uważasz, że selekcjonowane lepsze?
Ja uważam, że statystycznie gorsze.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
6. Data: 2019-01-22 22:44:10
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Stokrotka wrote:
> Uważasz, że selekcjonowane lepsze?
Nie ma większego znaczenia, co uważam, przyjdzie co do czego, to nikt
się nie będzie nas pytał. Natomiast odpowiadając na pytanie: tak, już teraz
można wiele wad wykryć przy selekcji, a jesteśmy dopiero na początku
drogi. Poza tym selekcja jest z założenia pozbawiona elementu
kreatywnego -- na tym poziomie jest bierna i sprowadza się do filtrowania
procesu przypadkowego. OP pisał o aktywnej parametryzacji. Tam
zamiast selekcji będziesz miał raczej kontrolę jakości (wierności
odwzorowania założonej struktury w rzeczywistej jej realizacji).
Pozdrawiam, Piotr
-
7. Data: 2019-01-23 09:33:32
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2019-01-22 o 22:44, Piotr Wyderski pisze:
> Stokrotka wrote:
>
>> Uważasz, że selekcjonowane lepsze?
>
> Nie ma większego znaczenia, co uważam, przyjdzie co do czego, to nikt
> się nie będzie nas pytał. Natomiast odpowiadając na pytanie: tak, już teraz
> można wiele wad wykryć przy selekcji, a jesteśmy dopiero na początku
> drogi. Poza tym selekcja jest z założenia pozbawiona elementu
> kreatywnego -- na tym poziomie jest bierna i sprowadza się do filtrowania
> procesu przypadkowego. OP pisał o aktywnej parametryzacji. Tam
> zamiast selekcji będziesz miał raczej kontrolę jakości (wierności
> odwzorowania założonej struktury w rzeczywistej jej realizacji).
>
Charles Proteus Steinmetz był genialnym inżynierem, choć cierpiał na
karłowatość.
Z tego powodu nie założył rodziny i z wyboru nie miał dzieci, a mógłby
gdyby istniała wtedy inżynieria genetyczna.
Jego ojciec i dziadek byli karłami, więc to było uwarunkowanie rodzinne.
Jeżeli jednak jego geniusz był powiązany z karłowatością, to niestety
coś za coś.
Pozdrawiam
WM
-
8. Data: 2019-01-23 12:23:55
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>
>..... wiele wad wykryć przy selekcji, a jesteśmy dopiero na początku
> drogi.
Prawda, w pszypadku dużej, dziedzicznej wady u rodzica, selekcja może mieć
sens.
> Poza tym selekcja jest z założenia pozbawiona elementu kreatywnego -- na
> tym poziomie jest bierna i sprowadza się do filtrowania
> procesu przypadkowego.
Też się zgadzam.
> OP pisał o aktywnej parametryzacji. Tam
> zamiast selekcji będziesz miał raczej kontrolę jakości (wierności
> odwzorowania założonej struktury w rzeczywistej jej realizacji).
>
Tego nie rouzumiem.
Ale opuściłeś tu cały szereg możliwości ludzkiego organizmu.
A możliwości te same selekcjonują pszyszłego potomka.
Selekcja sztuczna wyklucza tę fazę rozwoju.
Czyli potomek z selekcji sztucznej pozbawiony jest pewnego etapu dojżewania.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
9. Data: 2019-01-25 21:43:05
Temat: Re: Inzynieria genetyczna
Od: Ilona <i...@u...net>
On 2019-01-21 21:05, s...@g...com wrote:
> Tak cicho tutaj...
>
> W latach 70-tych Lem stwierdził że nauki biologiczne
> mają największy potencjał rozwoju.
> Dodał że jeśli będzie się tak szybko rozwijać jak lotnictwo które
> 70 lat wcześniej praktycznie nie istniało.
> To co bedzie za 70 lat.
> To było 50 lat temu....
>
> W okolicach połowy lat 90 tych Jan Paweł II stwierdził że nauka poszła
> tak do przodu że sumienie ludzkie się gubi co jest dobre a co złe.
>
> Ostatnio przeczytałem że jakiś chińczyk sklonował człowieka.
>
> I jeszcze jedna moja analogia.
> 100 lat temu Ford T był dostępny w jednym kolorze: czarnym.
>
> W tym momencie kupując samochód mamy ogromną ilość opcji.
>
> Minie trochę czasu i powstanie zawód: inżynier genetyk.
>
> Gdzie bedzie można zamówić u takiego pana inżyniera
> człowieka poprzez sparametryzowanie
> jego wyglądu, charakteru, zdolności intelektualnych.
>
> I moje pytanie:
> Wchodzicie w to?
>
Nie, nie wchodzic.
To nie w genach leży ta złożoność i to nie wygląda na łysenkizm.
Jesli już, to w pola morficzne, (morfogenetyczne).
https://youtu.be/hoUetu2sdkc?t=1105
--