eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 21. Data: 2013-07-10 16:29:25
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 10 Jul 2013 16:16:08 +0200, Maciek napisał(a):
    > Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:55:59 +0200, J.F. napisał(a):
    >> Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
    >> wstecznego w czasie jazdy
    > To chyba jednak zalezy od skrzyni...

    Chyba wszystkie maja tu identyczna konstrukcje - male koleczko
    odwracajace wsuwane miedzy dwa duze.
    I nie da rady - jak szybko wiruja to nie wsuniesz :-)


    J.




  • 22. Data: 2013-07-10 16:29:59
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>

    W dniu 2013-07-10 15:55, J.F. pisze:
    > Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:33:36 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
    >> W dniu 2013-07-10 14:21, RadoslawF pisze:
    >>> Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
    >>> wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,
    >
    >> na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
    >> hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
    >> popuszczać sprzęgło :D
    >
    > Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
    > wstecznego w czasie jazdy, w automacie sie da, ale nie zwalnia.
    >
    > No ale jakby sie nawet dalo ... zatrzymasz, spalisz sprzeglo, czy
    > zgasisz silnik i bedzie hamowal jak na jedynce ?

    Zatrzymać na półsprzęgle przy pracującym silniku. Owszem, to przypali
    sprzęgło, ale dyskusja jest o tym, czy się da, a nie czy to jest zdrowe.

    Co do jazdy na wstecznym, to kiedyś miałem taki przypadek, że
    wyjeżdżałem tyłem, skręciłem i zacząłem zjeżdżać w dół przodem z
    włączonym wstecznym (na sprzęgle). Puściłem sprzęgło i o dziwo wsteczny
    wyskoczył. Dobrze się stało, bo mógł być gorszy pasztet.


  • 23. Data: 2013-07-10 16:44:14
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 10 Jul 2013 16:24:48 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    >>>> Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
    >>>> wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,

    > Jedyne miejsce, w którym musiałem zjeżdżać na jedynce, to zjazd spod
    > fortu na Srebrnej Górze. Hamowanie silnikiem wystarczyło. Zarówno w
    > Poldku jak i Lanosie.
    > Przejechałem przez chyba większość dróg publicznych w polskich górach
    > - nie trafiłem na wymagającą używania hamulców...

    Ale problem brzmial - silnikiem nie da sie zatrzymac.
    Doczekac do plaskiego ? Nie zawsze sie da.

    Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
    No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
    zakrecie.

    No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
    dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.

    No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
    fotoradar ? W sumie ... stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
    staralem sie nie hamowac :-)

    J.


  • 24. Data: 2013-07-10 16:48:45
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 10 Jul 2013 16:29:59 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
    > W dniu 2013-07-10 15:55, J.F. pisze:
    >>> na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
    >>> hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
    >>> popuszczać sprzęgło :D
    >> Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
    >> wstecznego w czasie jazdy, w automacie sie da, ale nie zwalnia.
    >> No ale jakby sie nawet dalo ... zatrzymasz, spalisz sprzeglo, czy
    >> zgasisz silnik i bedzie hamowal jak na jedynce ?
    >
    > Zatrzymać na półsprzęgle przy pracującym silniku. Owszem, to przypali
    > sprzęgło, ale dyskusja jest o tym, czy się da, a nie czy to jest zdrowe.

    Pod warunkiem ze zgon sprzegla nie nastapi przed zatrzymaniem :-)

    J.


  • 25. Data: 2013-07-10 17:03:09
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Wednesday, July 10, 2013, 4:44:14 PM, you wrote:

    >>>>> Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
    >>>>> wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,
    >> Jedyne miejsce, w którym musiałem zjeżdżać na jedynce, to zjazd spod
    >> fortu na Srebrnej Górze. Hamowanie silnikiem wystarczyło. Zarówno w
    >> Poldku jak i Lanosie.
    >> Przejechałem przez chyba większość dróg publicznych w polskich górach
    >> - nie trafiłem na wymagającą używania hamulców...
    > Ale problem brzmial - silnikiem nie da sie zatrzymac.
    > Doczekac do plaskiego ? Nie zawsze sie da.
    > Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.

    Byłem - nic groźnego.

    > No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
    > zakrecie.

    Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość. I zimą na
    Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto Srebrna Góra
    zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam pod górkę z
    przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.

    > No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
    > dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.

    Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
    silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
    wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)

    > No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
    > fotoradar ? W sumie ... stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
    > staralem sie nie hamowac :-)

    Ale tam czwórka wystarczy, żeby się za bardzo nie rozpędzić.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 26. Data: 2013-07-10 17:29:23
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik wrote:
    >> - czy może ktoś potwierdzić hamowanie tym silnikiem na sporych
    >> spadkach
    >
    > Kuzyn też tak mówił chciał zaoszczędzić na klockach hamulcowych 100
    > zł później wymieniał sprzęgło za 1000 zł.
    >
    > Hamowanie silnikiem się stosuje ale w autobusach i dużych
    > ciężarówkach. Ale tam są do tego są odpowiednie układy.

    jak nie wisz to nie pisz bzdur...

    nie chodzi o klocki tylko o spalenie tarcz i ugotowanie płynu chamulcowego.




