>Dzięki za wskazówkę, do "starych pedałów" jeszcze nie dotarłem więc nie
>wiem co tam zastanę i w jakim stanie...

Na pewno kiedys dotrzesz... łączymy sie w bólu razem z Toba ;)

c.

do góry

Darek Pełka wrote:

> Maszyna jest dosłownie oblepiona zaschniętą oliwą
> do maszyn i kurzem. Radzę sobie rozpuszczalnikiem i benzyną, silnik też
> będę czyścił z tego syfu. Do czyszczenia elementów ruchomych używam
> WD-40, a następnie smaruję oliwą do maszyn.

Czyść przede wszystkim benzyną ekstrakcyjną, bo rozpuszczalniki mogą
atakować wykończenie powierzchni, lakeiry itp. A co do smarowania, to
reguła jet taka, że to, co się obraca, się oliwi, a co trze, się
smaruje. Poza tym należy natłuścić i wytrzeć do sucha wszystkie (również
,,niepracujące'') powierzchnie ,,mechaniczne'' tzn. wałki, krzywki
itepe, żeby zabezpieczyć je przed korozją. Jeśli urządzenie ma potem
głównie ,,stać i się kurzyć'', to rozważ smarowanie suche - teflon,
grafit, smary molibdenowe - na powierzchniach trących, mniej będą kleić
kurzu, który je potem będzie obrabiał jak ścierniwo, jak jednak odpalisz
maszynkę.
Powodzenia w restoracji!
Marek
--
Marek Lewandowski

do góry