eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › OT: Discovery SC - wymiękłem...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 21. Data: 2017-07-07 21:45:23
    Temat: Re: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2017-07-07 o 15:27, Paweł Pawłowicz pisze:
    > W dniu 07.07.2017 o 06:16, Andrzej P. Wozniak pisze:
    > [...]
    >> Coś niejasno piszesz. Dobry stroiciel stroi najpierw jeden dźwięk (strunę
    >> w przypadku fortepianu) według częstotliwości wzorcowej kamertonu, a
    >> potem
    >> stroi pozostałe dźwięki tak, aby współbrzmiały z już nastrojonymi. Innych
    >> częstotliwości wzorcowych stosować nie musi.
    >
    > W praktyce wygląda to tak, że przychodzi facet, wyciąga laptopa,
    > podłącza mikrofon, odpala program do strojenia, ustawia co chcesz i
    > jedzie po kolei.
    > (...)

    Tak można zestroić gitarę, a nie fortepian.

    Przypomnę, że teraz obowiązuje strój równomiernie temperowany.
    Fortepiany starsze mogą być w innych strojach.
    Zresztą gdzieniegdzie jeszcze zachowały się instrumenty (zwłaszcza
    organy) z podwójnym klawiszem H.

    Poza tym, aby fortepian dobrze brzmiał w różnych akordach, to musi być
    *odstrojony* - czysto strojony nie będzie dobrze grał. Odstraja się
    nawet tzw. "chóry" - czyli kilka strun będących pod tym samym młoteczkiem.

    Z laptopem ponoć (nie znam z autopsji) trudno to uzyskać.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 22. Data: 2017-07-07 21:50:46
    Temat: Re: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>

    W dniu 07.07.2017 o 21:45, Adam pisze:
    > W dniu 2017-07-07 o 15:27, Paweł Pawłowicz pisze:
    >> W dniu 07.07.2017 o 06:16, Andrzej P. Wozniak pisze:
    >> [...]
    >>> Coś niejasno piszesz. Dobry stroiciel stroi najpierw jeden dźwięk
    >>> (strunę
    >>> w przypadku fortepianu) według częstotliwości wzorcowej kamertonu, a
    >>> potem
    >>> stroi pozostałe dźwięki tak, aby współbrzmiały z już nastrojonymi.
    >>> Innych
    >>> częstotliwości wzorcowych stosować nie musi.
    >>
    >> W praktyce wygląda to tak, że przychodzi facet, wyciąga laptopa,
    >> podłącza mikrofon, odpala program do strojenia, ustawia co chcesz i
    >> jedzie po kolei.
    >> (...)
    >
    > Tak można zestroić gitarę, a nie fortepian.

    Niemniej jednak tak się robi :-)

    > Przypomnę, że teraz obowiązuje strój równomiernie temperowany.
    > Fortepiany starsze mogą być w innych strojach.
    > Zresztą gdzieniegdzie jeszcze zachowały się instrumenty (zwłaszcza
    > organy) z podwójnym klawiszem H.
    >
    > Poza tym, aby fortepian dobrze brzmiał w różnych akordach, to musi być
    > *odstrojony* - czysto strojony nie będzie dobrze grał. Odstraja się
    > nawet tzw. "chóry" - czyli kilka strun będących pod tym samym młoteczkiem.

    To jasne. Dobry program do strojenia to uwzględnia.

    > Z laptopem ponoć (nie znam z autopsji) trudno to uzyskać.

    Wystarczy podłożyć klin z filcu pod kolejne struny pod tym samym
    młoteczkiem i stroić po kolei.

    P.P.



  • 23. Data: 2017-07-07 21:52:27
    Temat: Re: OT: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ojo33v$g0d$1$opajak@news.chmurka.net...
    > Powitanko,
    >
    >> Dla przykładu, koliber czarnogłowy
    >
    > No widzisz, bo chcieli naukowo. Gdyby zrobili to w swoim stylu, to by
    > powiedzieli, że kamerton drga ileś tam razy szybciej, niż skrzydła
    > kolibra. I potem weź człowieku szukaj, jak szybko drgają skrzydła

    W sumie... kolibra, to kolibra, ale teraz zgadnij, którego tak naprawdę? Czy
    tego "mojego", czy jakiegoś zupełnie innego, który macha inaczej.

