-
11. Data: 2010-06-24 02:53:44
Temat: Re: Honda accord
Od: to <t...@a...xyz>
.Peeter wrote:
> Prawda jest taka, że po przesiadce na mocniejsze auto zawsze jest
> fajnie, dopóki się kierownik nie przyzwyczai. Później już stwierdza, że
> auto nie jedzie. :-)
No ale zawsze są jakieś progi. Jak ma 10-11s to się da w miare płynnie
jechać. Jak ma z 9 to można czasem pojechać agresywnie. Jak ma 7-8 to
można wyprzedzać po przystankach. I tak dalej. ;-)
> No i podobno jest tak, że samochód jest zawsze zbyt słaby do momentu,
> kiedy staje się zbyt przerażający. :-)
Pewnie tak jest. ;-)
--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g
-
12. Data: 2010-06-24 11:43:52
Temat: Re: Honda accord
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
"to" wrote:
> No ale zawsze są jakieś progi. Jak ma 10-11s to się da w miare płynnie
> jechać. Jak ma z 9 to można czasem pojechać agresywnie. Jak ma 7-8 to
> można wyprzedzać po przystankach. I tak dalej. ;-)
Coś w tym jest. :D Chociaż 0-100 mało mówi o dynamice auta, bardziej
liczy się jak auto jeździ przy wyższych prędkościach i na wyższych biegach.
P.s. uważaj na przystankach na dzieciaki bawiące się plamami oleju
z autobusów! ;-)
Pozdrawiam
.Peeter
-
13. Data: 2010-06-24 23:11:53
Temat: Re: Honda accord
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"to" <t...@a...xyz> wrote in message
news:4c22ac98$0$2590$65785112@news.neostrada.pl...
> .Peeter wrote:
>
>> Prawda jest taka, że po przesiadce na mocniejsze auto zawsze jest
>> fajnie, dopóki się kierownik nie przyzwyczai. Później już stwierdza, że
>> auto nie jedzie. :-)
>
> No ale zawsze są jakieś progi. Jak ma 10-11s to się da w miare płynnie
> jechać. Jak ma z 9 to można czasem pojechać agresywnie.
> Jak ma 7-8 to można wyprzedzać po przystankach. I tak dalej. ;-)
Ja mam 5,6 s do setki ale po przystankach nie wyprzedzam...
-
14. Data: 2010-06-24 23:13:11
Temat: Re: Honda accord
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
".Peeter" <p...@n...gazeta.pl> wrote in message
news:hvv9d1$3c2$1@inews.gazeta.pl...
> "to" wrote:
>> No ale zawsze są jakieś progi. Jak ma 10-11s to się da w miare płynnie
>> jechać. Jak ma z 9 to można czasem pojechać agresywnie. Jak ma 7-8 to
>> można wyprzedzać po przystankach. I tak dalej. ;-)
>
> Coś w tym jest. :D Chociaż 0-100 mało mówi o dynamice auta, bardziej
> liczy się jak auto jeździ przy wyższych prędkościach i na wyższych
> biegach.
Otóż to - chodzi o to że jadąc 80km/h możesz docisnąć i czujesz
że wciąż auto wciska Cię w fotel i za sekundę skończyłeś wyprzedzanie.
A nie przy 80km/h to możesz pedał gazu naciskać ale reakcja będzie
dopiero jakaś za 10 sekund ;-)
-
15. Data: 2010-06-25 00:02:46
Temat: Re: Honda accord
Od: to <t...@a...xyz>
Pszemol wrote:
> Ja mam 5,6 s do setki ale po przystankach nie wyprzedzam...
A po czym, po chodnikach? ;-)
--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g
-
16. Data: 2010-06-25 11:34:25
Temat: Re: Honda accord
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
"Pszemol" wrote:
> Otóż to - chodzi o to że jadąc 80km/h możesz docisnąć i czujesz
> że wciąż auto wciska Cię w fotel i za sekundę skończyłeś wyprzedzanie.
I właśnie dlatego mocne auta są bezpieczeniejsze od tych słabych.
Krócej na przeciwnym pasie = bezpieczniejszy manewr. I frajda
z jazdy przy okazji, choć niektórzy twierdzą, że takie pojęcie nie
istnieje. :-)
Pozdrawiam
.Peeter
-
17. Data: 2010-06-25 15:22:23
Temat: Re: Honda accord
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"to" <t...@a...xyz> wrote in message
news:4c23d606$0$17095$65785112@news.neostrada.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> Ja mam 5,6 s do setki ale po przystankach nie wyprzedzam...
>
> A po czym, po chodnikach? ;-)
Niestety jeźdzę po USA, a tu taki kraj jak UK, gdzie nie ma
zwyczaju wjeżdżania na "oncoming traffic" aby wyprzedzić
zakałę drogi jadącą tuż na limicie prędkości... Mimo że są
żółte trójkątne znaki zakazu wyprzedzania, sugerujące pierdołom
wyraźnie że jak znaku nie ma i jest przerywana linia "to można"
nikt tego jednak nie robi. NIe widuję tego tutaj wcale.
Zawsze kiedy zrobię taki manewr wyprzedzania na przerywanej
czuję się jak pirat drogowy, mimo iż właściwie wszystko z kodeksem
jest ok. Tak czy inaczej jadący z naprzeciwka, nieprzyzwyczajeni
do takich manewrów, okazują strach w oczach...
Ale na autostradach to ciągnę ile bozia dała w cylindrach... no prawie ;-)