-
41. Data: 2013-08-19 08:06:42
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: ddddddd <b...@e...com>
W dniu 2013-08-18 14:42, m...@i...pl pisze:
> Więc gdzie Ci piraci? :)
>>
>
> Ja nigdzie nie wyjechałem w ten weekend.
>
no i to wszystko wyjaśnia (bo ja też nie jeździłem :)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
42. Data: 2013-08-19 08:18:54
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: Franc <w...@w...pl>
Dnia Sun, 18 Aug 2013 02:06:32 +0200, anacron napisał(a):
> Wracam sobie dziś z 3miasta A1 i oczom nie wierzę. Sam, z racji że mi
> się nie spieszy 120km/h (tak ekonomicznie) i co? I jeszcze wyprzedzam
> całkiem sporo aut. Według teorii rozpowszechnianych przez Policję
> powinienem być najwolniejszy i wszyscy powinni mnie wyprzedzać, a tu
> pełna kultura większość w przedziale 110-130, kilku w okolicach 130-150
> i chyba żadnego w nadświetlnej. Więc gdzie Ci piraci? :)
Duża prędkość to zaraz pirat? Chyba w nomenklaturze oficjeli z TV. :-)
Natomiast jeżeli rozmawiamy o prędkościach i ich znacznym przekraczaniu to
za każdym razem jak jadę A1 - Toruń-Gdańsk to jest full samochodów jadących
o wiele prędzej niż 140. Zapinam tempomat na 140 i jestem co chwilę
wyprzedzany.
Na drogach publicznych (często ujeźdzana przeze mnie krajówka -
Toruń-Brodnica-Ostróda) przy prędkości 105 na tempomacie to już niewiele
osób mnie wyprzedza.
--
Franc
-
43. Data: 2013-08-19 08:54:04
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-08-18 22:12, jerzu pisze:
> On Sun, 18 Aug 2013 21:40:36 +0200, Artur Maśląg <f...@p...com>
> wrote:
>
>> Nie, podobnie jak 7 na sporym odcinku. Od niedawna gierkówka (DK8)
>> od Radziejowic do Piotrkowa jest ekspresówką.
>
> Z tymi Radziejowicami to przesadziłeś. Ekspresówką jest od Huty
> Zawadzkiej.
Fakt :)
-
44. Data: 2013-08-19 09:11:33
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-08-18 23:30, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 18 Aug 2013 21:35:02 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2013-08-18 21:07, J.F. pisze:
>>>>> Ale ... Niemcy sa na tyle rozsadni ze na autostradzie nie wybiegaja z
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^
>>>>> lizakiem i nie zmuszaja do gwaltownego hamowania.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>> A w Polsce z czymś takim się spotykasz?
>>> W Polsce nie bylo autostrad, wiec jadac dluzsza trasa widzialo sie
>>> wybiegajacych przed maske :-)
>> Napisałeś "na autostradzie" to może się trzymaj tego co napisałeś,
>> bez dryfu...
>
> Meritum jest takie ze jak jezdziles "przez Polske" to sie panow z
> suszarkami widywalo. A "przez Niemcy" to nie.
> Bo "przez Niemcy" prowadza autostrady.
Znaczy wykręcasz kota ogonem - napisałeś wyraźnie o wybieganiu
z lizakiem na autostradę, więc raczej nie dopisuj teraz nowej
wersji o zachowaniach nie na autostradach.
>>> Pamietam ze na gierkowce stali dosc czesto ... ale chyba jakos slabo
>>> lapali, moze dlatego ze przy 150 to grozi smiercia lub kalectwem :-)
>>
>> Gierkówka nie była autostradą, nie była nawet ekspresówką i tam
>> zdarzało się im łapać. Zdziwiłbyś się jak łapali tych jeżdżących
>> po 150km/h. Skutecznie.
>
> Nieskutecznie, zapewniam cie.
Skutecznie, zapewniam cię...
> Zreszta jak mieli byc skuteczni, tam jezdzilo z tysiac pojazdow na
> godzine, a oni co - co pare dni ustawia sie z jednej strony i co
> kwadrans kogos zatrzymaja.
No i wyłapywali co lepszych artystów. A to, że szanse wpadki
niezbyt duże... Cóż...
> Jakos w kazdym badz razie nik nie wpadl ze jakby ich bylo 40 tys, to
> by dochody byly 10x wieksze :-)
Cóż, Twój pomysł jest dość kuriozalny i nie próbuj pisać, że to ironia
na brak dochodu z systemu w Polsce.
>>>> Mają laserki, mają.
>>> Mowiac szczerze to nie spotkalem.
>> A co ma do rzeczy, że nie spotkałeś?
> Ze maja malo, albo uzywaja gdzie indziej ...
Mało jest pojęciem dość względnym, podobnie jak gdzie indziej...
>>>>> I tych miejsc kontroli przybywa, bo FR musi sie zwrocic :-)
>>>> Zwracają się od dawna.
>>> Widac jakos kiepsko, bo ciagle niemiecka policja ma z kim walczyc :-)
>> Nie widzisz sprzeczności w tym co napisałeś?
>
> Nic a nic -
Wcale się nie dziwię - to że taki system ma bilans finansowy dodatni
nijak nie znaczy, że z tego powodu się go stosuje. Nie stosuje się
by zarabiać, tylko by jednak zapewnić pewien poziom bezpieczeństwa.
-
45. Data: 2013-08-19 11:12:34
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 19 Aug 2013 09:11:33 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2013-08-18 23:30, J.F. pisze:
>>>>>> Ale ... Niemcy sa na tyle rozsadni ze na autostradzie nie wybiegaja z
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^
>>>>>> lizakiem i nie zmuszaja do gwaltownego hamowania.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>>> A w Polsce z czymś takim się spotykasz?
>>>> W Polsce nie bylo autostrad, wiec jadac dluzsza trasa widzialo sie
>>>> wybiegajacych przed maske :-)
>>> Napisałeś "na autostradzie" to może się trzymaj tego co napisałeś,
>>> bez dryfu...
>>
>> Meritum jest takie ze jak jezdziles "przez Polske" to sie panow z
>> suszarkami widywalo. A "przez Niemcy" to nie.
>> Bo "przez Niemcy" prowadza autostrady.
>
> Znaczy wykręcasz kota ogonem - napisałeś wyraźnie o wybieganiu
> z lizakiem na autostradę, więc raczej nie dopisuj teraz nowej
> wersji o zachowaniach nie na autostradach.
Bo zeby zagraniczny turysta przejezdzajac przez Niemcy zobaczyl
suszarke, to oni musieliby wybiegac z lizakami na autostrade.
A oni sa na tyle rozsadni, ze tego nie robia, wiec turysta suszarki
nie zobaczy, proste ? Malpa by zrozumiala.
A Polacy .. z szuszarka na autostradzie nie stoja, ale przy
czteropasowej drodze to sie zdarzalo. Ale to w zasadzie nie na temat,
u nas trzeba jechac i innymi drogami, to suszarki sie widuje.
>>>> Pamietam ze na gierkowce stali dosc czesto ... ale chyba jakos slabo
>>>> lapali, moze dlatego ze przy 150 to grozi smiercia lub kalectwem :-)
>>> Gierkówka nie była autostradą, nie była nawet ekspresówką i tam
>>> zdarzało się im łapać. Zdziwiłbyś się jak łapali tych jeżdżących
>>> po 150km/h. Skutecznie.
>> Nieskutecznie, zapewniam cie.
> Skutecznie, zapewniam cię...
To ile mandatow miedzy Warszawa a Piotrkowem zaplaciles ?
Bo ja ani jednego. Nieskutecznie.
>> Zreszta jak mieli byc skuteczni, tam jezdzilo z tysiac pojazdow na
>> godzine, a oni co - co pare dni ustawia sie z jednej strony i co
>> kwadrans kogos zatrzymaja.
> No i wyłapywali co lepszych artystów. A to, że szanse wpadki
> niezbyt duże... Cóż...
... coz, to jest wlasnie "nieskutecznie". Nawet jak kogos zlapia, to
az na pare lat, ot, przypadek, i dalej jedzie 150+.
Co lepszych artystow zreszta nie wylapia, bo zanim radar odloza, na
lewy pas wybiegna, lizakiem machna, to kierowca zgodnie z prawda
twierdzi ze nic nie widzial. Zlapia tych co przy okazji jakiegos
remontu jada 100/60.
>> Jakos w kazdym badz razie nik nie wpadl ze jakby ich bylo 40 tys, to
>> by dochody byly 10x wieksze :-)
> Cóż, Twój pomysł jest dość kuriozalny i nie próbuj pisać, że to ironia
> na brak dochodu z systemu w Polsce.
Ja o Niemczech pisze. No, czemu ich nie ustawili 40 tys ? :-P
>>>>>> I tych miejsc kontroli przybywa, bo FR musi sie zwrocic :-)
>>>>> Zwracają się od dawna.
>>>> Widac jakos kiepsko, bo ciagle niemiecka policja ma z kim walczyc :-)
>>> Nie widzisz sprzeczności w tym co napisałeś?
>> Nic a nic -
> Wcale się nie dziwię - to że taki system ma bilans finansowy dodatni
> nijak nie znaczy, że z tego powodu się go stosuje. Nie stosuje się
> by zarabiać, tylko by jednak zapewnić pewien poziom bezpieczeństwa.
A jednak nie postawili 40 tys FR i nie zlikwidowali piractwa w jeden
rok. Czyzby bylo za drogo ? :-)
J.
-
46. Data: 2013-08-19 12:00:37
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-08-19 11:12, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 19 Aug 2013 09:11:33 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2013-08-18 23:30, J.F. pisze:
>>>>>>> Ale ... Niemcy sa na tyle rozsadni ze na autostradzie nie wybiegaja z
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^
>>>>>>> lizakiem i nie zmuszaja do gwaltownego hamowania.
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>>>> A w Polsce z czymś takim się spotykasz?
>>>>> W Polsce nie bylo autostrad, wiec jadac dluzsza trasa widzialo sie
>>>>> wybiegajacych przed maske :-)
>>>> Napisałeś "na autostradzie" to może się trzymaj tego co napisałeś,
>>>> bez dryfu...
>>>
>>> Meritum jest takie ze jak jezdziles "przez Polske" to sie panow z
>>> suszarkami widywalo. A "przez Niemcy" to nie.
>>> Bo "przez Niemcy" prowadza autostrady.
>>
>> Znaczy wykręcasz kota ogonem - napisałeś wyraźnie o wybieganiu
>> z lizakiem na autostradę, więc raczej nie dopisuj teraz nowej
>> wersji o zachowaniach nie na autostradach.
>
> Bo zeby zagraniczny turysta przejezdzajac przez Niemcy zobaczyl
> suszarke, to oni musieliby wybiegac z lizakami na autostrade.
> A oni sa na tyle rozsadni, ze tego nie robia, wiec turysta suszarki
> nie zobaczy, proste ? Malpa by zrozumiala.
Ciąg wykręcania kota ogonem dalszy - nie dziwi mnie wiec Twoje
"nie widziałem", "mało" itd. Czym innym jest *przejechanie*
przez Niemcy turystycznie, a czy innym jest korzystanie na
co dzień z ich dróg lokalnych - Niemcy nie tylko autostradami
stoją. To powinna zrozumieć rzeczona małpa. W kolejnym
kroku już sobie dopasowałeś to co widzi turysta :>
> A Polacy .. z szuszarka na autostradzie nie stoja, ale przy
> czteropasowej drodze to sie zdarzalo. Ale to w zasadzie nie na temat,
> u nas trzeba jechac i innymi drogami, to suszarki sie widuje.
To po co wykręcasz kota ogonem? Zresztą u nich też trzeba jeździć
nie tylko autostradami i raczej nie tylko turyści tam mieszkają :>
>>> Nieskutecznie, zapewniam cie.
>> Skutecznie, zapewniam cię...
>
> To ile mandatow miedzy Warszawa a Piotrkowem zaplaciles ?
A to ja latałem po gierkówce 150km/h+?
> Bo ja ani jednego. Nieskutecznie.
O czym by to miało świadczyć? Jest trochę takich co zapłacili.
>> No i wyłapywali co lepszych artystów. A to, że szanse wpadki
>> niezbyt duże... Cóż...
>
> ... coz, to jest wlasnie "nieskutecznie". Nawet jak kogos zlapia, to
> az na pare lat, ot, przypadek, i dalej jedzie 150+.
Czasy się zmieniają - a Ty często tą trasą nie jeździłeś i nie
jeździsz.
> Co lepszych artystow zreszta nie wylapia, bo zanim radar odloza, na
> lewy pas wybiegna, lizakiem machna, to kierowca zgodnie z prawda
> twierdzi ze nic nie widzial.
Chciałbyś. Można to zrobić inteligentniej i tak też potrafili
robić :)
> Zlapia tych co przy okazji jakiegos remontu jada 100/60.
Tych pewnie też.
-
47. Data: 2013-08-19 12:16:16
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: "Axel" <a...@o...pl>
"Artur Maśląg" wrote in message
news:52110b53$0$1453$65785112@news.neostrada.pl...
> I tak BTW - jak ktoś jeszcze raz napisze, że Niemcy jeżdżą zgodnie z
> przepisami to chyba pęknę ze śmiechu. Po drodze i przez ostatni tydzień
> widziałem przykłady łamania chyba wszystkich przepisów, łącznie z próbą
> zepchnięcia innego samochodu na pas zieleni przy jakichś 140km/h na
> autostradzie.
> Nie przesadzaj - zawsze można barana trafić, błędy też się zdarzają,
> ale jednak pilnują się.
Generalnie jeżdża spokojnie, zwłaszcza w mieście, ale sporo aut łamie
przepisy. Zakaz skrętu/zawracania jest łamany równie często jak w DC, albo i
częściej (jak pisałem - mam takie miejsce blisko hotelu).
--
Axel
-
48. Data: 2013-08-19 12:26:47
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 19 Aug 2013 12:00:37 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2013-08-19 11:12, J.F. pisze:
>> Bo zeby zagraniczny turysta przejezdzajac przez Niemcy zobaczyl
>> suszarke, to oni musieliby wybiegac z lizakami na autostrade.
>> A oni sa na tyle rozsadni, ze tego nie robia, wiec turysta suszarki
>> nie zobaczy, proste ? Malpa by zrozumiala.
>
> Ciąg wykręcania kota ogonem dalszy - nie dziwi mnie wiec Twoje
> "nie widziałem", "mało" itd. Czym innym jest *przejechanie*
> przez Niemcy turystycznie, a czy innym jest korzystanie na
> co dzień z ich dróg lokalnych - Niemcy nie tylko autostradami
> stoją.
A Anacron to co - kurierem byl przez pol roku w Niemczech, przejechal
po lokalnych drogach 50kkm i na tej podstawie napisal ?
To mu pisze - na sutostradach nie zobaczy.
>> A Polacy .. z szuszarka na autostradzie nie stoja, ale przy
>> czteropasowej drodze to sie zdarzalo. Ale to w zasadzie nie na temat,
>> u nas trzeba jechac i innymi drogami, to suszarki sie widuje.
> To po co wykręcasz kota ogonem? Zresztą u nich też trzeba jeździć
> nie tylko autostradami i raczej nie tylko turyści tam mieszkają :>
Siec autostrad maja imponujaca. No i efekcie zagraniczny obserwator
wiecej malo przejedzie "zwyklymi drogami".
>>>> Nieskutecznie, zapewniam cie.
>>> Skutecznie, zapewniam cię...
>> To ile mandatow miedzy Warszawa a Piotrkowem zaplaciles ?
> A to ja latałem po gierkówce 150km/h+?
No to co sie wypowiadasz w temacie skutecznosci ? :-P
>> Bo ja ani jednego. Nieskutecznie.
> O czym by to miało świadczyć? Jest trochę takich co zapłacili.
O nieskutecznosci :-P
>>> No i wyłapywali co lepszych artystów. A to, że szanse wpadki
>>> niezbyt duże... Cóż...
>> ... coz, to jest wlasnie "nieskutecznie". Nawet jak kogos zlapia, to
>> az na pare lat, ot, przypadek, i dalej jedzie 150+.
> Czasy się zmieniają - a Ty często tą trasą nie jeździłeś i nie
> jeździsz.
Kiedys tam jezdzilem relatywnie czesto i z tego okresu obserwacje.
>> Co lepszych artystow zreszta nie wylapia, bo zanim radar odloza, na
>> lewy pas wybiegna, lizakiem machna, to kierowca zgodnie z prawda
>> twierdzi ze nic nie widzial.
> Chciałbyś. Można to zrobić inteligentniej i tak też potrafili
> robić :)
Raz na rok ?
Chyba zaden z FR przy tej trasie nie dzialal.
>> Zlapia tych co przy okazji jakiegos remontu jada 100/60.
> Tych pewnie też.
Nie tez, a zwlaszcza.
Jesli gdzies widzialem aktywnie lapiacych, to wlasnie tam.
Dziwic sie nie ma co, i nie trzeba biec przez dwa pasy (bo drugi
zamkniety), i droga hamowania rozsadna :-)
J.
-
49. Data: 2013-08-19 12:57:05
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 18.08.2013 20:39, Artur Maśląg pisze:
> Pewnie, że używali :) Imć Motyliński w sumie niewiele widział i stąd
> taki jeden worek, by spróbować udowodnić, że w Polsce to zła policja
> jest.
No popatrz, a jak dziennikarze weryfikowali (w 2012) to np. w Niemczech
oficjalnie policja twierdzi, że nie używa ręcznych mierników radarowych.
Mają Lidary ale też mało, więc za przeproszeniem masz jakieś nieaktualne
dane (i nie myl lidaru z radarem).
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
50. Data: 2013-08-19 13:03:56
Temat: Re: Gdzie Ci piraci?
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-08-19 12:26, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 19 Aug 2013 12:00:37 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2013-08-19 11:12, J.F. pisze:
(...)
>> Ciąg wykręcania kota ogonem dalszy - nie dziwi mnie wiec Twoje
>> "nie widziałem", "mało" itd. Czym innym jest *przejechanie*
>> przez Niemcy turystycznie, a czy innym jest korzystanie na
>> co dzień z ich dróg lokalnych - Niemcy nie tylko autostradami
>> stoją.
>
> A Anacron to co - kurierem byl przez pol roku w Niemczech, przejechal
> po lokalnych drogach 50kkm i na tej podstawie napisal ?
Wiesz, jego opowieści oraz wiarygodność jest delikatnie powiedziawszy
znana od jakiegoś czasu :>
> To mu pisze - na sutostradach nie zobaczy.
Zapytałem więc, czy w Polsce na autostradach zobaczy... No, ale
to też niekoniecznie porównywalne wprost...
>> To po co wykręcasz kota ogonem? Zresztą u nich też trzeba jeździć
>> nie tylko autostradami i raczej nie tylko turyści tam mieszkają :>
>
> Siec autostrad maja imponujaca. No i efekcie zagraniczny obserwator
> wiecej malo przejedzie "zwyklymi drogami".
Jaki obserwator, takie opowieści, jak to mało suszarek, FR nie ma
i w ogóle jak to szybko jeżdżą :>
>>> To ile mandatow miedzy Warszawa a Piotrkowem zaplaciles ?
>> A to ja latałem po gierkówce 150km/h+?
>
> No to co sie wypowiadasz w temacie skutecznosci ? :-P
To musiałem ja dostać mandat?
>>> Bo ja ani jednego. Nieskutecznie.
>> O czym by to miało świadczyć? Jest trochę takich co zapłacili.
> O nieskutecznosci :-P
Położą pętle to przestaniesz się cieszyć i opowiadać jak nie dałeś
się złapać. Żeby nie było - przyczynisz się do przekręcenia
kagańca...
>> Czasy się zmieniają - a Ty często tą trasą nie jeździłeś i nie
>> jeździsz.
>
> Kiedys tam jezdzilem relatywnie czesto i z tego okresu obserwacje.
Znaczy z punkty widzenia turysty, który kiedyś tam był ze 2 razy :>
>> Chciałbyś. Można to zrobić inteligentniej i tak też potrafili
>> robić :)
>
> Raz na rok ?
Nie, dużo częściej.
> Chyba zaden z FR przy tej trasie nie dzialal.
FR to w ogóle kiedyś jak na lekarstwo było (zresztą teraz
też jest mało).
>>> Zlapia tych co przy okazji jakiegos remontu jada 100/60.
>> Tych pewnie też.
>
> Nie tez, a zwlaszcza.
...zwłaszcza na parapecie...
> Jesli gdzies widzialem aktywnie lapiacych, to wlasnie tam.
No popatrz, jednak remonty to nie były jakieś częste.
> Dziwic sie nie ma co, i nie trzeba biec przez dwa pasy (bo drugi
> zamkniety), i droga hamowania rozsadna :-)
Jak pisałem - można to było robić dużo inteligentniej. Jedni suszą,
a drugi patrol kilkaset metrów dalej i ten zatrzymywał.