-
11. Data: 2012-06-08 13:40:49
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: Laisar <k...@o...pl>
On 8 Cze, 12:10, kamil <k...@s...com> wrote:
>
> czy też pitolę?
Też <;
(Ale zastrzeżenie z poprzedniego nawiasu dalej obowiązuje).
...Rzecz po prostu w tym, że równie dużo jest doświadczeń przeciwnych
- sporo ludzi lubi "francuzy", nie lubi "niemców", kocha "japończyki",
nienawidzi "amerykańców". I zupełnie nic z tego nie wynika w kwestii
porady dla kogoś, kto rozważa zmianę na nieznaną sobie markę i model -
bo ma własne potrzeby, gusty i oczekiwania.
-
12. Data: 2012-06-08 14:17:10
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 08-06-2012 o 12:10:43 kamil <k...@s...com> napisał(a):
>
> Odkąd pozbyłem się swojego drugiego Megane i kobiety 306 sprawiających
> regularne problemy, też żadnego francuskiego samochodu kijem nie tykam.
> Czy to się liczy jako doświadczenie, czy też pitolę?
Pitolisz :-) od czasów 306 powstały już dwa nowe modele tej linii. Twoje
doświadczenie z pugiem 306 może dawać jakieś pojęcie na temat technologi
PSA z 1997 roku.
Swoją drogą pug 306 był bardzo udaną konstrukcją. Miałem 306 i dojechałem
nim do 300 kkm bez żadnych problemów. Samochód prosty, z bardzo dobrą
karoserią, trzeba było tyko poilnować tylnej belki (koszt naprawy
symboliczny).
Drugą megankę (w opakowaniu Grand Scenika) mam do tej pory. Też ma już
nalatane 300kkm i sprawuje się bez zarzutu. Oryginalna turbina i wtryski
(podobno nagminnie padające :-)), "zawodna elektronika" też mi nie dokucza.
Ta sama maganka w wersji z silnikiem na Pb nie jednego dporowadzilła do
czarnej rozpaczy - ten sam samochód ale w róznych wersjach (z osprzętem od
innych producentów) i opinie 100% różne. Ty po kontakcie z jednym modelem
samochodu (być może nawet nie kupionym w salonie) oceniasz producenta - a
właściwie wszystkich z Francji?
Pzdr
TG
-
13. Data: 2012-06-08 15:14:45
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: to <t...@i...pl>
begin Laisar
> Pitolenie
Przecież to Koniu, miał jakieś jedno renault, które zepsuł i teraz ocenia
całą markę na podstawie tego jednego, rozwalonego egzemplarza.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
14. Data: 2012-06-08 15:20:56
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: kamil <k...@s...com>
On 08/06/2012 13:17, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> Dnia 08-06-2012 o 12:10:43 kamil <k...@s...com> napisał(a):
>
>
>>
>> Odkąd pozbyłem się swojego drugiego Megane i kobiety 306 sprawiających
>> regularne problemy, też żadnego francuskiego samochodu kijem nie
>> tykam. Czy to się liczy jako doświadczenie, czy też pitolę?
>
>
> Pitolisz :-) od czasów 306 powstały już dwa nowe modele tej linii. Twoje
> doświadczenie z pugiem 306 może dawać jakieś pojęcie na temat technologi
> PSA z 1997 roku.
> Swoją drogą pug 306 był bardzo udaną konstrukcją. Miałem 306 i
> dojechałem nim do 300 kkm bez żadnych problemów. Samochód prosty, z
> bardzo dobrą karoserią, trzeba było tyko poilnować tylnej belki (koszt
> naprawy symboliczny).
> Drugą megankę (w opakowaniu Grand Scenika) mam do tej pory. Też ma już
> nalatane 300kkm i sprawuje się bez zarzutu. Oryginalna turbina i wtryski
> (podobno nagminnie padające :-)), "zawodna elektronika" też mi nie dokucza.
> Ta sama maganka w wersji z silnikiem na Pb nie jednego dporowadzilła do
> czarnej rozpaczy - ten sam samochód ale w róznych wersjach (z osprzętem
> od innych producentów) i opinie 100% różne. Ty po kontakcie z jednym
> modelem samochodu (być może nawet nie kupionym w salonie) oceniasz
> producenta - a właściwie wszystkich z Francji?
Widzisz, ja po prostu jestem z tych osób, którym kaszanka kiedyś nie
zasmakowała. Drugi raz też nie podeszła, a i za trzecim nie zmieniłem
zdania.
Nie będę wobec tego próbował co roku do skutku, bo może w końcu polubię.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
15. Data: 2012-06-08 15:48:46
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>
>> Jako że poprzedni padł (z 4-tym silnikiem) czas się rozglądnąć za nowym.
> Co to było?
Mondek kombi z Endurą 1.8 pod maską.
Ciekawa historia tego samochodu jest.
Kupiłem z rozpołowionym silnikiem ("tłoki bokiem"), wymieniłem więc
silnik - dostałem gwarancję 3 miechy. Zaczęła się zima - zero zapalania,
a 3 miechy minęły i nie pomogło że wcześniej zgłaszałem mechanikowi
kłopoty z równomiernością zapalania - słowem silnik do remontu.
Remont się udał, silnik popracował może 2 lata i znów "tłoki bokiem".
Własnoręcznie rozebrałem, zawiozłem do analizy i dowiedziałem się że
korbowód stracił stopkę - śruby o dziwo były nowe wkręcone, więc winne
obroty silnika. Fakt, dostał parę razy 4k na autostradzie, zgadzało by
się zresztą bo aż klang się minimalnie zmienił po takiej przejażdżce.
