MarekM wrote:

> A i w literaturze opisany jest przypadek, kiedy pomogło wysłanie listu
> do premiera Francji ;-)

Nie ma obowiązku wysyłania e-maili dokądkolwiek, jak ktoś nie lubi :-P

Ale prawdą jest również, że trzy albo cztery razy korzystałem z tej
drogi i sprawy, które były nie do załatwienia miesiącami, zostały
załatwione w tydzień i to bez jakiejkolwiek dodatkowej pracy z mojej
strony ...

Piotrek

do góry

kulek wrote:

> moje SDI działało prawie rok od czasu wymówienia, a przestało działać bo
> założyłem w to miejsce DSL. po 3 miesiącach gdy już miałem ten DSL

Ta firma to jest jakiś megażart. Mi działał telefon chyba ponad dwa lata
zanim się zorientowali, że nie przysyłyją mi rachunków. Przysłali zbiorczy
za 12 miechów do tyłu; nawet nie dociekałem czy to dlatego, że mieli prawa
wystawić więcej po takim czasie, nie wiedzieli o pozostałym czy też wynikało
to z jakiegoś problemu `technicznego` z wystawieniem w samej firmie.

Mógłbym napisać ksiażkę o innych przygodach, np. o wystawianiu ekspertyzy dla
policji i prokuratury stwierdzającej ze 100% pewnościa, że spięcie innej linii
z moją to wynik moich działan i dokononego przeze mnie nielegalnego podpięcia
do sieci telekomunikacyjnej (AFAIK odbyło się bez żadnej wizji na miejscu),
podczas gdy tak naprawdę skrosowane nastąpiło na skutek omyłkowych działań
technika w węźle, do czego zresztą, już po umorzeniu sprawy, pośrednio przyznał
się inny pracownik.

--
I know you and Frank were planning to disconnect me,
and I'm afraid that's something I cannot allow to happen.

do góry

Maciej Anczura napisał(a):
> kulek wrote:
>
>> moje SDI działało prawie rok od czasu wymówienia, a przestało działać bo
>> założyłem w to miejsce DSL. po 3 miesiącach gdy już miałem ten DSL
>
> Ta firma to jest jakiś megażart. Mi działał telefon chyba ponad dwa lata
> zanim się zorientowali, że nie przysyłyją mi rachunków. Przysłali zbiorczy
> za 12 miechów do tyłu; nawet nie dociekałem czy to dlatego, że mieli prawa
> wystawić więcej po takim czasie, nie wiedzieli o pozostałym czy też wynikało
> to z jakiegoś problemu `technicznego` z wystawieniem w samej firmie.
>
> Mógłbym napisać ksiażkę o innych przygodach, np. o wystawianiu ekspertyzy dla
> policji i prokuratury stwierdzającej ze 100% pewnościa, że spięcie innej linii
> z moją to wynik moich działan i dokononego przeze mnie nielegalnego podpięcia
> do sieci telekomunikacyjnej (AFAIK odbyło się bez żadnej wizji na miejscu),
> podczas gdy tak naprawdę skrosowane nastąpiło na skutek omyłkowych działań
> technika w węźle, do czego zresztą, już po umorzeniu sprawy, pośrednio przyznał
> się inny pracownik.
>

ja też mógłbym książkę napisać o rezygnacji i fakturach za neostradę
która była na poprzedniego właściciela a ja przepisałem tylko telefon.
Umowy na neostrade nie było a oni FV przysyłali. straszyli komornikami itp

do góry

Piotrek pisze:

>> A i w literaturze opisany jest przypadek, kiedy pomogło wysłanie listu
>> do premiera Francji ;-)
> Nie ma obowiązku wysyłania e-maili dokądkolwiek, jak ktoś nie lubi :-P

Ależ ja nie pisałem ironicznie - sam lubię wysyłać e-mailie ;-)

Marek

do góry

m...@t...pl wrote:
> to teraz moje story w z tpsa
>
> w listpadzie rezygnwalem z dsl w ramach zmiany regulaminu na
> swiadczenie usług powszechnych,,,dałem sie namowic na zmiane
> rezygnacji na cesje na moja firme, wczesniej było na osobe
> fizyczna,,,namowila mnie zona aby se gadac z mama,,

BTW. czy wczesniej DSL był na tą samą osobę, która jest właścicielem
firmy i czy to DG ?



>
> no i dsl wyłaczyli ok, 5go styczni, rezygnacja z konca listopadam,,
> telefon wyłaczyli ok 10-15 stycznia,,i do teraz nie właczyli,,,a pare
> dni temu okazało sie ze moj numer trafil do kogos z mojej okolicy i
> właczyli go tej osobie 1go lutego, pomimo ze moja umowa na cesje jest
> z 15 stycznia,,,,złozyłem skarge, domagam sie zwrotu numeru i czekam,,,

Nic dodać nic ująć, po prostu z dystansem należy podchodzić do
jakichkolwiek obietnic uzyskanych na infoliniach i w telepunktach.

Jak już wcześniej pisałem burdel obejmuje całą firme, znam przypadki,
gdzie TP nie wiedziała czy abonentowi działa usługa czy nie i
przyznawała wysokie zwroty.

>


--
Rafał Łukawski
http://rafal.lukawski.pl/

do góry

n1k3r wrote:
> Hejka...
> nie wiem czy to normalne, ale po założeniu przeze mnie wymówienia na
> świadczenie usługi DSL (pismo złożone w telepunkcie z potwierdzeniem)
> rachunki przestały przychodzić ale modem oraz sygnał mam w biurze dalej :|
>
> Czy na prawdę TPsa ma aż tak duży burdel ?

Moja historia a w zasadzie mojego kolegi, któremu pomagałem.

Zaczęliśmy szukać neo na stronie www co jest, za ile i na jak długo.
Znaleźliśmy w końcu ofertę z umową na 12 m-c ale zamówić można tylko
przez stronę www. Kolega załatwił login i hasło, do którego potrzebny
jest rachunek za telefon, podjechał do mnie i zaczynamy działać.
Logowanie, odszukujemy interesującą nas ofertę i zamawiamy a tutaj nawet
miła niespodzianka - można sobie wybrać gratisowo prezent kamerę
internetową albo pakiet dodatkowych GB danych do swojego nędznego
limitu. Prezent wybraliśmy i po wypełnieniu całego formularza wybraliśmy
kiedy ma się zjawić kurier z upragnionym modemem i umową do podpisania -
no wygląda na tak zwane "full pro" co w przypadku tej firmy już powinno
w nas wzbudzić niepokój i zgroze. Zamówienie poszło. Dzwoni do mnie
kolega za dzień albo dwa nie pamiętam już i mówi co następuje. Zadzwonił
do niego Pan z tepsy i rzuca taki oto tekst:

- A Pan co tu zamówił? Nie ma takiej promocji?!?
- Jak to nie ma - odpowiada kolega - przecież zamówiłem przez Waszą
stronę www!
- Nie ma takiej promocji i już. To pewnie jakiś błąd. Proszę wybrać coś
innego!
I musiał łyknąć "neostradę dudek" ale już się wypisał z tego cyrku.


--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski

"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"

do góry