-
101. Data: 2011-07-14 11:47:28
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
DoQ wrote:
> W dniu 13-07-2011 18:52, Kuba (aka cita) pisze:
>> nie neguje, ze zawiniła laguna.
>> Ale skoro był już tam jeden dupek, to po co kolejni?
>
> Może w ten sposób "kierowca" renault zastanowi się, zanim wjedzie na
> torowisko i wymusi na kimś pierwszeństwo.
Za to dupek z tramwaju z prawej nie zastanowi się.
> To samo tyczy się cymbałów
> permanentnie blokujących skrzyżowania. Nie wjedziesz - nie przejedziesz
> - następną zmianę świateł zablokuje kolejny, możesz w ten sposób stać do
> usranej śmierci.
Ale jak wiedziesz to sam zablokujesz. I potem jest klops.
Niestety panowie niebiescy wolą czaić się w krzakach -- jakby blokujących
cymbałów regularnie zdejmowali ze skrzyżowań wcelu uiszczenia "opłaty za
bezmyślność" toby w końcu do łbów trafiło...
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
102. Data: 2011-07-14 11:50:51
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Artur Maśląg wrote:
[...]
> Taki przegubowy Solaris ma 18 metrów długości. Jednoczłonowy tramwaj
> tramwaj to ~14 metrów (po DC jednoczłonowe nie jeżdżą),
Jeżdzą. Tak gwoli ścisłości...
> Pesa ponad 30.
>
>
>> Złośliwie czy z głupoty blokować nie można żadnego pojazdu,
>> niezależnie od tego, ile osób nim akurat jedzie. Choćby dlatego, że za
>> nim jadą kolejne. Nie widzę żadnego racjonalnego powodu do jakiegoś
>> szczególnego uprzywilejowania autobusów.
>
> Aha, to Twoją "argumentację" chyba trafnie określiłem trollowaniem.
Przyganiał kocioł garnkowi ;)
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
103. Data: 2011-07-14 12:14:19
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
kamil/Endurorider.pl wrote:
>
> Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
> news:ivkqv5
>
>> Nie przesadzaj - ludzie naprawdę różnie reagują w różnych sytuacjach.
>> Dopiero co wrzucałeś potrącenie na Tour de France przez kierowcę
>> francuskiej ekipy telewizyjnej. Dla wielu osób ruch taki jak w DC
>> jest naprawdę ciężki do opanowania na początku, a do tego dochodzi
>> stres i chamstwo z drugiej strony. Gdyby tej kultury było więcej
>> to naprawdę jeździłoby się lepiej. Zresztą zobacz reakcję Twojego
>> interlokutora - zero zrozumienia, tylko chęć udupienia kierowniczki,
>> która tak naprawdę popełniła jeden błąd - nie spojrzała w lusterko,
>> bądź spojrzała źle - reszta to eskalacja stresu, strachu itd.
>
> Kobieta wpieprzyła się przed tramwaj i to jest pierwszy błąd a drugi,
> jeszcze gorszy, to NIEUMIEJĘTNOŚĆ poprawy pierwszego.
Drugi tramwaj jest poprawę czegokolwiek utrdunia.
Efekt widoczny na
> filmie. To jest chore, że musi sie pojawić "instruktor" który powie w
> którą stronę kręcić kółkiem.
On nie wygląda na "instruktora", wygląda że wyszedł sobie pokrzyczeć i pomachać
rękami. Wychodzenie z pojazdu i pyskówka sprawy nie przyspieszy.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
104. Data: 2011-07-14 12:16:33
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
kamil/Endurorider.pl wrote:
>
> Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
> news:ivkud0
>
>> Chore to jest to, co Ty tutaj przedstawiasz. Agresja, brak tolerancji
>> itd.
>
> Tak jest dajmy nagrodę wszystkim ludziom, którzy wykazują sie brakiem
> elementarnych umiejętności a nazywają siebie "kierowcami" i z radością
> wsiadają za kółko..