Znów nowy silnik, ale tym razem eksploatację przekazałem komu innemu -
spokojna jazda do max 3krpm.
Efekt - padł rozrząd. Zrobiony 3 lata temu przejechał 55tys.
Już nie mam siły do silników w tym konkretnym aucie.
Mondka natomiast lubię i gdyby nie fakt, że leciwy, dostał by kolejny
remont/silnik.
>> - możliwie długi (idealnie 3m niekoniecznie na całą szerokość),
> To ma być długość mierzona po podłodze? czy możliwość załadowania np.
> elastycznych listew 3m?:
> Bo pełne 3m podłogi to dopiero w klasie Ducato / Transit...
Wspaniale by było pełne po podłodze (żelastwo słabo wiotkie jest).
Brakuje trochę długości w Kangoo i Berlingo, za to Doblo zakoczyło mnie
3.4m, choć w salonie mierzyłem inaczej. Na taką wersję czeka się 3
miechy - dam radę jak trzeba będzie.
> Zobacz Fiata Doblo - w tej klasie bardzo solidne rozwiązanie.
No właśnie, podoba mi się, cenowo w zasięgu.
Miłego.
Irek.N.
-
16. Data: 2012-06-08 16:57:57
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: to <t...@i...pl>
begin Irek N.
> Efekt - padł rozrząd. Zrobiony 3 lata temu przejechał 55tys. Już nie mam
> siły do silników w tym konkretnym aucie. Mondka natomiast lubię i gdyby
> nie fakt, że leciwy, dostał by kolejny remont/silnik.
Bo 1.8 TD to wyjątkowe gówno. :>
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
17. Data: 2012-06-08 17:53:39
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>
Irek N. pisze:
> Przejechałem się byłem przez serwisy.
>
> Generalnie cenowo wszędzie jest podobnie, różne są natomiast możliwości
> samochodów.
>
> 1. Odpadł Partner, jako jedyny nie ma składanej siatki, więc w zasadzie
> ogranicza przestrzeń do 2m. Odniosłem wrażenie że to osobówki przede
> wszystkim.
>
> 2. Citroen nie sięga 3m, ale niewiele brakuje, cenowo... jak Kangoo.
> Podobał mi się nawet, ale nic nie znalazłem takiego, abym mógł
> powiedzieć, że faworyt (no może to że czerwony w standardzie) ;)
>
> 3. Kangoo... to już wiadomo. Też problem z 3m, też mi się podoba. YT
> twierdzi uparcie, że łosia nie przechodzi.
>
> 4. Ciekawostka - Doblo w wersji Cargo. Sięga 3.4m paką, składa się
> podobnie jak Kangoo, ładny wewnątrz i z silnikiem 105 koni cenowo
> podobnie do Kangoo z 110-ką (oczywiście są drobne różnice w wyposażeniu
> na korzyść Kangoo, inaczej był by minimalnie droższy).
>
> __
> Irek.N.
5. Caddy Maxi Furgon, trochę ponad 3m, ale cenowo...hmm...
-
18. Data: 2012-06-08 18:19:44
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2012-06-08 15:48, Irek N. pisze:
>>> - możliwie długi (idealnie 3m niekoniecznie na całą szerokość),
>> To ma być długość mierzona po podłodze? czy możliwość załadowania np.
>> elastycznych listew 3m?:
>> Bo pełne 3m podłogi to dopiero w klasie Ducato / Transit...
>
> Wspaniale by było pełne po podłodze (żelastwo słabo wiotkie jest).
Ducato/Jumper/Boxer - wersja przedłużona (tzw. L2) będzie miała pełną
długość 3m.
> Brakuje trochę długości w Kangoo i Berlingo, za to Doblo zakoczyło mnie
> 3.4m, choć w salonie mierzyłem inaczej. Na taką wersję czeka się 3
> miechy - dam radę jak trzeba będzie.
Długość zamiast fotela pasażera - jak kierowca sam to nie ma problemu,
tylko jakąś osłonę, aby ładunek nie niszczył plastyków i w razie W metal
nie przeleciał przez silnik...
Tylko, chyba NIE BĘDZIE ciężarówką wg. US - bo brak sztywnej przegrody
:( - Chyba, że do tego czasu znów się przepisy zmienią...
>> Zobacz Fiata Doblo - w tej klasie bardzo solidne rozwiązanie.
>
> No właśnie, podoba mi się, cenowo w zasięgu.
I raczej trwałe - przynajmniej dawne 1.9 JTD, nie wiem jak nowe 2.0...
--
Wojciech Smagowicz
-
19. Data: 2012-06-08 18:21:49
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2012-06-08 17:53, Irek N. pisze:
> 5. Caddy Maxi Furgon, trochę ponad 3m, ale cenowo...hmm...
Ludowy Samochód - przepłacony i za często "idzie do ludu" ;)
--
Wojciech Smagowicz
-
20. Data: 2012-06-08 18:57:11
Temat: Re: Dostawczak firmowy
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Laisar" <k...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:8e928299-9ecf-4479-91aa-10961f5acd2a@5g
2000vbf.googlegroups.com...
> On 7 Cze, 22:46, "Cavallino" <c...@k...pl> wrote:
>> Użytkownik "Irek N." <j...@t...tajny.jest> napisał:
>>
>> > nie miałem jeszcze nigdy francuza, a tym bardziej Renówki,
>>
>> I lepiej dla Ciebie, niech tak zostanie.
>> Wszystko z tej firmy najlepiej omijać szerokim łukiem.
>
> Pitolenie - takie opinie są o każdej marce.
Moje tylko o tej jednej, mimo że miałem już samochody chyba 10 marek.