Z szybami rozumiem, są środki do pokrywania powierzchni szyb samochodów, są zresztą
same szyby (chyba jakieś ultratwarde na
powierzchni i byle pyłek się rozbija w pył).

Dla porównania w nowym mieszkaniu w ogóle nam się szyby w oknach nie brudzą (raz na
dwa lata ogarnę, zresztą też Pilkington), a w
starym wyglądają jak brudne trzy dni po umyciu.

Ciekawi mnie, czy ten lakier taki z fabryki Maserati wyszedł, czy czymś później
pokryty w serwisie lub myjni.



-----
> w Pilkingtonie widziałem szyby z powierzchnią w jakiejś nano-technologi czy cuś
takiego - efekt podobny.
> Nawet kurz nie miał się do czego przyczepić.