-
1. Data: 2011-01-03 12:19:01
Temat: DLNA - nic nie warte
Od: Jasnie <P...@n...sniadanie.pl>
Czy mi sie tylko wydaje czy DLNA to kiszka?
Moj TV (Toshiba) obsluguje bardzo malo formatów.
Ma wrecz problemy z obsluga JPG.
Chyba wszystko musialoby podlegac transkodowaniu.
Pomimo wielu poszukiwań nie udalo mi sie ustalic serwera DLNA, ktory po
prostu wyswietlalby obrac z komputera na ekranie telewizora..
Ogolnie mam wrazenie, ze DLNA to jakis marketoidalny stwor.
-
2. Data: 2011-01-03 12:37:38
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: Paweł <p...@n...pl>
> Pomimo wielu poszukiwań nie udalo mi sie ustalic serwera DLNA, ktory po
> prostu wyswietlalby obrac z komputera na ekranie telewizora..
Nic dziwnego. Serwer DLNA nie służy do wyświetlania obrazu z komputera
na ekranie TV.
Paweł
-
3. Data: 2011-01-03 12:37:43
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: Przesmiewca <p...@v...com.pl>
Jasnie <P...@n...sniadanie.pl> napisał(a):
>Czy mi sie tylko wydaje czy DLNA to kiszka?
>Moj TV (Toshiba) obsluguje bardzo malo formatów.
>Ma wrecz problemy z obsluga JPG.
>Chyba wszystko musialoby podlegac transkodowaniu.
>Pomimo wielu poszukiwań nie udalo mi sie ustalic serwera DLNA, ktory po
>prostu wyswietlalby obrac z komputera na ekranie telewizora..
>
>Ogolnie mam wrazenie, ze DLNA to jakis marketoidalny stwor.
Ogolnie rzecz biorac.. potwierdzam. Jakis cza temu sporo walczylem
z tematem, w koncu odpuscilem sobie to cale DLNA, wgralem przerobiony
firmware do TV i teraz ciesze sie filmami na telewizorze bezposrednio po sieci z
udzialow Samby i NFSa. Inna bajka, w koncu responsywnosc
i funkcje mam jak na stacjonarnym odtwarzaczy czy jak z pendrivea.
Jedyna tak naprawde zaleta DLNA to fakt, ze moze transkodowac
strumien video do formatu, ktory zrozumie Twoj tv.
Ale wracajac do tematu - wiele zalezy od samego serwera DLNA.
Z niektorymi niektore modele TV zle gadaja (standard.....) ale generalnie
dwa najlepsze, ktore moge polecic to wild media serwer oraz ps3 media server.
Po poprawnym skonfigurowaniu mozna uzyskac nawet dosc
zadawalajace efekty.
-
4. Data: 2011-01-03 12:40:13
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: Jasnie <P...@n...sniadanie.pl>
W dniu 2011-01-03 13:37, Przesmiewca pisze:
> wild media serwer
A powiedz mi w jakim tv wymieniles soft i skad go wizales?
BO ja zauważyłem, ze moja Toshiba chyba ma cos w sobie z linuxa.
-
5. Data: 2011-01-03 12:57:54
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: Przesmiewca <p...@v...com.pl>
Jasnie <P...@n...sniadanie.pl> napisał(a):
>A powiedz mi w jakim tv wymieniles soft i skad go wizales?
>BO ja zauważyłem, ze moja Toshiba chyba ma cos w sobie z linuxa.
Masz racje, to jest linux. Przynajmniej w moim le32b651.
Po zabawie z przerobionym firmware oprocz mozliwosci
czytania po Sambie czy NFSie, moge zgrywac strumien video na
pendrive w natywnym nadawanym formacie, robic print screeny,
odpalic przegladarke internetowa czy nawet pograc w cala mase gier
uruchamiajac emulator ScummVM (tv obsluzy nawet klawiature i myszke na usb)
Da sie tez odpalic serwer telneta i zwyczajnie sie zatelnetowac do tv...
Ale nie wiem jak to jest w Toshibie.
-
6. Data: 2011-01-03 15:46:51
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Przesmiewca" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:tih3i65qhpromgdvavnc2lo7qsmd227m7f@4ax.
com...
> Masz racje, to jest linux. Przynajmniej w moim le32b651.
