-
21. Data: 2021-08-17 16:56:52
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2021-08-17 o 16:20, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 17.08.2021 o 16:00, J.F pisze:
>>> Ale ja nie neguję, że oni niszczyli nasz kraj. Natomiast w
>>> interesie Niemców było, by tu coś produkować, co im było przydatne
>>> w walce.
>> Bylismy krajem glownie rolniczym, zywnosc Niemcom tez przydatna. Ale
>> palenie wiosek troche temu przeczy. Chyba ze ... ziemie marne, a
>> robotnicy przydadza sie gdzie indziej :-)
>
> Palili te wiochy, które sprzyjały partyzantom. Myśmy całe Bieszczady
> wyludnili akcją Wisła, by nie sprzyjały Banderowcom.
Przesiedlenie " akcja Wisła" to jednak co innego niż pacyfikacja i
eksterminacja.
>>
>>> Jeśli elektryfikacja mogła zwiększyć wydajność, to ją prowadzono -
>>> zwłaszcza, że mieli niemal darmową siłę roboczą.
>> Na wsiach to troche watpliwe to zwiekszenie wydajnosci. Trzeba by
>> jakis PGR zrobic, a co najmniej bauera postawic, zeby go odciazyc
>> chocby w młóceniu. Ale zniwa trwaja krotko.
>
> Swoje powody mieli.
>>
>>> Po za tym zaangażowanie do niewolniczej pracy nie mieli czasu na
>>> psocenie okupantowi. To też nie było bez znaczenia. Stąd
>>> niespecjalnie mnie dziwi, ze to robiono.
>> Ale tu masz wiecej czynnikow: -wywozono z dala od domu ... no i juz
>> trudniej psocic, -kraj, ktory potrzebuje duzo zolnierzy - nie ma
>> ludzi do pracy,
>
> No oczywiście masz rację. Ale to trochę co innego, niż mordowanie ludzi.
>
>
Okupant prowadził celową antypolską politykę.
https://twojahistoria.pl/2019/05/30/jak-nazistowska-
propaganda-przedstawiala-polakow-zbadano-materialy-s
zkoleniowe-niemieckiej-policji-w-generalnym-gubernat
orstwie/
,,Treści przekazywane w szkoleniu światopoglądowym współgrały z linią
propagandy niemieckiej i przyczyniały się do dehumanizacji Polaków w
oczach funkcjonariuszy Orpo". Okazało się to szkodliwe tym bardziej, że
dla tego negatywnego obrazu nie było żadnej alternatywy.
W efekcie nawet ,,zwykli" policjanci, w innych warunkach pozbawieni
zbrodniczych skłonności, często działali z niepotrzebnym okrucieństwem.
WM
-
22. Data: 2021-08-17 17:24:26
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 17 Aug 2021 16:56:52 +0200, WM wrote:
> W dniu 2021-08-17 o 16:20, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 17.08.2021 o 16:00, J.F pisze:
>>>> Ale ja nie neguję, że oni niszczyli nasz kraj. Natomiast w
>>>> interesie Niemców było, by tu coś produkować, co im było przydatne
>>>> w walce.
>>> Bylismy krajem glownie rolniczym, zywnosc Niemcom tez przydatna. Ale
>>> palenie wiosek troche temu przeczy. Chyba ze ... ziemie marne, a
>>> robotnicy przydadza sie gdzie indziej :-)
>>
>> Palili te wiochy, które sprzyjały partyzantom. Myśmy całe Bieszczady
>> wyludnili akcją Wisła, by nie sprzyjały Banderowcom.
>
> Przesiedlenie " akcja Wisła" to jednak co innego niż pacyfikacja i
> eksterminacja.
Pacyfikacja jak sama nazwa wskazuje - to nie eksterminacja.
A "palenie wioski" to tez nie eksteminacja.
Zreszta po co palic, jesli zywnosc okupantowi potrzebna ...
>>>> Jeśli elektryfikacja mogła zwiększyć wydajność, to ją prowadzono -
>>>> zwłaszcza, że mieli niemal darmową siłę roboczą.
>>> Na wsiach to troche watpliwe to zwiekszenie wydajnosci. Trzeba by
>>> jakis PGR zrobic, a co najmniej bauera postawic, zeby go odciazyc
>>> chocby w młóceniu. Ale zniwa trwaja krotko.
>>
>> Swoje powody mieli.
Niemcow bym podejrzewal, ze chca osadzic bauera z wygodami,
albo po prostu wyrownuja standard "rdzennie niemieckiej" wioski.
>>>> Po za tym zaangażowanie do niewolniczej pracy nie mieli czasu na
>>>> psocenie okupantowi. To też nie było bez znaczenia. Stąd
>>>> niespecjalnie mnie dziwi, ze to robiono.
>>> Ale tu masz wiecej czynnikow: -wywozono z dala od domu ... no i juz
>>> trudniej psocic, -kraj, ktory potrzebuje duzo zolnierzy - nie ma
>>> ludzi do pracy,
>>
>> No oczywiście masz rację. Ale to trochę co innego, niż mordowanie ludzi.
>>
> Okupant prowadził celową antypolską politykę.
>
> https://twojahistoria.pl/2019/05/30/jak-nazistowska-
propaganda-przedstawiala-polakow-zbadano-materialy-s
zkoleniowe-niemieckiej-policji-w-generalnym-gubernat
orstwie/
>
> ,,Treści przekazywane w szkoleniu światopoglądowym współgrały z linią
> propagandy niemieckiej i przyczyniały się do dehumanizacji Polaków w
> oczach funkcjonariuszy Orpo". Okazało się to szkodliwe tym bardziej, że
> dla tego negatywnego obrazu nie było żadnej alternatywy.
> W efekcie nawet ,,zwykli" policjanci, w innych warunkach pozbawieni
> zbrodniczych skłonności, często działali z niepotrzebnym okrucieństwem.
Bo tu byl teren dla niemieckich osadnikow ... dalszej przyszlosci.
Poza tym ... czyz nie mial racji?
"To nie jest otwarta walka z honorowym, umundurowanym przeciwnikiem,
lecz niszczenie zdemoralizowanego podziemia broniącego się wszelkimi
dostępnymi zbrodniczymi środkami bandytów i skrytobójców, którzy nie
cofną się przed popełnieniem żadnej zbrodni wobec swoich rodaków i
współplemieńców, jeśli przynieść mogą jakiekolwiek korzyści."
Dla nas - patriotyczna partyzantka, dla Niemcow, jacys skrytobojcy,
ktorzy w dzien beda grzecznie potakiwac, a w nocy zastrzela.
J.
-
23. Data: 2021-08-17 20:14:03
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2021-08-17 o 17:24, J.F pisze:
> On Tue, 17 Aug 2021 16:56:52 +0200, WM wrote:
>> W dniu 2021-08-17 o 16:20, Robert Tomasik pisze:
>>> W dniu 17.08.2021 o 16:00, J.F pisze:
>>>>> Ale ja nie neguję, że oni niszczyli nasz kraj. Natomiast w
>>>>> interesie Niemców było, by tu coś produkować, co im było przydatne
>>>>> w walce.
>>>> Bylismy krajem glownie rolniczym, zywnosc Niemcom tez przydatna. Ale
>>>> palenie wiosek troche temu przeczy. Chyba ze ... ziemie marne, a
>>>> robotnicy przydadza sie gdzie indziej :-)
>>>
>>> Palili te wiochy, które sprzyjały partyzantom. Myśmy całe Bieszczady
>>> wyludnili akcją Wisła, by nie sprzyjały Banderowcom.
>>
>> Przesiedlenie " akcja Wisła" to jednak co innego niż pacyfikacja i
>> eksterminacja.
>
> Pacyfikacja jak sama nazwa wskazuje - to nie eksterminacja.
> A "palenie wioski" to tez nie eksteminacja.
"Niemcy prowadzili wojnę totalną obliczoną nie tylko na wyzyskanie
zasobów okupowanego obszaru, ale dążono też do zdławienia wszelkich
przejawów życia narodowego i depopulacji podbitej ludności. Dlatego też
okres II wojny światowej dla polskiej wsi był czasem gwałtownych wstrząsów."
https://martyrologiawsipolskich.pl/mws/edukacja/baza
-wi/53971,Pacyfikacje-i-eksterminacja-wsi-polskiej-n
a-terenie-Generalnego-Gubernatorstwa.html
>
> Zreszta po co palic, jesli zywnosc okupantowi potrzebna ...
>
>>>>> Jeśli elektryfikacja mogła zwiększyć wydajność, to ją prowadzono -
>>>>> zwłaszcza, że mieli niemal darmową siłę roboczą.
>>>> Na wsiach to troche watpliwe to zwiekszenie wydajnosci. Trzeba by
>>>> jakis PGR zrobic, a co najmniej bauera postawic, zeby go odciazyc
>>>> chocby w młóceniu. Ale zniwa trwaja krotko.
>>>
>>> Swoje powody mieli.
>
> Niemcow bym podejrzewal, ze chca osadzic bauera z wygodami,
> albo po prostu wyrownuja standard "rdzennie niemieckiej" wioski.
>
>>>>> Po za tym zaangażowanie do niewolniczej pracy nie mieli czasu na
>>>>> psocenie okupantowi. To też nie było bez znaczenia. Stąd
>>>>> niespecjalnie mnie dziwi, ze to robiono.
>>>> Ale tu masz wiecej czynnikow: -wywozono z dala od domu ... no i juz
>>>> trudniej psocic, -kraj, ktory potrzebuje duzo zolnierzy - nie ma
>>>> ludzi do pracy,
>>>
>>> No oczywiście masz rację. Ale to trochę co innego, niż mordowanie ludzi.
>>>
>> Okupant prowadził celową antypolską politykę.
>>
>> https://twojahistoria.pl/2019/05/30/jak-nazistowska-
propaganda-przedstawiala-polakow-zbadano-materialy-s
zkoleniowe-niemieckiej-policji-w-generalnym-gubernat
orstwie/
>>
>> ,,Treści przekazywane w szkoleniu światopoglądowym współgrały z linią
>> propagandy niemieckiej i przyczyniały się do dehumanizacji Polaków w
>> oczach funkcjonariuszy Orpo". Okazało się to szkodliwe tym bardziej, że
>> dla tego negatywnego obrazu nie było żadnej alternatywy.
>> W efekcie nawet ,,zwykli" policjanci, w innych warunkach pozbawieni
>> zbrodniczych skłonności, często działali z niepotrzebnym okrucieństwem.
>
> Bo tu byl teren dla niemieckich osadnikow ... dalszej przyszlosci.
>
> Poza tym ... czyz nie mial racji?
>
> "To nie jest otwarta walka z honorowym, umundurowanym przeciwnikiem,
> lecz niszczenie zdemoralizowanego podziemia broniącego się wszelkimi
> dostępnymi zbrodniczymi środkami bandytów i skrytobójców, którzy nie
> cofną się przed popełnieniem żadnej zbrodni wobec swoich rodaków i
> współplemieńców, jeśli przynieść mogą jakiekolwiek korzyści."
>
> Dla nas - patriotyczna partyzantka, dla Niemcow, jacys skrytobojcy,
> ktorzy w dzien beda grzecznie potakiwac, a w nocy zastrzela.
>
To była typowa czarna propaganda, mająca zdyskredytować AK , jako
rzekomych bezmyślnych bandytów.
Partyzanci byli w Armii Krajowej, kierowanej przez rząd emigracyjny.
Były sądy, które wydawały wyroki na bandytów, zdrajców i szmalcowników.
WM
-
24. Data: 2021-08-17 20:35:53
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.08.2021 o 20:14, WM pisze:
> To była typowa czarna propaganda, mająca zdyskredytować AK , jako
> rzekomych bezmyślnych bandytów.
Problem w tym, że tu u nas nei tylko AK wojowało. nie wgłębiajmy się na
grupie "inżynieria: w to.
>
> Partyzanci byli w Armii Krajowej, kierowanej przez rząd emigracyjny.
I jeszcze kilku organizacjach, z których część uprawiała normalną
pospolitą bandytkę niestety.
> Były sądy, które wydawały wyroki na bandytów, zdrajców i szmalcowników.
Czyli jednak poza AK byli inni partyzanci.
--
Robert Tomasik
-
25. Data: 2021-08-17 21:06:01
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
wtorek, 17 sierpnia 2021 o 20:35:53 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 17.08.2021 o 20:14, WM pisze:
> > To była typowa czarna propaganda, mająca zdyskredytować AK , jako
> > rzekomych bezmyślnych bandytów.
> Problem w tym, że tu u nas nei tylko AK wojowało. nie wgłębiajmy się na
> grupie "inżynieria: w to.
> >
> > Partyzanci byli w Armii Krajowej, kierowanej przez rząd emigracyjny.
> I jeszcze kilku organizacjach, z których część uprawiała normalną
> pospolitą bandytkę niestety.
> > Były sądy, które wydawały wyroki na bandytów, zdrajców i szmalcowników.
> Czyli jednak poza AK byli inni partyzanci.
>
> --
> Robert Tomasik
Oczywiście że byli. Stworzyła ich sowiecka propaganda na potrzeby chwili. AK według
różnych szacunków w szczycie prawie 400 tysięcy. AL według niepotwierdzonych
informacji w szczycie 30 tysięcy a według potwierdzonych pomiędzy 3 a 5 tysięcy.
-
26. Data: 2021-08-17 21:09:11
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.08.2021 o 21:06, Zenek Kapelinder pisze:
> Oczywiście że byli. Stworzyła ich sowiecka propaganda na potrzeby
> chwili. AK według różnych szacunków w szczycie prawie 400 tysięcy. AL
> według niepotwierdzonych informacji w szczycie 30 tysięcy a według
> potwierdzonych pomiędzy 3 a 5 tysięcy.
Nie wiem, ilu ich było. Znam relacji ludzi z czasów wojny.
--
Robert Tomasik
-
27. Data: 2021-08-18 01:53:04
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
wtorek, 17 sierpnia 2021 o 21:09:12 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 17.08.2021 o 21:06, Zenek Kapelinder pisze:
> > Oczywiście że byli. Stworzyła ich sowiecka propaganda na potrzeby
> > chwili. AK według różnych szacunków w szczycie prawie 400 tysięcy. AL
> > według niepotwierdzonych informacji w szczycie 30 tysięcy a według
> > potwierdzonych pomiędzy 3 a 5 tysięcy.
> Nie wiem, ilu ich było. Znam relacji ludzi z czasów wojny.
>
> --
> Robert Tomasik
Znasz relacje ludzi z czasów wojny. Strasznie tajemniczo napisałeś. Nie wiadomo co to
za ludzie. Może to ci sami co babcia jak się zapisywała do ZBoWiD mowila. Pytają ja
co robiła że chce się zapisac. A ona że nosiła jedzenie partyzantom. To pytają co oni
mowili. Ona że danke mowili. Ale to byli niemcy mówi jeden z komisji. A ona że tak
ale ci dobrzy z DDRu. Są dane których zaklamac się nie da. Chociażby takie z
wikipedii
" Liczebność i skład Edytuj
Wykres obejmujący PPR i GL
Oficer Gwardii Ludowej[46] Ryszard Nazarewicz oceniał, że ta formacja, wobec
ogromnych trudności, jakiej nie napotkały żadne inne organizacje polskie, nie mogła
dorównać liczebnością organizacjom związanym z rządem polskim w Londynie i stamtąd
zasilanym w środki walki, fundusze itp. Do jej wzrostu przyczyniała się przede
wszystkim ofiarność jej kadr i aktywność bojowa jej żołnierzy[47].
Dokładna liczba żołnierzy GL nie jest znana. Historycy w publikacjach sprzed
transformacji ustrojowej zawyżali liczbę żołnierzy, obecnie formacja przedstawiana
jest jako mniej liczna.
Piotr Matusak w książce ,,Ruch oporu w Polsce 1939-1945" obliczał w 1987 stan
liczebny GL na 11 tys. żołnierzy pod koniec 1943 r.[48].
Według ,,Nowej Encyklopedii Powszechnej PWN" liczba żołnierzy jesienią 1943 wynosiła
około 6-7 tys., w tym 1500 w oddziałach partyzanckich. Marceli Nowotko w depeszy do
Georgija Dymitrowa z czerwca 1942 r. podał 3 tys. członków[49].
Ryszard Nazarewicz podaje że w 1942 roku GL liczyła wraz z rezerwami 3000 ludzi i 27
działających oddziałów partyzanckich, zaś w końcu 1943 r. przed wcieleniem do Armii
Ludowej, miała ponad 14000 żołnierzy, a w polu 64 oddziały z 2450 partyzantami.
Zginęło ok. 2500 gwardzistów[47].
Marek Jan Chodakiewicz, Piotr Gontarczyk i Leszek Żebrowski obliczyli w wydanym w
1999 r. zbiorze dokumentów Tajne oblicze GL-AL i PPR. Dokumenty, że pod koniec
działalności GL liczyła 5 tys. żołnierzy, jednak przez organizację przewinęło się o
kilka tysięcy osób więcej[50]."
To już wiesz ilu ich było.
-
28. Data: 2021-08-18 12:13:38
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 17 Aug 2021 12:06:01 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder wrote:
> wtorek, 17 sierpnia 2021 o 20:35:53 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
>> W dniu 17.08.2021 o 20:14, WM pisze:
>>> To była typowa czarna propaganda, mająca zdyskredytować AK , jako
>>> rzekomych bezmyślnych bandytów.
>> Problem w tym, że tu u nas nei tylko AK wojowało. nie wgłębiajmy się na
>> grupie "inżynieria: w to.
>>>
>>> Partyzanci byli w Armii Krajowej, kierowanej przez rząd emigracyjny.
>> I jeszcze kilku organizacjach, z których część uprawiała normalną
>> pospolitą bandytkę niestety.
>>> Były sądy, które wydawały wyroki na bandytów, zdrajców i szmalcowników.
>> Czyli jednak poza AK byli inni partyzanci.
>>
> Oczywiście że byli. Stworzyła ich sowiecka propaganda na potrzeby chwili. AK według
różnych szacunków w szczycie prawie 400 tysięcy. AL według niepotwierdzonych
informacji w szczycie 30 tysięcy a według potwierdzonych pomiędzy 3 a 5 tysięcy.
Byly jeszcze NSZ i BCh.
J.
-
29. Data: 2021-08-18 14:00:28
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
środa, 18 sierpnia 2021 o 12:14:18 UTC+2 J.F napisał(a):
> On Tue, 17 Aug 2021 12:06:01 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder wrote:
> > wtorek, 17 sierpnia 2021 o 20:35:53 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
> >> W dniu 17.08.2021 o 20:14, WM pisze:
> >>> To była typowa czarna propaganda, mająca zdyskredytować AK , jako
> >>> rzekomych bezmyślnych bandytów.
> >> Problem w tym, że tu u nas nei tylko AK wojowało. nie wgłębiajmy się na
> >> grupie "inżynieria: w to.
> >>>
> >>> Partyzanci byli w Armii Krajowej, kierowanej przez rząd emigracyjny.
> >> I jeszcze kilku organizacjach, z których część uprawiała normalną
> >> pospolitą bandytkę niestety.
> >>> Były sądy, które wydawały wyroki na bandytów, zdrajców i szmalcowników.
> >> Czyli jednak poza AK byli inni partyzanci.
> >>
> > Oczywiście że byli. Stworzyła ich sowiecka propaganda na potrzeby chwili. AK
według różnych szacunków w szczycie prawie 400 tysięcy. AL według niepotwierdzonych
informacji w szczycie 30 tysięcy a według potwierdzonych pomiędzy 3 a 5 tysięcy.
> Byly jeszcze NSZ i BCh.
>
> J.
Były ale obydwa ugrupowania w czasie wojny nie były prosowieckie jak AL. BCh dogadały
się z komunistami po wojnie. Nie mnie oceniać ich decyzje. Jeśli dopisać żołnierzy
NSZ i BCh do AK to wychodziła duża armia. Przy niej AL w której duża część to byli
przywódcy a nie wojownicy nie stanowiła praktycznie żadnej siły bojowej. AL to było
działanie propagandowe żeby po wojnie można było świecić przykładem jak komunistyczni
partyzanci walczyli z niemieckim najezca. Podstawówka do której chodziłem miała imię
Franciszka Zubrzyckiego. Nie muszę chyba tłumaczyć i objaśniać jakie wypracowania na
jego temat musiałem pisać. I nagle po latach mogłem przeczytać że
https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/dekomunizacja/zm
iany-nazw-ulic/nazwy-ulic/nazwy-do-zmiany/39928,ul-M
alego-Franka.html
Polecam przeczytać artykuł z linku. Okazał się pospolitym bandziorem co ze swoim
"oddziałem" napadł na leśniczego żeby ukraść mu pieniądze i dubeltówkę. Żenada.
Smaczku dodaje że była to jednorazowa akcja po której "grupa bojowa" przestała
istnieć. Co nie znaczy że legenda małego franka przestała istnieć. Pamiętam że szkole
wbijano nam do głów że jego oddział partyzancki został otoczony i ratował się
ucieczką na drugą stronę rzeki. I że go w tej rzece zastrzelili. A w realu niemcy
zabili go na dworcu kolejowym.
-
30. Data: 2021-08-18 14:22:01
Temat: Re: Elektryfikacja wsi za okupacji
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 18 Aug 2021 05:00:28 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder wrote:
> środa, 18 sierpnia 2021 o 12:14:18 UTC+2 J.F napisał(a):
>> On Tue, 17 Aug 2021 12:06:01 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder wrote:
>>> wtorek, 17 sierpnia 2021 o 20:35:53 UTC+2 Robert Tomasik napisał(a):
>>>>> Partyzanci byli w Armii Krajowej, kierowanej przez rząd emigracyjny.
>>>> I jeszcze kilku organizacjach, z których część uprawiała normalną
>>>> pospolitą bandytkę niestety.
>>>>> Były sądy, które wydawały wyroki na bandytów, zdrajców i szmalcowników.
>>>> Czyli jednak poza AK byli inni partyzanci.
>>>>
>>> Oczywiście że byli. Stworzyła ich sowiecka propaganda na potrzeby chwili. AK
według różnych szacunków w szczycie prawie 400 tysięcy. AL według niepotwierdzonych
informacji w szczycie 30 tysięcy a według potwierdzonych pomiędzy 3 a 5 tysięcy.
>> Byly jeszcze NSZ i BCh.
>>
> Były ale obydwa ugrupowania w czasie wojny nie były prosowieckie jak
> AL. BCh dogadały się z komunistami po wojnie.
A czasem w czasie,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Republika_Pi%C5%84czow
ska_(1944)
> Nie mnie oceniać ich
> decyzje. Jeśli dopisać żołnierzy NSZ i BCh do AK to wychodziła duża
> armia.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bataliony_Ch%C5%82opsk
ie#Rozmowy_scaleniowe_z_Armi%C4%85_Krajow%C4%85
"Natomiast AK zarzucano że jest powiązana z sanacją, lansuje pański
styl bycia, pogardza środowiskiem chłopskim i reprezentuje program
polityczny obcy interesom wsi. W rezultacie scalenie nie zostało
zakończone[11]. Z liczących około 112 000 ludzi oddziałów taktycznych
BCh tylko około 40 000 weszło w skład AK, reszta zachowała
samodzielność"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowe_Si%C5%82y_Zbr
ojne#Rozmowy_scaleniowe_z_Armi%C4%85_Krajow%C4%85_i_
roz%C5%82am_w_Narodowych_Si%C5%82ach_Zbrojnych
> Podstawówka do której chodziłem miała imię Franciszka Zubrzyckiego.
> Nie muszę chyba tłumaczyć i objaśniać jakie wypracowania na jego
> temat musiałem pisać. I nagle po latach mogłem przeczytać że
> https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/dekomunizacja/zm
iany-nazw-ulic/nazwy-ulic/nazwy-do-zmiany/39928,ul-M
alego-Franka.html
> Polecam przeczytać artykuł z linku. Okazał się pospolitym bandziorem
> co ze swoim "oddziałem" napadł na leśniczego żeby ukraść mu
> pieniądze i dubeltówkę. Żenada.
Bron partyzantom potrzebna, a pieniadze ... sluzbowe?
> Smaczku dodaje że była to
> jednorazowa akcja po której "grupa bojowa" przestała istnieć.
W wyniku potyczki z Niemcami.
> Co
> nie znaczy że legenda małego franka przestała istnieć. Pamiętam że
> szkole wbijano nam do głów że jego oddział partyzancki został
> otoczony i ratował się ucieczką na drugą stronę rzeki. I że go w
> tej rzece zastrzelili. A w realu niemcy zabili go na dworcu
> kolejowym.
Oprocz propagandy, to byc moze nie wiedziano wtedy jak to bylo
dokladnie.
J.