On 2010-03-22 13:49:36 +0100, Kuczu <q...@g...com> said:

>> Ło matko, Dżapsy wykupiły KTMa!!!!
>> A jak jeszcze był austryjacki, to bywało różnie, przelicznik w zł
>> wychodził podobnie, niezależnie czy z ojro, czy USD, z 10-20% wahaniami
>> to w jedną, to w drugą.
>
> Nie, japsy nie wykupily KTM. Mowie tylko jak jest z wiekszoscia cen z
> np. Ronayers.com lubi bikebandit.com w niemieckich serwisach roznych
> marek. Do KTM nie potrzebowalem nigdy nic kupowac ale juz do Dukata
> owszem. I cenowo zawsze jest jak pisalem. Jesli cos w necie kosztuje
> 10$ to w niemieckim serwisie kosztuje ok 10 Euro.

To dziwne - jeszcze w przypadków Dżapsów bym rozumiał (dobra, powiedzmy
nie tyle rozumiał, co przywyknął), w końcu i do nas i do Stansów muszą
te części dowieźć, a to nie z Europą przegrali wojnę. Ale w przypadku
motocykli produkowanych w Europie? KTM ma/miał jakąś montownie w bodaj
Meksyku, ale nie dość że części szły ze Starego Kontynentu, to nawet
nie robili tam wszystkich modeli.

W każdym razie zamawiając części w Polsce sam byłem pozytywnie
zaskoczony, że niektóre były nieco tańsze niż na stronie ktmworld.


--
Pozdrawiam
de Fresz