W dniu 12.12.2018 o 19:15, Paweł Kasztelan pisze:
> Nastoletnia mistrzyni sztuk walki nie żyje. Przyczyną śmierci ładujący
> się telefon
> Więcej:
> http://www.sport.pl/inne/7,102005,24271379,nastoletn
ia-mistrzyni-sztuk-walki-nie-zyje-przyczyna-smierci.
html#s=BoxOpImg4
>
>
> Jak sądzicie czy to możliwe ??

Bardziej obawiam się wybuchu/pożaru, ale kto wie...

--
rry

do góry

Dnia Wed, 12 Dec 2018 19:15:50 +0100, Paweł Kasztelan napisał(a):
> Nastoletnia mistrzyni sztuk walki nie żyje. Przyczyną śmierci ładujący
> się telefon
> Więcej:
> http://www.sport.pl/inne/7,102005,24271379,nastoletn
ia-mistrzyni-sztuk-walki-nie-zyje-przyczyna-smierci.
html#s=BoxOpImg4
>
> Jak sądzicie czy to możliwe ??


Tak jak pisza, to raczej nie.

Tzn owszem, ladowarka moze miec przebicie, mieszkanie stare bez
roznicowki, ale kiedys Pogromcy Mitow testowali suszarke i nie tak
latwo uzyskac zabojczy prad, a jeszcze przez czlowieka.

Natomiast - jesli chwycila telefon reka, to porazenie wysoce
prawdopodobne. A potem telefon z reki wypada do wanny ...

J.

do góry

W dniu 12-12-2018 o 19:15, Paweł Kasztelan pisze:
> Nastoletnia mistrzyni sztuk walki nie żyje. Przyczyną śmierci ładujący
> się telefon
> Więcej:
> http://www.sport.pl/inne/7,102005,24271379,nastoletn
ia-mistrzyni-sztuk-walki-nie-zyje-przyczyna-smierci.
html#s=BoxOpImg4
>
>
> Jak sądzicie czy to możliwe ??
>

Możliwe, ale raczej nie z powodu telefonu i ładowarki. Przyczyną było
manipulowanie mokrą ręką przy gniazdku sieciowym albo przedłużaczu.

yabba

do góry

Kto manipulowal?

do góry

W dniu 12.12.2018 o 19:15, Paweł Kasztelan pisze:
> Nastoletnia mistrzyni sztuk walki nie żyje. Przyczyną śmierci ładujący
> się telefon
> Więcej:
> http://www.sport.pl/inne/7,102005,24271379,nastoletn
ia-mistrzyni-sztuk-walki-nie-zyje-przyczyna-smierci.
html#s=BoxOpImg4
>
>
> Jak sądzicie czy to możliwe ??

Możliwe, zwłaszcza przy chińskiej ładowarce i instalacji bez różnicówek
(a nie tylko w Rosji są jeszcze takie). Ja tam zawsze mówię, żeby nie
gadać przez telefon podłączony do ładowarki.

do góry

Dnia Wed, 12 Dec 2018 23:53:16 +0100, yabba napisał(a):
> W dniu 12-12-2018 o 19:15, Paweł Kasztelan pisze:
>> Nastoletnia mistrzyni sztuk walki nie żyje. Przyczyną śmierci ładujący
>> się telefon
>> Więcej:
>> http://www.sport.pl/inne/7,102005,24271379,nastoletn
ia-mistrzyni-sztuk-walki-nie-zyje-przyczyna-smierci.
html#s=BoxOpImg4
>> Jak sądzicie czy to możliwe ??
>>
> Możliwe, ale raczej nie z powodu telefonu i ładowarki. Przyczyną było
> manipulowanie mokrą ręką przy gniazdku sieciowym albo przedłużaczu.

Przy telefonie.
Wystarczy przebicie w ladowarce. I telefon z kawalkiem metalu.

J.

do góry

W dniu 13-12-2018 o 00:19, Zenek Kapelinder pisze:
> Kto manipulowal?
>

Podejrzewam, że ta dziewczyna zobaczyła, że jej się komórka
rozładowywuje i włączyła mokrą ręką ładowarkę do gniazdka albo do
przedłużacza, który był przy wannie.


yabba

do góry

Paweł Kasztelan wrote:

> Nastoletnia mistrzyni sztuk walki nie żyje. Przyczyną śmierci ładujący
> się telefon

Każde urządzenie sieciowe może mieć przebicie. Statystyka.
Jedyna znana mi bezpieczna konstrukcja transformatora to
uzwojenia na osobnych rdzeniach połączone wspólnym uzwojeniem
pośrednim, punktowo uziemionym. Każde przebicie idzie przez
ziemię. Żadne przekładki z poliimidu albo kaptonu, ani inne
TIWy nie dadzą podobnego poziomu bezpieczeństwa. A ładowarka
ma być mała, lekka, tania i izolowana od PE, bo to ekstra koszt.
No to jest -- a że czasem kogoś zabije...

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Sebastian Biały wrote:

> Na schemacie. A potem trzeba tylko chińczyka który nawijając trafo
> zahaczy o obudwę i troche izloacji mu się zetrze ...

Jestem pewien, że takie defekty zdarzają się nawet renomowanym
producentom. Prosty efekt skali. Statystycznie 150 tys. ludzi
dziennie umrzeć musi, m.in. w ten sposób.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Dnia Thu, 13 Dec 2018 09:33:00 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):
> Sebastian Biały wrote:
>> Na schemacie. A potem trzeba tylko chińczyka który nawijając trafo
>> zahaczy o obudwę i troche izloacji mu się zetrze ...
>
> Jestem pewien, że takie defekty zdarzają się nawet renomowanym
> producentom. Prosty efekt skali. Statystycznie 150 tys. ludzi
> dziennie umrzeć musi, m.in. w ten sposób.


Renomowany producent byc moze testuje.
Co to za problem przylozyc 1kV miedzy wejscie i wyjscie.

Choc podejrzewam, ze obecnie to zamawia w Chinach.
A tam juz roznie moze byc :-)

A i tak beda jakies zdarzenia losowe - kropla cyny, co sobie lata po
wnetrzu, kawalek drutu, przetarty kabel.

J.

do góry