eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCzemu rozwaliło celę?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2025-04-19 13:32:11
    Temat: Czemu rozwaliło celę?
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    Akumulator 12V 180Ah a właściwie dwa połączone w szereg i współpracujące
    z UPS-em. Działało to już kilka lat, raz była dolewana woda do
    akumulatorów, bo ubyło poniżej minimum. Ładowarka raczej nie
    przeładowuje, bo świeżo po rozładowaniu dociąga do 29V, potem odpuszcza
    do 27.
    W jednym akumulatorze rozwaliło dwie cele. Jedna wygląda na spuchniętą i
    jest sporo szarego mułu na dole płyt, ale wygląda to na rozerwanie tych
    cel, bo górne elementy i kawałki boków zostały odrzucone.
    Co mogło się stać? Ten muł zrobił zwarcie i zaczęło się grzać, potem
    iskra i wybuchł wodór? Ale czemu wywaliło sąsiednią celę? Atmosfera
    wybuchowa była również w drugiej bo akurat było ładowanie?

    --
    Mirek


  • 2. Data: 2025-04-21 12:47:03
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 19.04.2025 o 13:32, Mirek pisze:
    > Akumulator 12V 180Ah a właściwie dwa połączone w szereg i współpracujące
    > z UPS-em. Działało to już kilka lat, raz była dolewana woda do
    > akumulatorów, bo ubyło poniżej minimum. Ładowarka raczej nie
    > przeładowuje, bo świeżo po rozładowaniu dociąga do 29V, potem odpuszcza
    > do 27.
    > W jednym akumulatorze rozwaliło dwie cele. Jedna wygląda na spuchniętą i
    > jest sporo szarego mułu na dole płyt, ale wygląda to na rozerwanie tych
    > cel, bo górne elementy i kawałki boków zostały odrzucone.
    > Co mogło się stać? Ten muł zrobił zwarcie i zaczęło się grzać, potem
    > iskra i wybuchł wodór? Ale czemu wywaliło sąsiednią celę? Atmosfera
    > wybuchowa była również w drugiej bo akurat było ładowanie?
    >

    Zaiste ciekawy przypadek. Ja tu kiedyś opisywałem, jak to aku stojący na
    biurku na podtrzymaniu nagrzał mi się i padł, ale nie wybuchł. Nie
    pomyślałbym, że może wybuchnąć bez inicjacji iskry z zewnątrz.


  • 3. Data: 2025-04-21 13:38:19
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 21.04.2025 o 12:47, io pisze:
    > W dniu 19.04.2025 o 13:32, Mirek pisze:
    >> Akumulator 12V 180Ah a właściwie dwa połączone w szereg i
    >> współpracujące z UPS-em. Działało to już kilka lat, raz była dolewana
    >> woda do akumulatorów, bo ubyło poniżej minimum. Ładowarka raczej nie
    >> przeładowuje, bo świeżo po rozładowaniu dociąga do 29V, potem
    >> odpuszcza do 27.
    >> W jednym akumulatorze rozwaliło dwie cele. Jedna wygląda na spuchniętą
    >> i jest sporo szarego mułu na dole płyt, ale wygląda to na rozerwanie
    >> tych cel, bo górne elementy i kawałki boków zostały odrzucone.
    >> Co mogło się stać? Ten muł zrobił zwarcie i zaczęło się grzać, potem
    >> iskra i wybuchł wodór? Ale czemu wywaliło sąsiednią celę? Atmosfera
    >> wybuchowa była również w drugiej bo akurat było ładowanie?
    >>
    >
    > Zaiste ciekawy przypadek. Ja tu kiedyś opisywałem, jak to aku stojący na
    > biurku na podtrzymaniu nagrzał mi się i padł, ale nie wybuchł. Nie
    > pomyślałbym, że może wybuchnąć bez inicjacji iskry z zewnątrz.

