W dniu 2020-05-12 o 18:25, N Tom pisze:
> Budzik w
> <news:XnsABBBAE685D400budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1
>:
>
>> Użytkownik a...@g...com ...
>
>>> Kto taki dziad jak ja i pamieta Dzidka?
>>> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,259
37756,dwaj-bracia
>>> -chcieli-przetestowac-nowy-samochod-krecili-baczki.h
tml#a=15&c=163&t=
>>> 14&g=b&s=BoxNewsMT
>>> lub zgooglac:
>>> "Podkarpacie. Dwaj bracia chcieli przetestować nowy samochód.
>>> Kręcili "bączki" aż do samozapłonu auta "
>
>> No ba. Zdaje sie trawa go gasili potem :)
>
> Mokrą
>
>

Wszystko kręcicie.
Dzidek 'ujeżdżał' BMW. Pracował w warsztacie i wziął do zabawy samochód
klienta. Samochód się zapalił i próbował gasić go morką trawą wrzucaną
do silnika.

Nie było tam Mercedesa ani bączków na jakimś betonowym boisku.

--
MN

do góry

W dniu 2020-05-12 o 19:22, heby pisze:
> On 12/05/2020 18:52, t-1 wrote:
>> W komentarzach mówią o clk max z 2002r.
>
> Pojęcie "chcieli przetestować nowy samochód" zaczyna nabierać klimatu
> jak na Kubie.

Nowy bo właśnie go kupili a stary sprzedali na złom.
Podobnie jak bezwypadkowy, bo nikt z pasażerów w kraksie nie był zabity
lub ranny na dłużej niż tydzień.

do góry

On 13/05/2020 14:46, t-1 wrote:
>> Pojęcie "chcieli przetestować nowy samochód" zaczyna nabierać klimatu
>> jak na Kubie.
> Nowy bo właśnie go kupili a stary sprzedali na złom.

Nie, jest supbtela róznica między "nowy" a "nowy jak na Kubie, czyli
nowy w rodzinie, bo autko ma 50lat...". O clickbait mówie, zawsze to
dodaje dramatyzmu jak widzisz nowego merca jarającego się 100m od drzwi
salonu, a tu tylko jakiś staroć się okazuje ...

do góry