W dniu 2010-05-14 08:47, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

> ale ktore? HH?

Wszystkie. A tarcze sprzeglowe EBC nadaja sie doskonale na podkladki pod
garnki.

> Nie zje to za szybko tej nogi?

A to zalezy z czego noga. Sosne potrafi odgryzc, debu podobno HH nie rusza.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

do góry

Kuczu napisał(a):
> Wszystkie. A tarcze sprzeglowe EBC nadaja sie doskonale na podkladki pod
> garnki.

Z klockami ebc mam se takie se doswiadczenia, ale jesli chodzi o
sprezyny i tarcze sprzeglowe to dzizyskkurwajapierdole. Nawet pod garnki
bym tego nie kladl!

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

do góry

W dniu 2010-05-14 10:23, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

> Z klockami ebc mam se takie se doswiadczenia, ale jesli chodzi o
> sprezyny i tarcze sprzeglowe to dzizyskkurwajapierdole. Nawet pod garnki
> bym tego nie kladl!

Pod garnek z ziemniakami nadaja sie doskonale. Nie odksztalcaja sie przy
tluczeniu ziemniakow ani przy robieniu puree.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

do góry

de Fresz pisze:
> Po zmianie tarcz w Sevence na Lucasy Żwirek założył mi klocki tej samej
> firmy (nie pamiętam już oznaczenia, siakieś lepsze) - jak głosi spiskowa
> teoria jedno do drugiego powinno niby być dobrane przez producenta
> twardością i tym podobne bla bla bla. Hamowanie - ok. Ale to co mnie do
> szału doprowadzało, to niemiłosierne piszczenie, zwłaszcza jak złapały
> odrobinę wilgoci. Nie pomogło czyszczenie, przeszlifowanie nierówności i
> tym podobne cuda. Po jakichś 12kkm miałem ich tak dość, że poszły w
> cholerę i założyłem Carbone Loraine, które hamują świetnie i nie piszczą
> (miałem wcześniej i zawsze byłem bardzo zadowolony).

HA! twardy jesteś. ja po kilu tys. je wyjebałem. nie dałem rady więcej
na nich jeździć. to w dziewiątce i B6. 2 razy się nabrałem i więcej się
na nie nie nabiore.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

do góry

AZ pisze:

> chciałem sie podzielić opinią o klockach TRW Lucas, tak dla potomnych
> bo w archiwum jest różnie.

Siema,

a ja właśnie przymierzam się do wymiany kpl. P/T w T.A. 0.6 a każdy
poleca co innego i bądź tu mądry... ;)
Tarcze mam piękne, więc nie chciałbym skopsać, ale za PKP też nie
chciałbym robić...

--
Pozdr! falco
SenNa... Jawa 356 '58 175
T.Apacz 0.6

do góry

On 14 Maj, 10:10, de Fresz <d...@n...o2.pl> wrote:
>
> Po zmianie tarcz w Sevence na Lucasy Żwirek założył mi klocki tej samej
> firmy (nie pamiętam już oznaczenia, siakieś lepsze) - jak głosi
> spiskowa teoria jedno do drugiego powinno niby być dobrane przez
> producenta twardością i tym podobne bla bla bla. Hamowanie - ok. Ale to
> co mnie do szału doprowadzało, to niemiłosierne piszczenie, zwłaszcza
> jak złapały odrobinę wilgoci. Nie pomogło czyszczenie, przeszlifowanie
> nierówności i tym podobne cuda. Po jakichś 12kkm miałem ich tak dość,
> że poszły w cholerę i założyłem Carbone Loraine, które hamują świetnie
> i nie piszczą (miałem wcześniej i zawsze byłem bardzo zadowolony).
> Jakież było moje zdziwienie, gdy po zdjęciu okazało się, że Lucasy po
> tym przebiegu nie doszły nawet do połowy zużycia, a zwykle klocki na
> przodzie mi starczają na jakieś 15-22 kkm.
>
Twoje opinie też znalazłem :-) U mnie genuiny też czasem sobie piały
ale pomogło wyczyszczenie klocków, tłoczków i złożenie na pastę
miedzianą. Generalnie moje narazie przestały piszczeć. Piszczały tylko
przy mniejszych prędkościach.

--
Artur
ZZR 1200

do góry