W wiadomości od Tomek Kruk napisano:

> "panieee, pańskie piniędze to ja osobiście.....takie niedomówienie..."
> moze ja nie potrafie sie zasymilowac z IV RP, ale wydaje mi sie ze w
> przedmiotowej sprawie łaske robi klient ze chce skorzystać z usług w/w
> dostawcy, a nie odwrotnie i minimum zainteresowania w postaci
> przyjazdu czlowieka i zrobienia pomiaru by się przydało

Asymilacja z IV RP nie ma nic do rzeczy. Roztrząsając Twój konkretny
przypadek wydaje się, że lamentujesz o nie- wiadomo-co, robisz z igły widły.
OIDP wasza sieć próbowała już kiedyś robić ogólnopolską transmisję we
współpracy z pewną spółką na E z grupy kapitałowej Spółki Matki. Dostaliście
ceny zaporowe, bo tak. Wtedy narzekałeś, że owszem, zainteresowali się, ale
cenami pokazali wyciągnięty środkowy palec. Teraz narzekasz, że GTS nie chce
Ci dostarczyć neta. Ja powiem tylko tyle, czasem jedna rozmowa z klientem
wystarczy, żeby sobie wyrobić o nim zdanie, czy warto robić z nim większy
biznes czy nie. Założenie to nie dotyczy oczywiście sprzedazy neta dzieciom
neostrady za 30-50 zł, tam się bierze jak leci, ale operator nie ma
_żadnego_ obowiązku sadowić się w takim segmencie rynku. Kwestia wyboru
modelu biznesowego.

BTW, jak wiesz, wspominana spółka na E potrafi dać bardzo godziwe warunki,
ale trzeba dobrze zagadać i wiedzieć z kim. Nie prowadzę już, z rozmaitych
przyczyn, interesów z GTS, ale mimo wszystko nie dam złego słowa powiedzieć,
nawet mimo b. ostrych zgrzytów zachowali się koniec-końców fair. W Twoim
przypadku z GTS był zasadniczy niestyk na samym początku - to Ty osobiście
zadzwoniłeś zapytać o łącze zaczynając rozmowę od.... no właśnie, od czego,
Panie Kolego? :-)


--
TOM
AS33868 MAN
ChiWriter byl bardzo fajnym edytorem tekstu - jak sie na nim prace pisalo,
to zadne animowane psy dupami nie szczekaly.