    > kolibra, tak jak trzeba znać mase słonia, żeby zrozumieć jednostki wagi by
    > Discovery, pojemność basenu olimpijskiego, bo to u nich standardowa

    Dobrze, że nie masę konia, bo byś się zastanawiał, czy porównują do jakiegoś
    miniaturowego kucyka, czy do ciężkiego perszerona, czy jeszcze jakiego
    innego. Ale w sumie mogli odpierdzielić, że "małego słonia"...

    > jednostka objętości, czy powierzchnia boiska piłkarskiego.

    Ja to bym powiedział... nie ufam im, czy by nie zapodali tej powierzchni po
    swojemu, skoro kamertonowi przypisali 5 kHz....?
    Jimbo - taki serialik kreskówkowy dla dzieci, jest nawet w polskiej wiki,
    choć nie podali istoty sprawy, tam taka pomyłka (chodziło o jednostki miar)
    może była zabawna, bo wynikiem był film dla dzieci. Ale w realu, to bym nie
    podchodził bliżej, niż w zasięgu wzroku. Bo już wynikały z niej tragedie i
    ofiary w ludziach. Tutaj na szczęście tylko kilku rannych, ale niewiele
    brakło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Szybowiec_z_Gimli

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 24. Data: 2017-07-07 21:56:44
    Temat: Re: OT: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Janusz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ojofcq$etb$1@node1.news.atman.pl...
    >> Dlatego ja oglądam już nie jako wiedzę, a jedynie inspirację.
    >> Ja jednak nie chciałbym później zobaczyć na Allegro spawarki, być może
    >> nawet działającej, która "Spawa błyskawicznie, bo wytwarza temperaturę aż
    >> 7000 stopni", c
    > Ale się uczepił, temp łuku a temp spoiny to dwie różne rzeczy.

    No to ja się idę opalać w temperaturze 6 tysięcy, bo tyle wynosi
    powierzchnia słońca. A może powinienem zapodać 2 melony, bo tyle ma korona?
    Też to są różne rzeczy. I piękna sposobność do manipulowania odbiorcami. Ja
    jestem nieufny wobec takich "rewelacji". Nawet, jeśli to prawda.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 25. Data: 2017-07-07 22:08:46
    Temat: Re: OT: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: s...@g...com

    W dniu piątek, 7 lipca 2017 12:08:05 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
    > Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:8dfa98b5-10f4-4756-b717-848be4a5df5f@googlegrou
    ps.com...
    > (7000 stopni)
    > >> *1 IMAO przyz takiej temperaturze, materiał natychmiast by odparował, a
    > >> nie
    > >> się zespawał. Z tą plazmą zdanie niżej tez mi się wydaje absurdalnie
    > >> wysoko.
    >
    > >Też kiedyś dowiedziałem się na Disco Very, że na Księżycu temperatura w
    > >cieniu
    > > spada do -400 st. Celsjusza :)) Innym razem przetłumaczyli "ultraviolet"
    > > jako podczerwień.
    >
    > UV..IR.. Oni to chyba notorycznie robią. A te minus 400 "gradusow Cel'sja"?
    > Aż spróbuję poszperać, pomyśleć,

    ==============

    Nie ma co szperać ani nawet myśleć :)) Disco Very zlazło na ... No nie.., bo Psiaki
    bym obraził. Zero absolutne (0K), to jakieś -273 z "groszami" Celsjus.