    A co tu ciekawego?
    Mostek łączący cele skorodował i powstała przerwa, Próba poboru prądu
    lub ładowania spowodowała przeskok iskry i zapłon wodoru.
    Przypomnę, że obecność wodoru w celi jest stanem normalnym.

    Żaden muł nie narzeje się tak silnie by miało to znaczenie.
    Samo grzanie się akumulatora też nie spowoduje zapłonu wodoru.



    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 4. Data: 2025-04-22 07:17:17
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 19 Apr 2025 13:32:11 +0200, Mirek wrote:
    > Akumulator 12V 180Ah a właściwie dwa połączone w szereg i współpracujące
    > z UPS-em. Działało to już kilka lat, raz była dolewana woda do
    > akumulatorów, bo ubyło poniżej minimum. Ładowarka raczej nie
    > przeładowuje, bo świeżo po rozładowaniu dociąga do 29V, potem odpuszcza
    > do 27.
    > W jednym akumulatorze rozwaliło dwie cele. Jedna wygląda na spuchniętą i
    > jest sporo szarego mułu na dole płyt, ale wygląda to na rozerwanie tych
    > cel, bo górne elementy i kawałki boków zostały odrzucone.
    > Co mogło się stać? Ten muł zrobił zwarcie i zaczęło się grzać, potem
    > iskra i wybuchł wodór? Ale czemu wywaliło sąsiednią celę? Atmosfera
    > wybuchowa była również w drugiej bo akurat było ładowanie?

    hipotezy:
    a) opadła masa, zrobiła zwarcie, wtedy reszta zacząła gazowac, korek
    był niedrozny, cisnienie wzrosło, az rozsadziło cele

    b) poczatek jak wyzej, potem jakaś iskierka i wybuch.


    J.





  • 5. Data: 2025-04-24 16:47:15
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 21 Apr 2025 13:38:19 +0200, Wiesiaczek wrote:
    > W dniu 21.04.2025 o 12:47, io pisze:
    >> W dniu 19.04.2025 o 13:32, Mirek pisze:
    >>> Akumulator 12V 180Ah a właściwie dwa połączone w szereg i
    >>> współpracujące z UPS-em. Działało to już kilka lat, raz była dolewana
    >>> woda do akumulatorów, bo ubyło poniżej minimum. Ładowarka raczej nie
    >>> przeładowuje, bo świeżo po rozładowaniu dociąga do 29V, potem
    >>> odpuszcza do 27.
    >>> W jednym akumulatorze rozwaliło dwie cele. Jedna wygląda na spuchniętą
    >>> i jest sporo szarego mułu na dole płyt, ale wygląda to na rozerwanie
    >>> tych cel, bo górne elementy i kawałki boków zostały odrzucone.
    >>> Co mogło się stać? Ten muł zrobił zwarcie i zaczęło się grzać, potem
    >>> iskra i wybuchł wodór? Ale czemu wywaliło sąsiednią celę? Atmosfera
    >>> wybuchowa była również w drugiej bo akurat było ładowanie?
    >>>
    >>
    >> Zaiste ciekawy przypadek. Ja tu kiedyś opisywałem, jak to aku stojący na
    >> biurku na podtrzymaniu nagrzał mi się i padł, ale nie wybuchł. Nie
    >> pomyślałbym, że może wybuchnąć bez inicjacji iskry z zewnątrz.
    >
    > A co tu ciekawego?
    > Mostek łączący cele skorodował i powstała przerwa, Próba poboru prądu
    > lub ładowania spowodowała przeskok iskry i zapłon wodoru.
    > Przypomnę, że obecność wodoru w celi jest stanem normalnym.

    Hm, niby rozsądne, ale ... tato przyniósł z samochodu aku do
    ładowania, podłączył pod prostownik, zostawił ... po paru godzinach
    cos puknęło, i obudowa pęknięta.
    Niestety - nie wiem, czy był zapłon wodoru, czy niedrożny korek i
    pękła od cisnienia.

