-
11. Data: 2010-11-16 08:03:24
Temat: Re: Grupowe naklejki
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
>> ale w jakim mieście? :)
>
> Warszawa :)
mam z 1 m kwadratowy:)
a na powaznie to obserwuj powstania watku spotowego do ktorego zabieram sie
jak pies do jeza
przywioze ze soba arkusz i nozyczki:) bedziecie sobie wycinac:D
-
12. Data: 2010-11-16 10:14:21
Temat: Re: Grupowe naklejki
Od: krzyss <k...@S...com>
W dniu 2010-11-15 19:19, .Qzi pisze:
> Widzial ktos, sa jeszcze gdzies? Daaaawno temu, kiedy wpadalem na grupe
> regularnie byly, a czy sa jeszcze? :)
>
> Pozdrawiam!
Odezwij sie na priv :)
--
===-----== krzyss vel Qkill ==-----===
----===---- www.krzyss.com ----===----
===------=== A3 TDI Power ===-------===
-
13. Data: 2010-11-16 17:58:28
Temat: Re: Grupowe naklejki
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-11-15 22:50, LEPEK pisze:
> W dniu 2010-11-15 21:05, megrims pisze:
>
>> Taa... funkcjonują.... :D
>>
>> Jak się tu kiedyś komuś nie spodobało jak jechałem, to zostałem
>> tu zjebany, wyzwany od małych chujków <ROTFL>
>
> Może to zabrzmi nieco górnolotnie, ale - jak widzisz - naklejka
> zobowiązuje do trzymania jakiegoś poziomu :)
Eeee tam. Jak praktyka pokazuje nie zależy to od posiadania lepki,
tylko od indywidualnego poziomu człowieka. Niestety wyczyny wcale
nie tak małej liczby osób często rzutują na postrzeganie innych
z takim samym emblematem na pojeździe - pms nie jest tu jakoś
specjalnie uprzywilejowany, centomania dla przykładu wyczynia
dużo 'ciekawsze' hołubce ;) Wiele osób właśnie z tych powodów
rezygnuje z oklejenia samochodu.
> Bez naklejki możesz sobie
> nawywijać bezkarnie wiele, ale z takim trójkącikiem jak cię ktoś
> przyuważy... ;)
W teorii - tablice, samochody, funkcje i same zachowania jednak
'zdradzają' ludzi... Tak głupio wpadł np. przewodniczący Rady Szkoły
w gimnazjum u moich latorośli, czy też wiele lat temu dyrektor
mojego liceum. Ten dzieciaków regularnie "kulturalnie" "omijał"
poranny korek w którym inni kulturalnie stali, po czym pewnego dnia
na oczach rodziców odwożących latorośle radośnie w miał okazję być
doświadczonym przez policję, która jakby nie patrzył zrobiła mu
wstyd przy wszystkich (oczywiście znajdziesz tu na grupie i nie
tylko lobby, które stwierdzi, że to żaden wstyd). Ten mój na oczach
chyba połowy liceum (rano, 8) był łaskaw przechodzić na czerwonym
przez jezdnię (dwa razy po 3 pasy w każdą stronę) i wpadł wprost
w objęcia milicjanta (albo ormowca, nie pamiętam) i jeszcze stwierdził,
że on jest dyrektorem, więc o co chodzi... Na nic były te pogadanki
o bezpieczeństwie ;) Ludzie takie rzeczy długo pamiętają i jak
widać brak naklejki niczego nie gwarantuje ;)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
14. Data: 2010-11-16 18:51:07
Temat: Re: Grupowe naklejki
Od: ".Qzi" <k...@g...com>
Użytkownik Michał Gut napisał:
>>> ale w jakim mieście? :)
>>
>> Warszawa :)
>
> mam z 1 m kwadratowy:)
> a na powaznie to obserwuj powstania watku spotowego do ktorego zabieram
> sie jak pies do jeza
> przywioze ze soba arkusz i nozyczki:) bedziecie sobie wycinac:D
Super :)
Mam nadzieje, ze 1 metr nalepki "wewnetrznej" :P
Pozdrawiam!