> Ktoś podał wyliczenie ile kosztuje zrobienie przyczepki. wychodzi że z
> robocizna, bo niby dlaczego nie policzyć 100rh po 10 złotych, jakieś 3000.

Ale ile przy tym zabawy :-)

Spawanie przyczepki to dla mnie zabawa.

Mam w tym czasie siedzieć w domu i oglądać TV? Akurat nie ma ciekawych
filmów. W sumie to czasem coś jest, ale rzadko.



> po 10 latach taka samoróbka nadaje się na złom, jeśli nie wcześniej.

Jak będziesz przeładowywał i trzymał na dworze pomalowaną to może i tak.


> przyczepa się przydaje jak trzeba betoniarkę przewieźć, albo tapczan na
> działkę.

Mniejwięcej właśnie do tego.


> Cegieł nikt o zdrowych zmysłach woził nie będzie, bo cegły są na paletach,
> Przyjeżdża wyspecjalizowana ciężarówka i ustawia paletę tam gdzie się
> palcem
> pokaże.

Zgoda


Kształtowników w 6 metrowych sztangach praktycznie nie wolno przewozić
> na przyczepie, bo za bardzo wystają.

Racja, na przyczepce nie. Kształtowniki 6-metrowe przewozi się pod długą
przyczepką podczepione. Może być też pod samochodem. A najlepiej kupować tam
gdzie transport gratis :-)


A jak przetną na pół to wygodniej na
> bagażniku na dachu przewieźć.

A potem sklejać z powrotem?




Takie jest moje zdania. Ty możesz mieć inne. Wiesz
> jaki jest jeszcze problem jak się ma przyczepkę. Co chwila ktoś przyłazi
> żeby mu
> pożyczyć. Wraca zawsze w gorszym stanie niż przed pożyczeniem. To kupić
> albo
> zrobić przyczepę żeby inni za friko ją niszczyli, średnio opłacalny
> interes.

Tu niestety masz rację. Dobry zwyczaj - nie pożyczaj. Ja nie pożyczam, jak
ktoś chce to jadę z nim, pomagam załadować itp., ale też pilnuję, żeby nie
była zniszczona.

Pozdrawiam

Jacek