> Po zabawie z przerobionym firmware oprocz mozliwosci
> czytania po Sambie czy NFSie, moge zgrywac strumien video na
> pendrive w natywnym nadawanym formacie, robic print screeny,
> odpalic przegladarke internetowa czy nawet pograc w cala mase gier
> uruchamiajac emulator ScummVM (tv obsluzy nawet klawiature i myszke na usb)
> Da sie tez odpalic serwer telneta i zwyczajnie sie zatelnetowac do tv...
>
> Ale nie wiem jak to jest w Toshibie.
Zapomniałeś dodać nazwę projektu - SamyGO: http://www.samygo.tv/
-
7. Data: 2011-01-03 23:17:53
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: Michal Kawecki <k...@o...px>
Dnia Mon, 3 Jan 2011 16:46:51 +0100, qwerty napisał(a):
> Użytkownik "Przesmiewca" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:tih3i65qhpromgdvavnc2lo7qsmd227m7f@4ax.
com...
>> Masz racje, to jest linux. Przynajmniej w moim le32b651.
>> Po zabawie z przerobionym firmware oprocz mozliwosci
>> czytania po Sambie czy NFSie, moge zgrywac strumien video na
>> pendrive w natywnym nadawanym formacie, robic print screeny,
>> odpalic przegladarke internetowa czy nawet pograc w cala mase gier
>> uruchamiajac emulator ScummVM (tv obsluzy nawet klawiature i myszke na usb)
>> Da sie tez odpalic serwer telneta i zwyczajnie sie zatelnetowac do tv...
>>
>> Ale nie wiem jak to jest w Toshibie.
>
> Zapomniałeś dodać nazwę projektu - SamyGO: http://www.samygo.tv/
Kurczę - do czego to doszło, żeby hackować własny telewizor... ;-)
--
M. [Windows Desktop Experience MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kaw
ecki
-
8. Data: 2011-01-04 01:45:27
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: "G Nowak" <g...@g...com>
>>>> uruchamiajac emulator ScummVM (tv obsluzy nawet klawiature i
>>>> myszke na usb) Da sie tez odpalic serwer telneta i zwyczajnie sie
>>>> zatelnetowac do tv... Ale nie wiem jak to jest w Toshibie.
>>> Zapomniałeś dodać nazwę projektu - SamyGO: http://www.samygo.tv/
>> Kurczę - do czego to doszło, żeby hackować własny telewizor... ;-)
Swoja droga ludzie pytajacy o problem natury nie-sprzetowej (scisle
zwiazanej z pc) sa odsylani na inna grupe tudziez proponuje im sie wymiane
zasilacza. Tymczasem hackowanie telewizora jest jak najbardziej na ta grupe
;)
--
Pozdr
G
-
9. Data: 2011-01-04 01:59:18
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>
Dnia 3.1.2011, Jasnie napisał(a):
> Czy mi sie tylko wydaje czy DLNA to kiszka?
Niestety, "miało być tak pięknie a wyszło jak zawsze".
http://gxben.wordpress.com/2008/08/24/why-do-i-hate-
dlna-protocol-so-much/
Tu przeczytasz jak to w 2008 roku widział autor uShare.
Ogólnie jest całkowita dowolność na rynku.
> Moj TV (Toshiba) obsluguje bardzo malo formatów.
> Ma wrecz problemy z obsluga JPG.
> Chyba wszystko musialoby podlegac transkodowaniu.
> Pomimo wielu poszukiwań nie udalo mi sie ustalic serwera DLNA, ktory po
> prostu wyswietlalby obrac z komputera na ekranie telewizora..
>
> Ogolnie mam wrazenie, ze DLNA to jakis marketoidalny stwor.
Może to pomoże?
http://www.rbgrn.net/content/21-how-to-choose-dlna-m
edia-server-windows-mac-os-x-or-linux
Ps. Ja akurat nie narzekam. Posiadam spięty UE40B7000 (bez SamyGo) z NAS
Synology i działa prawie wszystko (z tego co potrzebuję) prócz niektórych
MKV, ale te co nie działają to przeważnie pójdą na PS3 odpalane z tego
samego NASa, więc jak dla mnie problemu nie ma.
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/ http://www.pajacyk.pl/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
-
10. Data: 2011-01-04 07:44:27
Temat: Re: DLNA - nic nie warte
Od: ikov <i...@t...pl>
> Kurczę - do czego to doszło, żeby hackować własny telewizor... ;-)
Kiedyś byś lampy najwyżej wymienił :)