Prawie każdy po zdaniu egzaminu na prawo jazdy wykazuje się brakiem
elementarnych umiejętności. Ale mowa jest nie o tym tylko o idiotycznej
eskalacji sytuacji.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
105. Data: 2011-07-14 12:19:20
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-14 11:50, Sebastian Kaliszewski pisze:
> Artur Maśląg wrote:
> [...]
>> Taki przegubowy Solaris ma 18 metrów długości. Jednoczłonowy tramwaj
>> tramwaj to ~14 metrów (po DC jednoczłonowe nie jeżdżą),
>
> Jeżdzą. Tak gwoli ścisłości...
Nie wiem czy zauważyłeś, ze to i tak bez znaczenia w zakresie
omawianego tematu. Pewnie jakbym napisał, że ze świecą takich szukać
można, to też byś przyczepił dla zasady.
-
106. Data: 2011-07-14 12:26:52
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
kamil/Endurorider.pl wrote:
>
> Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
> news:ivkq17
>
>>> Cymbałka jak się okazało.
>>
>> A ma to jakieś znacznie w kontekście zajścia?
>
> Doprecyzowanie informacji.
Na kolejnym zlinkowany artykule do tego samego filmiku autor twierdzi że wcale
nie wieadomom że kobieta.
>
>> Kolejny nieomylny. Obyś nie trafił między dwa przecinaki...
>
> Weź mnie nie rozśmieszaj. Kobieta wykazała się brakiem PODSTAWOWEJ
> WYOBRAŹNI
Nie -- nie spojrzała albo źle spojrzała w lusterko.
> oraz PODSTAWOWYCH UMIEJĘTNOŚCI w zakresie manewrowania
> samochodem!
Niepotrzebnie się cofał(a).
> Jeżeli taki typ ci się podoba to idź ja przytul jak
> następnym razem zablokuje kolejne skrzyżowanie. Jestem przekonany, że
> nadal będziesz emanował miłosierdziem kiedy w karetce, która utknie w
> korku spowodowanym takim wydarzenim, umrze ktoś z twojej rodziny bo nie
> trafił na stół operacyjny o czasie.
>
Bo tam mogło być przedszkole, w przyszłości...
W blokowaniu skrzyżowania ma walny udział prawy tramwaj, który "musi wjechać"
(jego obowiązuje przepis o zakazie wjazdu na skrzyżowanie gdy nie ma możliwości
zjechania z niego). A lewy który opuszcza pojazd by wdawać się w pyskówkę też
jest "niezły"
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
107. Data: 2011-07-14 13:09:37
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: "kamil/Endurorider.pl" <f...@g...lp>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w
>> Weź mnie nie rozśmieszaj. Kobieta wykazała się brakiem PODSTAWOWEJ
>> WYOBRAŹNI
>
> Nie -- nie spojrzała albo źle spojrzała w lusterko.
Na jedno wychodzi. Jeżeli stoi obok tramwaju i chce przeciąć mu drogę a nie
spojrzała/źle spojrzała (cokolwiek to znaczy) w lusterko to jest właśnie
brak wyobraźni.
>> oraz PODSTAWOWYCH UMIEJĘTNOŚCI w zakresie manewrowania samochodem!
>
> Niepotrzebnie się cofał(a).
Niepotrzebnie wpakowała się PRZED tramwaj.
> W blokowaniu skrzyżowania ma walny udział prawy tramwaj, który "musi
> wjechać" (jego obowiązuje przepis o zakazie wjazdu na skrzyżowanie gdy nie
> ma możliwości zjechania z niego). A lewy który opuszcza pojazd by wdawać
> się w pyskówkę też jest "niezły"
Odniosłem wrażenie, że gdyby lewy nie wdał się w pyskówkę to ten samochód by
tam stał 10 minut.
--
pozdrawiam
kml
-
108. Data: 2011-07-14 13:10:43
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: "kamil/Endurorider.pl" <f...@g...lp>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w
> Prawie każdy po zdaniu egzaminu na prawo jazdy wykazuje się brakiem
> elementarnych umiejętności. Ale mowa jest nie o tym tylko o idiotycznej
> eskalacji sytuacji.
Do eskalacji doprowadziła osoba kierująca samochodem, która nie była w
stanie ogarnąć samochodu, którym sie porusza na tyle by zjechać z torów.
--
pozdrawiam
kml
-
109. Data: 2011-07-14 13:15:05
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "kamil/Endurorider.pl" <f...@g...lp> napisał w wiadomości
news:
>Jeżeli stoi obok tramwaju i chce przeciąć mu drogę a nie spojrzała/źle
>spojrzała (cokolwiek to znaczy) w lusterko to jest właśnie brak wyobraźni.
Przecież kapelusznicy zawsze twierdzą, że przy skręcie w lewo na
skrzyżowaniu nie trzeba patrzeć w lusterko.....
Więc zachowała się dokładnie tak jak chcą.
-
110. Data: 2011-07-14 13:39:32
Temat: Re: [DC] szynomiszcz
Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>
On Thu, 14 Jul 2011, RoMan Mandziejewicz wrote:
>> http://www.tvnwarszawa.pl/absurdy,news,jazda-po-wars
zawsku-byle-sobie-nie-pomoc,243675.html
>
> Po prostu polskie piekło.
Z ust mi to wyjąłeś! Każdy z nas na drodze może popełnić błąd, zarówno
mało istotny, jak i taki, który poważnie utrudnia życie lub wręcz powoduje
niebezpieczeństwo dla pozostałych uczestników ruchu. W normalnych
warunkach i w myśl tzw. zdrowego rozsądku inni kierowcy widząc takiego
"drogowego sierotę" powinni zrobić wszystko, żeby jak najszybciej
rozładować kłopotliwą sytuację i to nie tylko z uprzejmości, ale przede
wszystkim w swoim własnym interesie. Ale przecież nie u nas! U nas
prędzej by zlinczowano takiego kierowcę, niż ułatwiono mu przejazd i
odblokowanie skrzyżowania... :(
Pamietam, jak sam byłem świadkiem dość podobnej sytuacji na drodze (nota
bene również w Warszawie, choć jestem pewien, że podobną mentalność
wykazują też kierowcy innych regionów Polski). Skrzyżowanie ze światłami,
tory tramwajowe, brak osobnego swiatła do lewoskrętu. Skręcający w lewo
muszą czekać, aż dla jadacych z przeciwka zapali sie "czerwone", ale po
jego zapaleniu nie mają zbyt wiele czasu na manewr, bo już za chwilę
zapala sie "zielone" dla poprzecznego kierunku jazdy. Gdyby wszyscy
stosowali zasadę nie wjeżdżania na skrzyżowanie przy braku możliwości
zjazdu z niego, to podczas jednego cyklu zmiany świateł zdążyły by skręcić
w lewo może dwa, a może trzy auta. Ponieważ jednak do skrętu ustawia się
na skrzyżowaniu nieco dłuższy sznureczek aut, to udaje się skrecić czterem
lub nawet pięciu. Szósty niestety ma pecha i w chwili, kiedy znajduje się
na torowisku ruszają na "zielonym" Ci z jego prawej strony. Ruszają niczym
na wyścigach "Formuły I", chociaż wystarczyło by tylko trochę zdjąć nogę z
gazu aby umożliwić maruderowi opuszczenie skrzyżowania. Maruder stara się
zjechać z torowiska i wysuwa się nieco na pas dla skręcających w lewo z
kierunku poprzecznego. Nadjeżdżający z jego prawej strony kierowcy zamiast
wpuścić nieszczęśnika zaczynają objeżdżać go sąsiednim pasem, blokując po
krótkiej chwili zarówno pas do skretu w lewo, jak i pas do jazdy na
wprost. Jakby tego było mało, nadjeżdża trawmwaj i... dzwoniąc ładuje się
w sam środek tego bałaganu. Rezultat - całe skrzyżowanie kompletnie
zakorkowane. A wystarczyło tylko wpuścić jedno auto, które nie zdążyło z
niego zjechać przed zmianą świateł... Podobno "myślenie nie boli" - lecz
czy naprawdę dotyczy to wszystkich? Śmiem wątpić... :(
Pozdrawiam :)
W.