eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaElektrotechnika prądów słabych (1918 r.)Re: Elektrotechnika prądów słabych (1918 r.)
  • Data: 2020-07-14 12:51:15
    Temat: Re: Elektrotechnika prądów słabych (1918 r.)
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-07-13 o 20:18, J.F. pisze:

    >> A po miesiącu mi powiedział, że jak od iluś tam lat ma studentów na
    >> praktykach to jeszcze nigdy mu się nie zdarzyło, żeby mógł któregoś po
    >> zaledwie kilku dniach całkowicie przestać kontrolować.
    >
    > Jak pamietam swoje studia - to stosunkowo malo bylo tam hobbystow,
    > ktorzy mieli jakies pojecie.

    Dokładnie. Mi się wydaje, że tak jeden na stu to góra. W mojej grupie
    (podział na grupy alfabetyczny) dla nikogo innego wybór studiów nie
    wynikał z hobby. O tym jaki teraz akurat projekt realizuję sobie w domu
    to nie miałem z kim pogadać.

    > Troche bylo po technikach elektronicznych - ci z koniecznosci cos tam
    > umieli, choc nie wszyscy,

    Według mnie jest zasadnicza różnica między wiedzą, którą się zdobywa
    samemu z ciekawości a wiedzą wciskana na siłę przez nauczycieli.
    Ta druga (mimo niewątpliwego wysiłku nauczycieli aby tak nie było) jest
    jakaś taka wyrywkowa i niepełna - nie pozwala wyciągać prawidłowych
    wniosków z obserwowanych objawów chyba dlatego, że nie bierze się pod
    uwagę wszystkich możliwości, ale tak na prawdę to nie wiem jakimi
    kanałami chodzą myśli innych, bo człowiekowi się wydaje, że wszyscy inni
    myślą tak jak on.
    W ostatnich 20 latach dwa razy wpadłem w tę pułapkę - to znaczy, że
    przyjąłem wyciągnięty przez kogoś innego wniosek tak jakby to był mój
    wniosek - czyli (jakby z automatu, bez głębszego zastanowienia się)
    przyjąłem, że on rzetelnie sprawdził wszystkie możliwości i jak
    twierdzi, że coś jest tak a tak to faktycznie tak jest.
    A gdybym tylko postawił sobie pytanie: czy oby na pewno....

    > ale reszta czemu wybrala elektronike to nie wiem ...

    Tak właściwie można chyba powiedzieć o każdym kierunku studiów. Ludzie
    chyba często wybierają na zasadzie mody a może że wydaje im się, że to
    będzie ciekawe, a tak ogólnie jak ktoś zdecydował, że idzie na studia to
    jakiś kierunek musi wybrać - wybór losowy też jest wyborem :)
    Choć gdyby to było losowe to na elektronice ? byłaby bliższa 50% a nie była.

    > Potem pare lat laboratoriow z gotowymi "zestawami pomiarowymi", i efekt
    > taki, ze inzynier elektronik nigdy nie widzial tranzystora czy rezystora.

    Są takie miejsca pracy dla elektroników, gdzie nie używa się dyskretnych
    elementów i to, że nie widział niczemu nie przeszkadza.

    > Ale ... akurat na swiecie zapanowala moda na ASIC - no i po co
    > inzynierowi wiedziec, jak tranzystor wyglada ?
    > To komputer zalatwi ...

    Dokładnie.

    >> Na przykład tam pierwszy raz spotkałem się z
    >> wykorzystaniem diody jako klucza analogowego - stosowali w tonowym
    >> wywoływaniu radiowozu. W obwodzie rezonansowym była cewka z odczepami
    >> i dla AC odpowiedni odczep był wybierany przez spolaryzowanie diody w
    >> kierunku przewodzenia. Odbiornik uruchamiał się tylko jak rozpoznał
    >> 'swoją' sekwencję (chyba czterech) tonów.
    >
    > Hm, to sie spotykalo gdzies po czasopismach ... ale kiedy pierwszy raz
    > to widzialem ...

    Ja wiem na pewno, że o możliwości zastosowania diody jako klucza
    dowiedziałem się wtedy - czyli wrzesień 1978. Wcześniej się na to nie
    natknąłem, a sam nie wpadłem.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: