W dniu 2018-10-27 o 20:50, Kris pisze:
>>
> Najzabawniejsze jest że piszesz to Ty który wielokrotnie tu
> przyznawałeś że świadomie łamiesz przepisy przekraczając prędkość
> np.

Widzisz, to kwestia własnego systemu wartości. Jeśli ktoś pustą
autostradą jedzie 200 km/h to nie robi to na mnie żadnego wrażenia.
Jeśli w mieście 100 km/h na 50-tce, z licznymi przejściami dla pieszych
etc - to już jest niebezpieczne ale nie robię z tego halo mimo iż sam
jeżdżę szybko, ale nigdy aż tak i tylko w miejscach bez przejść, z
barierką - gdzie wiem, że tylko samobójcy mogą ryzykować wtargnięcie na
jezdnię.

Jeśli jednak gość wjeżdża na czerwonym i piesi muszą uciekać, to jak dla
mnie przegięcie. Wiele toleruję ale nie takie zachowania.

--
Pozdrawiam,
Marek