  • 26. Data: 2017-07-07 22:37:48
    Temat: Re: OT: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: s...@g...com

    W dniu piątek, 7 lipca 2017 21:56:37 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
    > Użytkownik "Janusz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:ojofcq$etb$1@node1.news.atman.pl...
    > >> Dlatego ja oglądam już nie jako wiedzę, a jedynie inspirację.
    > >> Ja jednak nie chciałbym później zobaczyć na Allegro spawarki, być może
    > >> nawet działającej, która "Spawa błyskawicznie, bo wytwarza temperaturę aż
    > >> 7000 stopni", c
    > > Ale się uczepił, temp łuku a temp spoiny to dwie różne rzeczy.
    >
    > No to ja się idę opalać w temperaturze 6 tysięcy, bo tyle wynosi
    > powierzchnia słońca. A może powinienem zapodać 2 melony, bo tyle ma korona?
    > Też to są różne rzeczy. I piękna sposobność do manipulowania odbiorcami. Ja
    > jestem nieufny wobec takich "rewelacji". Nawet, jeśli to prawda.
    >
    >

    To nie rewelacje. Temperatura łuku musi byc sporo wyższa od temperatury topnienia aby
    odpowiednio szybko nagrzać materiał spawany.

    http://jmbork.pl/download/politech/techniczne/spaw_s
    paw_gazowe.pdf
    https://www.eckert.com.pl/pl/offer/81,ciecie-tlenowe
    .html

    W zwykłym acetylenowym palniku mamy temperatury rzędu 2500-3000 stopni i tyle sie
    wykorzystuje do spawania.
    Aby takim palnikiem ciąć trzeba jeszcze większej temperatury i do tego troche
    możliwości dmuchania (zależy czy cięcie realizuje sie poprzez stopienie i wydmuchanie
    czy częsciowe utlenienie materiału plus wydmuchanie.

    Plazma za wielkiej pojemności cieplnej nie ma i dlatego takie temperatury tam panują.

    Troche masz racje hohrając się ze swiatełko z laserka czy słońca ma podobną
    "temperature" a niczego nie pali. To jest spowodowane nikłoscia pojemności
    energetycznej w takim laserku.

    Jak nie wierzysz ludzikowi z discovery starczy poguglać:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Plazmotron
    http://www.airproducts.com.pl/industries/Transportat
    ion/Aerospace/aerospace-Metal-Fabrication/product-li
    st/plasma-cutting-aersopace-metal-fabrication.aspx?i
    temId=CCC6CDF39DD04DBF90A417DD27E2277A

    Discovery ostatnio obniża loty ale i tak programy zawierają sporo poprawnych
    informacji i raczej nie trafiają się specjalnie nakrzywione politycznie. Ale nie
    bronie ich jak babole popełniają. Troche wiem jak wygląda proces tłumaczenia więc
    rozumiem dlaczego jakość jest jaka jest...


  • 27. Data: 2017-07-07 22:39:20
    Temat: Re: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: "Andrzej P. Wozniak" <u...@p...onet.pl.invalid>

    Osoba podpisana jako HF5BS <h...@...pl>
    w artykule <news:ojnlbh$kim$1@node1.news.atman.pl> pisze:

    > Użytkownik "Andrzej P. Wozniak" <u...@p...onet.pl.invalid> napisał
    > w wiadomości news:595f0c58$0$5164$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Osoba podpisana jako HF5BS <h...@...pl>
    >> w artykule <news:ojm5cs$6h1$1@node1.news.atman.pl> pisze:
    > Pewnie tak... Ale sam przyznasz, że ktoś powinien to sprawdzić. Mnie np.
    > drażni, że jak gdzieś jest poruszona wielkość np. 35 mil na godzinę, to
    > uporczywie, lektor gada 50 kilometrów na godzinę.

    To jest błąd tego samego typu, co zamiana 35 mph na 56 km/h. W większości
    przypadków podawane są liczby zaokrąglone, więc przy przeliczaniu powinna
    zostać zachowana klasa zaokrąglenia, czyli lektor powinien podać 55 km/h.
    Wypadałoby mimo wszystko sprawdzić, czy liczba podejrzanie okrągła nie
    wynika czasem z wyliczeń czy przepisów, a nie z zaokrąglenia - wtedy 56 km/h
    jest na miejscu.
    Nie jest to jednak tak rażące, jak zapisywanie tysięcy czy milionów cyframi,
    np. 5 400 000 zamiast 5,4 mln. W tym przypadku widać od razu znacznie
    większą liczbę cyfr znaczących.