    Ale gdybys miał rację:
    -aku wcześniej auto odpalał, mostek duży prąd przepuszczał.
    -ładowanie na początku też działało, tak nagle mostek się przepalił i
    zaiskrzył?

    Ale z drugiej strony ... małe aku żelowe z UPS po paru latach są już
    mocno zużyte.
    I jakoś tak przy pomiarach czesto przeskakują w tryb dużej impedancji
    - prąd z paru A spada do paru mA ... przerwany mostek ?
    Pasowałoby, ale nie mam odwagi rozłupać i przemierzyc ...
    i co z tym potem zrobic ?


    a wczesniejszy spadek wydajnosci prądowej ... zużyte płyty, czy
    pierwsze objawy problemów z mostkami?

    J.


  • 6. Data: 2025-04-24 18:18:06
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 24.04.2025 o 16:47, J.F pisze:
    > On Mon, 21 Apr 2025 13:38:19 +0200, Wiesiaczek wrote:
    >> W dniu 21.04.2025 o 12:47, io pisze:
    >>> W dniu 19.04.2025 o 13:32, Mirek pisze:
    >>>> Akumulator 12V 180Ah a właściwie dwa połączone w szereg i
    >>>> współpracujące z UPS-em. Działało to już kilka lat, raz była dolewana
    >>>> woda do akumulatorów, bo ubyło poniżej minimum. Ładowarka raczej nie
    >>>> przeładowuje, bo świeżo po rozładowaniu dociąga do 29V, potem
    >>>> odpuszcza do 27.
    >>>> W jednym akumulatorze rozwaliło dwie cele. Jedna wygląda na spuchniętą
    >>>> i jest sporo szarego mułu na dole płyt, ale wygląda to na rozerwanie
    >>>> tych cel, bo górne elementy i kawałki boków zostały odrzucone.
    >>>> Co mogło się stać? Ten muł zrobił zwarcie i zaczęło się grzać, potem
    >>>> iskra i wybuchł wodór? Ale czemu wywaliło sąsiednią celę? Atmosfera
    >>>> wybuchowa była również w drugiej bo akurat było ładowanie?
    >>>>
    >>>
    >>> Zaiste ciekawy przypadek. Ja tu kiedyś opisywałem, jak to aku
    stojący na
    >>> biurku na podtrzymaniu nagrzał mi się i padł, ale nie wybuchł. Nie
    >>> pomyślałbym, że może wybuchnąć bez inicjacji iskry z zewnątrz.
    >>
    >> A co tu ciekawego?
    >> Mostek łączący cele skorodował i powstała przerwa, Próba poboru prądu
    >> lub ładowania spowodowała przeskok iskry i zapłon wodoru.
    >> Przypomnę, że obecność wodoru w celi jest stanem normalnym.
    >
    > Hm, niby rozsądne, ale ... tato przyniósł z samochodu aku do
    > ładowania, podłączył pod prostownik, zostawił ... po paru godzinach
    > cos puknęło, i obudowa pęknięta.
    > Niestety - nie wiem, czy był zapłon wodoru, czy niedrożny korek i
    > pękła od cisnienia.

    Raczej zapłon. Ciśnienie jest zbyt niskie by uszkodzić celę.

    > Ale gdybys miał rację:
    > -aku wcześniej auto odpalał, mostek duży prąd przepuszczał.
    > -ładowanie na początku też działało, tak nagle mostek się przepalił i
    > zaiskrzył?

    To się właśnie robi nagle. Albo jest połączenie albo go już nie ma.
    Mostek jako taki raczej się nie przepalił, ale cele są połączone
    mostkami które są spawane do płyt. Dlatego najprawdopodobniej nastąpiła
    korozja takiego spawu. Czasem może taki spaw pęknąć na skutek wibracji.
    Jak było naprawdę, trudno prorokować.
    Miałem przypadek z akumulatorem 120 Ah który nie odpalał silnika.
    Poruszyłem klemą dla sprawdzenia jej zamocowania i okazało się, że
    zacisk akumulatora odłączył się wewnątrz i przy sprawdzaniu zaiskrzył.
    Oczywiście eksplozja i wyrwana cela.


