Witaj,

Krzysztof Halasa pisze:
> grzesiek <p...@z...to> writes:
>
>> - to ta zła TP (zapomnieli tylko dodać że TP ma swoje ONU bliżej i
>> dlatego neo działa a netii nie opłaca się stawiać swojego i parametry
>> linii ciągniętej do centrali są takie a nie inne)
>
> No ale to przeciez linia TPSA, czego sie spodziewales przy WLR+BSA?
Może i dziwny jestem ale spodziewałem się że jeżeli jest awaria której
nie da się/nie opłaca się naprawić to dzień później z rozwiązaną umową
idę do firmy która może/ której opłaca się świadczyć usługę.
A nie p...limy się z tym miesiącami (sprawa ciągnie się chyba od lipca i
do tej pory nie jest w całości zakończona a z tego co wiem od techników
nie jestem odosobnionym netianym 'przypadkiem').

>> - nie da się sprawdzić parametrów linii,
>
> Nie tyle "nie da sie" co moze to zrobic tylko TPSA.
I netia może tylko pokornie czekać aż TP w swojej łaskawości poda
parametry linii? WRL jest od wczoraj i na razie nie opracowali procedur
wymiany stosownych informacji, które wystarczy odczytać na centrali?
Ja oczywiście parametry linii byłem w stanie sprawdzić zarówno po swojej
jak i po centrali stronie. Ale mi netia nie uwierzy. Swoich techników do
domu też nie może przysłać żeby sprawdzili czy nie kłamię. Po prostu
katastrofa niemożności.

>> Konsultanci mieszają się w opowiadaniu bajek, sobie nawzajem
>> zaprzeczają,
>
> ... bo nie chca przyznac ze oni tak naprawde robia za ksiegowego,
> usluge wykonuje TPSA.
Widzisz, chyba się nie do końca zrozumieliśmy: nie mam pretensji o to że
usługa nie działa, że to WRL/BSA czy coś innego... Mnie do szału
doprowadza sposób obsługi czy raczej olewania klienta. Nie żądam, by
decyzje były podejmowane natychmiast - czyli w ciągu 5 minut, ale uważam
że dzień powinien wystarczyć. Oczekuję rzetelnej informacji a nie
opowiadania bzdur. Oczekuję, że wysyłając pismo dostanę na niego
odpowiedź. Oczekuję iż jak mnie konsultant informuje, że kierownik do
mnie zadzwoni to ten kierownik dzwoni. Oczekuję, że jak technik firmy
telekomunikacyjnej nie może się u mnie pojawić w wyznaczonym przez firmę
terminie to mnie o tym powiadamia. Oczekuję, że jak mnie konsultant
zapewnia, że sprawa jutro będzie załatwiona to tak czy śmak, choćby
firma miała na uszach stanąć to sprawa będzie załatwiona: czy poprzez
naprawienie usterki, poprzez wydanie zastępczego urządzenia np
komórkowego, czy poprzez rozwiązanie umowy.
Dziwny jestem, prawda?

pozdrawiam

Przechodzien