    >> spawarki ma temperaturę około 4000 °C (z przeliczenia wychodzi 3781 °C),
    >> ale w niektórych zastosowaniach może się pojawić nawet 7000 °C.
    > Tylko to do cięcia raczej, gdzie jak jest wysoko, to materiał jest... no,
    > odparowuje. Choć nie wiem, czy to takie zdrowe dla otoczenia.

    Nie upieraj się. Łuk elektryczny naprawdę może mieć miejsca z taką
    temperaturą, ale przecież tylko część jego energii trafia do miejsca spawu.
    Odparowanie jest nieodłącznie związane z łukiem elektrycznym i do tego
    stopnia istotne, że zostało uwzględnione w konstrukcji lamp (reflektorów)
    łukowych. Jeśli zaś chodzi o zdrowie i środowisko, to są na to przepisy...

    >>> Ale jak podali, że kamerton drga 5000 razy na sekundę, to jęknąłem tylko
    >>> "Kurwa, jakie bzdury pierdolą"... Ta... 70 razy szybciej, niżz koliber
    >>> macha skrzydłami.
    >> Owszem, to są bzdury. Kamerton ma 440 Hz[1]. Nie wiem, skąd tu im się
    >> przeliczyło, ale i tak dobrze, że nie wyszło 5 kilocykli.
    > Otóż właśnie. Sądząc po wielkościach, ktoś im zapodał, że koliber macha
    > te kilkadziesiąt razy na sekundę, ktoś inny, że kamerton jest razy 70,
    > przeliczyli i wyszło 5 tysięcy.

    Może było 7-10 (czytane siedem-dziesięć) razy, a ktoś zrozumiał
    siedem-dziesiąt?

    >>> Tymczasem, oglądając dalej, jak byk na kamertonie
    >>> jest 440... (na innych jest odpowiednio do struny, jak stroiciel
    >>> fortepian stroi)
    >> Coś niejasno piszesz. Dobry stroiciel stroi najpierw jeden dźwięk (strunę
    >> w przypadku fortepianu) według częstotliwości wzorcowej kamertonu,
    >> a potem stroi pozostałe dźwięki tak, aby współbrzmiały z już
    >> nastrojonymi. Innych częstotliwości wzorcowych stosować nie musi.
    > Już tłumaczę - produkowali zestaw kamertonów, na poszczególne dźwięki
    > w granicach oktawy, stąd było ich, nie zdążyłem policzyć, ale pewnie 12,
    > tyle, ile półtonów w oktawie, a strojenie pozostałych oktaw wiadomo, na
    > współbrzmienie odpowiednich dźwięków.

    Ten zestaw to właśnie rodzaj kamertonu chromatycznego.

    >> Do szybkiego strojenia używa się czasem kamertonu chromatycznego (dawniej
    >> zwykle dmuchanego, współcześnie też elektronicznego), który pozwala
    >> wydobywać dźwięki z zakresu całej oktawy, ale dokładne zestrojenie zawsze
    >> prowadzi się według kamertonu a?, zaczynając od instrumentu
    >> najtrudniejszego do nastrojenia.
    > To może pozostałe kamertony były do wstępnego zestrojenia, a ostatecznie
    > robiono to "po bożemu"?

    To może zależeć od przeznaczenia strojonego instrumentu i uzgodnionego
    kosztu strojenia. Gitarę, zwykły fortepian czy pianino do brzdąkania można
    stroić kamertonem chromatycznym czy apką (szybko i tanio), ale chyba nikt
    tak nie potraktuje fortepianu koncertowego dla wirtuoza.

    >> [1] W 1939 r. ustalono, że dźwięk a? (la) wydawany przez kamerton, który
    >> jest podstawą do strojenia instrumentów na całym świecie, ma mieć równe
    >> 440 Hz, wcześniej ten dźwięk strojono głównie na 432 Hz.
    > Wiesz może co się stało, że zaszła taka zmiana?

    Google wiedzą. Na początek masz choćby Wikipedię:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/A1_(muzyka)
    https://en.wikipedia.org/wiki/A440_(pitch_standard)
    Jak widać, przynajmniej w części do standardyzacji przyczynił się rozwój
    nauki i techniki.

    --
    Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)


  • 28. Data: 2017-07-07 22:44:31
    Temat: Re: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: "Andrzej P. Wozniak" <u...@p...onet.pl.invalid>

    Osoba podpisana jako Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>
    w artykule <news:595f8c43$0$644$65785112@news.neostrada.pl> pisze:

    > W dniu 07.07.2017 o 06:16, Andrzej P. Wozniak pisze:
    > [...]
    >> Coś niejasno piszesz. Dobry stroiciel stroi najpierw jeden dźwięk (strunę
    ^^^^^
    >> w przypadku fortepianu) według częstotliwości wzorcowej kamertonu, a
    >> potem stroi pozostałe dźwięki tak, aby współbrzmiały z już
    >> nastrojonymi. Innych częstotliwości wzorcowych stosować nie musi.
    > W praktyce wygląda to tak, że przychodzi facet, wyciąga laptopa, podłącza
    > mikrofon, odpala program do strojenia, ustawia co chcesz i jedzie po
    > kolei.

    W praktyce opisałeś, jak to wygląda szybko i tanio, a ja napisałem, jak
    wygląda dobrze, zwłaszcza w przypadku instrumentów trudnych do strojenia.
    Podkreśliłem przymiotnik, który zignorowałeś.

    >> [1] W 1939 r. ustalono, że dźwięk a? (la) wydawany przez kamerton, który
    >> jest podstawą do strojenia instrumentów na całym świecie, ma mieć równe
    >> 440 Hz, wcześniej ten dźwięk strojono głównie na 432 Hz.
    > Każdy stroi jak sobie chce.

    Etam. W większości przypadków nie ma powodu, aby _istotnie_ odbiegać od
    standardowego stroju, choć często stosuje się strój _nieco_ wyższy (do 445
    Hz). Zwróć uwagę na podkreślone przysłówki. Jak piszesz dalej:

    > Zależy to od tradycji, preferencji kapelmajstra czy szefa zespołu.

    A to oznacza, że nie ma zupełnej dowolności, jest raczej szukanie
    niepowtarzalnego brzmienia.

    > Tu masz przykład, w którym w nazwie kapeli jest częstotliwość strojenia.
    > Nietypowa, jak widać.
    > http://www.empik.com/szukaj/produkt?author=Ensemble+
    415

    Jak widać, typowa, ale dla wykonywania muzyki dawnej - 415 Hz to chyba
    najlepiej udokumentowany strój barokowy, o pół tonu niższy od standardowego
    a?. Tu masz cyfrowy klawesyn Rolanda, który ma też strój wersalski (392 Hz,
    starofrancuski) i 5 różnych metod strojenia (w tym oczywiście skalę
    równomiernie temperowaną):
    http://pl.rolandeasteurope.com/products/c-30/

    --
    Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)


  • 29. Data: 2017-07-07 23:17:50
    Temat: Re: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ojoock$ed6$1@usenet.news.interia.pl...
    > Poza tym, aby fortepian dobrze brzmiał w różnych akordach, to musi być
    > *odstrojony* - czysto strojony nie będzie dobrze grał. Odstraja się nawet
    > tzw. "chóry" - czyli kilka strun będących pod tym samym młoteczkiem.
    >
    > Z laptopem ponoć (nie znam z autopsji) trudno to uzyskać.

    Jeśli program wspomagający ma to przewidziane, to czemu nie? W końcu
    technika jest po to, by nam pomagać...? W końcu i tak stroiciel dokończy po
    swojemu...

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 30. Data: 2017-07-07 23:39:44
    Temat: Re: Discovery SC - wymiękłem...
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Andrzej P. Wozniak" <u...@p...onet.pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:595ff2b7$0$649$65785112@news.neostrada.pl...
    > To jest błąd tego samego typu, co zamiana 35 mph na 56 km/h. W większości
    > przypadków podawane są liczby zaokrąglone, więc przy przeliczaniu powinna
    > zostać zachowana klasa zaokrąglenia, czyli lektor powinien podać 55 km/h.

    Nie, akurat nie o to mi chodziło, że 55, nie 50. Chodzi mni o uporczywe
    zamienianie jednych jednostek na drugie, jak w programie przewijają się
    mile, to uparcie są zamieniane na kilometry, mniejsza o dokładność.

    >>> spawarki ma temperaturę około 4000 °C (z przeliczenia wychodzi 3781 °C),
    >>> ale w niektórych zastosowaniach może się pojawić nawet 7000 °C.
    >> Tylko to do cięcia raczej, gdzie jak jest wysoko, to materiał jest... no,
    >> odparowuje. Choć nie wiem, czy to takie zdrowe dla otoczenia.
    >
    > Nie upieraj się. Łuk elektryczny naprawdę może mieć miejsca z taką
    > temperaturą, ale przecież tylko część jego energii trafia do miejsca
    > spawu.

    No to łuk tak, ale nie cały spaw! Tak można było zrozumieć z przekazu. A
    sądząc po obsuwie z kamertonem (no, jeszcze pięćset Hz bym przecierpiał), to
    mogą sobie dowolne PMPO z danej wartości zrobić.

    > Może było 7-10 (czytane siedem-dziesięć) razy, a ktoś zrozumiał
    > siedem-dziesiąt?

    No, to już prędzej, bo by rezultat tego mojego kolibra zawarł się, skrajnie,
    między 154, a 780 Hz, czyli gdzieś pośrodku. I tu by się zgadzało.

    >> Już tłumaczę - produkowali zestaw kamertonów, na poszczególne dźwięki
    >> w granicach oktawy, stąd było ich, nie zdążyłem policzyć, ale pewnie 12,
    >> tyle, ile półtonów w oktawie, a strojenie pozostałych oktaw wiadomo, na
    >> współbrzmienie odpowiednich dźwięków.
    >
    > Ten zestaw to właśnie rodzaj kamertonu chromatycznego.

    I najważniejsze, aby fabryka zrobiła to dobrze.

    >> To może pozostałe kamertony były do wstępnego zestrojenia, a ostatecznie
    >> robiono to "po bożemu"?
    >
    > To może zależeć od przeznaczenia strojonego instrumentu i uzgodnionego
    > kosztu strojenia. Gitarę, zwykły fortepian czy pianino do brzdąkania można
    > stroić kamertonem chromatycznym czy apką (szybko i tanio), ale chyba nikt

    Wiadomo, dla Pana Stasia, w Domu Kultury, mającego zaplumkać piosenki
    lokalnego zespołu śpiewaczego, jak najbardziej wystarczy, a to, że parę
    strun ewidentnie nie współbrzmi, delikatnie mówiąc, to specjalnie nie
    przeszkadza...

    > tak nie potraktuje fortepianu koncertowego dla wirtuoza.

    Natychmiast bym wyszedł z takiego koncertu, bo moje uszy błyskawicznie by
    się zbuntowały (objawy podobne do choroby morskiej (to najgorsze się nie
    dzieje), choć nie cierpię na dysfunkcję transportową). A i sam Wirtuoz,
    zapewne by się "fqrvił" i powiedział, że "p^$&%&li takie granie" i po 5
    taktach poszedłby w moje ślady - opuściłby salę.

    >
    >>> [1] W 1939 r. ustalono, że dźwięk a? (la) wydawany przez kamerton, który
    >>> jest podstawą do strojenia instrumentów na całym świecie, ma mieć równe
    >>> 440 Hz, wcześniej ten dźwięk strojono głównie na 432 Hz.
    >> Wiesz może co się stało, że zaszła taka zmiana?
    >
    > Google wiedzą. Na początek masz choćby Wikipedię:
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/A1_(muzyka)
    > https://en.wikipedia.org/wiki/A440_(pitch_standard)
    > Jak widać, przynajmniej w części do standardyzacji przyczynił się rozwój
    > nauki i techniki.

    Odsłuchanie mi nie pomoże - od leków dźwięki wydają mi się o 10 % niższe.
    Nie przeszkadza to w słuchaniu muzyki.
    Ale mniej-więcej kojarzę, w czym rzecz.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: