eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaDziwny problem z kodem w C (gcc mips/pic32)Re: Dziwny problem z kodem w C (gcc mips/pic32)
  • Data: 2023-05-23 17:26:39
    Temat: Re: Dziwny problem z kodem w C (gcc mips/pic32)
    Od: titanus <t...@g...kom> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2023-05-21 o 23:19, heby pisze:
    > On 21/05/2023 22:52, titanus wrote:
    >> Stawiając te projekty obok siebie: Gdzie w przypadku programistów ARM
    >> tkwił błąd ? Procki szybkie, wielordzeniowe, ze sporymi zasobami... a
    >> tu coś co miało kilkaset MHz, jeden "rdzeń" i ledwie ...naście mega
    >> pamięci...
    >
    > Byłem programistą na Amidze. Zarówno grzebiącym w hardware i piszącym
    > "efekty" jak i używajacym wielu aspektów OSa. Powiedzmy, że wiem jak to
    > działało w bardzo wielu płaszczyznach.
    >
    > Więc tutaj muszę Cie zmartwić: Amiga, z OS od wersji 2.0, miała
    > obiektowy interfejs. BOOPSI. Używałem go, bawiłem się nim, pisałem w nim
    > aplikacje. Był szybki, bardzo łatwy w użyciu i powstała masa
    > upraszczaczy, w tym najsłynniejszy MUI, który był znakomity. nie miał
    > się czego wstydzić względem podobnych rozwiązań na innych OSach.
    >
    > Prawdopodobnie przeciwnikom obiektowośc żyłka pęknie na samą myśl, że
    > Amiga 500+ miała (częściowo) obiektowy system operacyjny.
    >
    > Doszukiwanie się problemów w samej obiektowości jest, w obliczu tego
    > przykładu, naiwne.
    >
    Ależ mi nie chodzi o obiektowość, czy rodzaj interfejsu UI, czy nawet
    nie chodzi o to w jakim języku go napisano...

    Chodzi o to, że na tamten sprzęt "skrojono" programowo niemal wszystko
    "na wymiar", a "embedowcy" potrafili wycisnąć z niego niemal siódme
    poty. Jednym zdaniem: soft skrojony do hadware'u.

    Teraz do oprogramowania - NIEZALEŻNIE JAKIEGO - dorzuca się rzeczy
    zbędne, wrogie użytkownikowi a czasem tak bzdurne, że szkoda słów.
    I nie myślę tu tylko o OS'ach, ROMACH czy aplikacjach. Dzisiaj kod jest
    przeważnie śmietniskiem i wylęgarnią wszelkiego crapu.

    >> Przypomniała mi się również tzw "scena" gdzie prawdziwi mistrzowie w
    >> pliku o wielkości 64KB byli w stanie zmieścić obraz, dziwięk midi i
    >> miało to czasem po 7 minut.
    >
    > No więc ja wiem jak to było, od kuchni.
    >
    > a) Efekty nie mogą mieć dużo kodu, bo nie miałby go kto wykonać w
    > spodziewanym czasie. Kod był często generowany w czasie rzeczywistym z
    > innego, włącznie z parametrycznym generowaniem danych wymaganych przez
    > "efekt". To są pojedyncze kB.
    > b) Muzyka MIDI jest bardzo skompresowana. W przypadku Amigi często
    > wavetables (sample) były wytwarzane parametrycznie. Sama jakość układów
    > dzwiękowych Amigi nie była aż tak super, aby te sample były też super.
    > Przeciętny "moduł", czyli muzyka z dema, to kilkadziesiąt kB z samplami.
    > To kwestia kreatywności muzyka.
    > c) Jeśli przejrzysz jeszcze niższe demka 8-bit, zazwyczaj jest to
    > powtarzanie tych samych efektów, często z tymi samymi danymi
    > graficznymi, po wielokroć w pętlach. Dema rozbudowane, często ładują
    > dodatkowe elementy z dysku, bo się nie mieszczą w 64k.
    >
    >> Tak - tęsknię za czasami, gdzie można było napisać surowy kod -
    >> nieobarczony całym tym gwónoszitem UI i można było w kompilatorze
    >> włączyć (lub nie) optymalizacje kodu i faktycznie robiło to "robotę".
    >> Z pliku wynikowego np 200-300 kb robiło 80-120 kb - i był tam kod
    >> pracujący naprawdę dobrze.
    >
    > Obecnie też pracuje dobrze.
    >
    Pozwolę się nie zgodzić: eskalacja kodu jest pomiędzy tamtymi a obecnymi
    czasami już nie liniowa a logarytmiczna - i to nie w dobrym kierunku.

    > Obecnie też możesz pisać wydajne apliakacje.
    >
    > Obecnie GUI jest zarąbisto szybkie, ale musi przerzucać 32 bitowy kolor
    > z przezroczystością i rozmywaniem. I tak jest zarąbiście szybkie.
    >
    > To wszystko to tylko problem z jakością programisty, nie narzędzi.
    >
    No nie - to problem sprzętu nienadążającego za stale rosnącymi
    zapotrzebowaniami oprogramowania.

    > Typowy problem w GUI typu "zamrażanie, bo coś robię" to bezpośrednia
    > konsekwencja niedzielnych programistów Drag'n'drop z Delphi. Oni nie
    > potrafią pisać inaczej, niż logika biznesowa w onklikach. To się
    > propaguje na współczesne języki, Delphi było tylko źródłem wszelkiego zła.
    >
    >> Teraz też chciałbym aby młodzi byli w stanie znaleźć i umieli używać
    >> optymalizacji...
    >
    > Optymalizacja, szczególnie automatyczna, jest ostatnią rzeczą jaka jest
    > ważna.
    >
    > Zdecydowanie więcej zysku uzyskując prawidłowo pisząc algorytmike, niż z
    > optymalizacji na poziomie kompilatora. Ba, nieudolne próby optymalizacji
    > kodu mogą zniweczyć efekt przyszłych refaktoringów.
    >
    >> I coś co każdy "widzi na codzień" - pierwszy windows: na kilku
    >> dyskietkach, obecny: na kilkunastu DVD się nie zmieści...
    >
    > Zauważyłeś jak skomplikowane i rozbudowane jest obecnie API windowsa,
    > względem powiedzmy wersji 95? Zauważyłes, jak wiele jest obecnie mediów
    > zawartych w samym systemie? Zauważyłes, że ogólnie ilość wymaganych
    > funkcji OSa wzrosła wielokrotnie, z reszą na życzenie userów?
    >
    Owszem, ale osobiście uważam, że ponad 60% kody obecnego windowsa
    SPOKOJNIE można by z niego wyrzucić ujmując mu najwyżej 5%
    "zajebistości". Kolejne 15% skierować na elementy niezwiązane z systemem
    w postaci dołączanych plików, które użyte przez usera byłyby może raz
    lub w ogóle. Reszt to aktywnie działający system.

    Tak go widzę.

    --
    Pozdrawiam - titanus

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: