-
51. Data: 2012-09-30 12:28:39
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: Filip <b...@m...pl>
W dniu 2012-09-29 17:31, Marcin Kiciński pisze:
> W dniu 2012-09-29 03:59, Filip pisze:
>> Ciekawe kiedy napiszesz na pms dlaczego nie można przyciemniać przedniej
>> szyby, skoro można jeździć w ciemnych okularach. Od zawsze mnie ten
>> temat nurtuje i dobija.
>
> A kiedy zrobi się naprawdę ciemno, to ja zdejmę okulary, a ty rozbijesz
> szybę młotkiem?
>
Podpisałeś cyrograf, że będziesz ściągał okulary gdy będzie naprawdę
ciemno? Bo ja Ci nie wierzę. A co będziesz robił gdy będzie zmierzch?
Wtedy nie będziesz jeździł?
-
52. Data: 2012-09-30 15:48:17
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: Trefniś <t...@i...pl>
W dniu 30.09.2012 o 12:10 pisze:
> Trefniś wrote:
>
>> Masz dwie możliwości - albo bezkrytycznie wyznajesz ów kapitalizm, albo
>> czujesz powinowactwo z dworcowymi smakoszami alko metylowego
>
> Jesteś idiotą?
Nie. Ratując TWÓJ(!) honor, dodałem EOT.
Ale uwielbiam, kiedy kopnięty w żyć usiłuje wejść przez okno.
Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie dobrowolnie pozbywają się czci i
honoru...
Atawizm?
EOT
--
Trefniś
Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają
się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają
nowe szlaki. (Wolter)
-
53. Data: 2012-09-30 19:01:21
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Trefniś,
Sunday, September 30, 2012, 3:48:17 PM, you wrote:
[...]
> Ale uwielbiam, kiedy kopnięty w żyć
Rzyć!
[...]
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
54. Data: 2012-09-30 20:58:38
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "normales" <n...@m...les>
>
>> Tak samo nie byli egzaminowani z nawigacją, telefonem na siedzeniu/w
>> torebce, dzieckiem, migającymi reklamami na skrzyżowaniach itp itd
>
> miasto wyłączyło reklamy na czas egzaminu? Jaki miło... ale chyba
> niepotrzebnie ;p
Chłopie, jak my robiliśmy prawojazdy to nie było:
- reklam na skrzyżowaniach
- fotelików dla dzieci
- nawigacji samochodowych
- telefonów komórkowych
- ogólnodostępnego sprzętu cb
- prawa jazdy dla niepełnosprawnych
-
55. Data: 2012-09-30 21:28:41
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: normales <n...@m...les>
W dniu 2012-09-30 20:58, John Kołalsky pisze:
> Chłopie, jak my robiliśmy prawojazdy to nie było:
> - reklam na skrzyżowaniach
> - fotelików dla dzieci
> - nawigacji samochodowych
> - telefonów komórkowych
> - ogólnodostępnego sprzętu cb
ale przeniosłeś się w czasie, wyszedłeś z więzienia, nagle się wszysto
pojawiło w ogromnej ilości?
> - prawa jazdy dla niepełnosprawnych
ciekawe... stary dowcip na kursie polegał na tym, że mówiono, jak winien
być oznakowany samochód osoby głuchej i z rozpędu pytano o znaczek jaki
powinien informować, że kierowca jest ślepy.
Tylko ten drugi przypadek był dowcipem.
Poruszało się też jeszcze w schyłkowym PRL nieco Velorexów, z czego
sporo przystosowanych dla inwalidów. Na kartę rowerową raczej nie jeździli.
No to powiedz mi, w którym to roku "wy robiliście" prawo jazdy, że
niepełnosprawni mieli je poza zasięgiem?
-
56. Data: 2012-09-30 22:24:36
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: Marek 'marcus075' Karweta <m...@g...com>
tÎż, 28 Sep 2012 19:20:49 GMT, pl.misc.samochody,pl.pregierz:
> Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
> niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto,
Ja się pytam - dlaczego inwalidzi bez rąk nie mogą rozmawiać przez telefon
w czasie jazdy samochodem! To jest zasadne pytanie! Dyskryminacja!
--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m...@j...pl | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich.
-
57. Data: 2012-10-01 18:10:41
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 30 Sep 2012, Filip wrote:
> W dniu 2012-09-29 17:31, Marcin Kiciński pisze:
>>
>> A kiedy zrobi się naprawdę ciemno, to ja zdejmę okulary, a ty rozbijesz
>> szybę młotkiem?
>>
> Podpisałeś cyrograf, że będziesz ściągał okulary gdy będzie naprawdę ciemno?
> Bo ja Ci nie wierzę.
Ale tu nie chodzi o wiarę, a łatwość skorzystania z technicznej
możliwości.
Wymóg nieutrudniania SOBIE życia (przez kierującego) w razie
jakby określona potrzeba się pojawiła jest wcale nierzadki,
np. spotykany tu i ówdzie nakaz trzymania kamizelki odblaskowej
w zasięgu ręki kierującego (trzymanie kamizelki poza zasięgiem
rąk ma mały sens i nakaz posiadania kamizelki w wersji "zaraz
pójdę do bagażnika i pokażę" jest nieporozumieniem).
> A co będziesz robił gdy będzie zmierzch? Wtedy nie
> będziesz jeździł?
Że co, okularów nie może sobie ściągnąć czy jak?
To nie jest "zabezpieczenie przed jazdą z niepatrzeniem" :)
To jest (tylko) zabezpieczenie przed samoutrudnieniem sobie
obserwacji.
pzdr, Gotfryd
-
58. Data: 2012-10-01 18:12:50
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 29 Sep 2012, normales wrote:
> W dniu 2012-09-29 17:55, t pisze:
>
>>> Bo dla odmiany tak się uczyli.
>>
>> No i co z tego? Czy to oznacza, że ogarną auto tak samo jakby mieli dwie?
>> Oczywiście, że NIE.
>
> Ślepiec (pomijając oślepionego niedawno) pójdzie ulicą dużo pewniej,
> niż widzący ale z zasłoniętymi oczami.
> Jednoręki swoją jedną ręką ogarnie auto zwykle lepiej, niż zdrowy,
> ale z unieruchomioną tymczasowo ręką.
[...]
>>> Ale
>>> wydaje mi się, że taki niepełnosprawny wiedząc, że musi jedną ręką robić
>>> _wszystko_ łącznie z parkowaniem i zawracaniem to dużo poćwiczy,
[...]
>> A pełnosprawny po 3 browarkach będzie jechał wolniej, tak samo jak ten co
>> akurat gada przez telefon zjedzie sobie na bok.
>
> A co chciałeś w dyskusji ze mną osiągnąć tą analogią?
Wyżej jest błąd erystystyczny - wniosek, że gościu który dostatecznie
"ćwiczy" przed wyjechaniem na drogę po pijaku powinien mieć (również)
takie prawo nasuwa się sam.
Bez względu na to, czy to sofizmat czy "coś w tym jest" - argumentacja
jest identyczna jak cytat sprzed pierwszego cięcia.
Większymi literami: nie czepiam się wniosku, czepiam się argumentacji!
>> Skąd się bierze rzekome jasnowidztwo u inwalidów?
>
> Skąd się bierze u Ciebie takie niezrozumienie?
Dla porządku - reszty się *nie* czepiam.
:)
pzdr, Gotfryd
-
59. Data: 2012-10-01 20:20:22
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: normales <n...@m...les>
W dniu 2012-10-01 18:12, Gotfryd Smolik news pisze:
> Wyżej jest błąd erystystyczny - wniosek, że gościu który dostatecznie
> "ćwiczy" przed wyjechaniem na drogę po pijaku powinien mieć (również)
> takie prawo nasuwa się sam.
Clarkson chyba postulował "zielonego koguta" - jedziesz na tym kogucie
pijany, z mocno ograniczoną prędkością, ludzie uważają, policja pilniej
się przygląda - ale póki nie łamiesz przepisów nie robi wstrętów.
Jedziesz narąbany bez koguta (bo nie pasuje Ci np. ograniczenie
prędkości albo ryzyko kontroli) - podlegasz normalnemu karaniu.
Wydaje się jednak, że alkohol poza ograniczaniem sprawności ruchowej
większości odbiera rozum - takiemu "wytrenowanemu" to dopiero będzie się
wydawało, że potrafi (bo trenował) ;)
Podobnie nie przyjmie się zwalnianie z obowiązku zapalania świateł po
zmierzchu, choćby delikwent nie wiem ile trenował zarówno jazdę jak i
unikanie kolizji z niewidzącymi go innymi uczestnikami ruchu.
-
60. Data: 2012-10-01 22:41:42
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-10-01 18:20:22 +0000, normales <n...@m...les> said:
> Wydaje się jednak, że alkohol poza ograniczaniem sprawności ruchowej
> większości odbiera rozum
Był pan łaskaw trafić w samo sedno tarczy, jak mawiają zawodowi wojskowi.
:-)
--
Bydlę