  • 27. Data: 2013-07-10 17:29:50
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 10 Jul 2013 17:03:09 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    >> Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
    >
    > Byłem - nic groźnego.

    Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.

    >> No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
    >> zakrecie.
    > Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.

    Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
    jedynka nie zwalnia.

    Poza tym ... ABS w silniku masz ?

    > I zimą na
    > Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto Srebrna Góra
    > zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam pod górkę z
    > przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.

    Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)

    >> No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
    >> dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
    > Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
    > silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
    > wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)

    Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)

    >> No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
    >> fotoradar ? W sumie ... stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
    >> staralem sie nie hamowac :-)
    > Ale tam czwórka wystarczy, żeby się za bardzo nie rozpędzić.

    A jak beda kolarze zjezdzali, albo pielgrzymka schodzila ? :-)

    J.


  • 28. Data: 2013-07-10 18:10:44
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2013-07-10 15:33, Tomasz Wójtowicz wrote:

    >> Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
    >> wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,
    >
    > na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
    > hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
    > popuszczać sprzęgło :D

    Płaszczyca kiedyś wrzucał na youtuba jak przejechał "cały" Kraków bez
    hamulca. Moim zdaniem jednak troszkę oszukiwał, ale nieznacznie. No i
    jechał tak, że po prostu nie musiał hamować, bo zostawiał odstęp 100
    metrów a jedynkę wrzucał 50 metrów przed światłami i toczył się aż
    zielone dostał. Jak naprawdę trafił czerwone, to tłumaczył się, że
    zatrzymał się na dziurze, ale imho pomagał sobie ręcznym, tym bardziej,
    że z górki było

    Shrek



  • 29. Data: 2013-07-10 18:35:01
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Wednesday, July 10, 2013, 5:29:50 PM, you wrote:

    >>> Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
    >> Byłem - nic groźnego.
    > Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.

    Na sama górę nie wjeżdżałem ale Jeżów Sudecki zaliczyłem kilka razy.

    >>> No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
    >>> zakrecie.
    >> Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.
    > Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
    > jedynka nie zwalnia.

    Znaczy jakich? 1km/h? Może lepiej zima w takie miejsca nie wjeżdżać?

    > Poza tym ... ABS w silniku masz ?

    Silnik sam z siebie się nagle nie zatrzyma czyli sam robi za ABS.

    >> I zimą na Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto
    >> Srebrna Góra zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam
    >> pod górkę z przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.
    > Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)

    Z Wałbrzycha jechałem - dojazd od Wałbrzycha bez problemów, zjazd w
    mieścinie robi wrażenie - jakbym się potrzebował nagle zatrzymać, to
    by się chyba nie udało...

    >>> No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
    >>> dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
    >> Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
    >> silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
    >> wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
    > Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)

    Ale to są krótkie hamowania.

    >>> No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
    >>> fotoradar ? W sumie ... stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
    >>> staralem sie nie hamowac :-)
    >> Ale tam czwórka wystarczy, żeby się za bardzo nie rozpędzić.
    > A jak beda kolarze zjezdzali,

    Kolarzy z Henrykiem Sytnerem spotkałem na wylocie z Kaczorowa. Przez
    całą resztę trasy próbowałem się do Trójki dodzwonić, żeby nabluzgać
    na bezmyślność bandy idiotów - nie udało się :(

    > albo pielgrzymka schodzila ? :-)

    Na szczęście mi się w górach pielgrzymka nie trafiła. Kiedyś za to
    koło Soliny (dokładnie: Myczkowce) trafiło mi się stado
    bar^H^H^Hkolonistów idące całą szerokością drogi. Z beztroską
    wychowawczynią. Na szczęście już na płaskim i mało krętym.


    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 30. Data: 2013-07-10 18:36:16
    Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Shrek,

    Wednesday, July 10, 2013, 6:10:44 PM, you wrote:

    >>> Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
    >>> wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,
    >> na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
    >> hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
    >> popuszczać sprzęgło :D
    > Płaszczyca kiedyś wrzucał na youtuba jak przejechał "cały" Kraków bez
    > hamulca. Moim zdaniem jednak troszkę oszukiwał, ale nieznacznie. No i
    > jechał tak, że po prostu nie musiał hamować, bo zostawiał odstęp 100
    > metrów a jedynkę wrzucał 50 metrów przed światłami i toczył się aż
    > zielone dostał. Jak naprawdę trafił czerwone, to tłumaczył się, że
    > zatrzymał się na dziurze, ale imho pomagał sobie ręcznym, tym bardziej,
    > że z górki było

    Mi się udało zimą, w nocy przejechać trasę od stacji BP na
    Karkonoskiej we Wrocku do zjazdu z A4 na Opole. Poldkiem - on miał
    taki wskaźnik, który świecił, dopóki nie nacisnąłeś choć raz hamulca i
    nie sprawdził żarówek po odpaleniu silnika.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: