On Thu, 14 Jun 2012 06:50:37 -0700 (PDT), Yerine Ictimai
<y...@g...com> wrote:

>> Daj spokój. Weto prezydenckie (spod którego notabene ustawa budżetowa
>> jest explicite wyjęta)?
>
>Co Ty mowisz - przeciez Prezydent ma wplyw na sklad Rady Polityki
>Pienieznej

Umiarkowany. Dwa razy większy wpływ ma parlament.

>i Rady Ministrow RP

Nie. Premier powołuje i odwołuje ministrów, prezydent podpisuje,
i tyle. Art. 144 wylicza, co prezydentowi wolno bez zgody premiera.
Nie jest tego znowu aż tak dużo, o gospodarkę jakoś zahacza kilka
podpunktów, a każdy jedynie pośrednio. Jeżeli to prezydentowi
przypisujesz winę/zasługę za inflację, bezrobocie, dług publiczny
etc., to ani nie czytałeś polskiej ustawy zasadniczej, ani nie
śledzisz polskiej polityki choćby jednym okiem. A mimo to rzucasz
komunałami o "debilokracji". Medice, cura te ipsum.

>(czyli rzadu - wyjasniam dla "wyedukowanych" przez media mainstream'owe)

O Jezu. Czemu miał służyć powyższy wtręt?

--
Maciej Bójko