    > Ale z drugiej strony ... małe aku żelowe z UPS po paru latach są już
    > mocno zużyte.
    > I jakoś tak przy pomiarach czesto przeskakują w tryb dużej impedancji
    > - prąd z paru A spada do paru mA ... przerwany mostek ?
    > Pasowałoby, ale nie mam odwagi rozłupać i przemierzyc ...
    > i co z tym potem zrobic ?

    Będę szczery: Wyrzucić.

    > a wczesniejszy spadek wydajnosci prądowej ... zużyte płyty, czy
    > pierwsze objawy problemów z mostkami?

    Zużyte płyty.
    W żelowych niewiele można zrobić. W kwasowych można odsiarczać,
    przepłukać, zalać świeżym elektrolitem i sprawdzić, do czego jeszcze się
    nadaje.
    Pojemność spadnie ale awaryjnie można jakiś czas używać.
    No, ale to jest rzeźbienie i nie wiem, czy ktoś jeszcze tak robi przy
    niskich cenach nowego.


    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 7. Data: 2025-04-24 18:56:31
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 24 Apr 2025 18:18:06 +0200, Wiesiaczek wrote:
    > W dniu 24.04.2025 o 16:47, J.F pisze:
    > > On Mon, 21 Apr 2025 13:38:19 +0200, Wiesiaczek wrote:
    > >> W dniu 21.04.2025 o 12:47, io pisze:
    > >>> W dniu 19.04.2025 o 13:32, Mirek pisze:
    > >>> Zaiste ciekawy przypadek. Ja tu kiedyś opisywałem, jak to aku stojący na
    > >>> biurku na podtrzymaniu nagrzał mi się i padł, ale nie wybuchł. Nie
    > >>> pomyślałbym, że może wybuchnąć bez inicjacji iskry z zewnątrz.
    > >>
    > >> A co tu ciekawego?
    > >> Mostek łączący cele skorodował i powstała przerwa, Próba poboru prądu
    > >> lub ładowania spowodowała przeskok iskry i zapłon wodoru.
    > >> Przypomnę, że obecność wodoru w celi jest stanem normalnym.
    > >
    > > Hm, niby rozsądne, ale ... tato przyniósł z samochodu aku do
    > > ładowania, podłączył pod prostownik, zostawił ... po paru godzinach
    > > cos puknęło, i obudowa pęknięta.
    > > Niestety - nie wiem, czy był zapłon wodoru, czy niedrożny korek i
    > > pękła od cisnienia.
    >
    > Raczej zapłon. Ciśnienie jest zbyt niskie by uszkodzić celę.

    Cisnienie rośnie w miarę wydzielania gazów.

    Co prawda przy okazji akumulatorów VRLA coś piszą, że dzięki ciśnieniu
    gazy rekombinują, więc może jest jakaś granica,
    ale nie bardzo ogarniam o co tu chodzi.

    Tlen się rozpuszcza w elektrolicie, migruje do katody i tam się łaczy
    z wodorem, czy jakoś wprost reaguje z katodą?
    Coś podobnego chyba zachodzi w NiCd/MH, gdzie można niewielki prąd
    przepuszczać stale, i ogniwa nie wybuchają.

    Bo wodór to się chyba znacznie gorzej rozpuszcza w elektrolicie?

    > > Ale gdybys miał rację:
    > > -aku wcześniej auto odpalał, mostek duży prąd przepuszczał.
    > > -ładowanie na początku też działało, tak nagle mostek się przepalił i
    > > zaiskrzył?
    >
    > To się właśnie robi nagle. Albo jest połączenie albo go już nie ma.
    > Mostek jako taki raczej się nie przepalił, ale cele są połączone
    > mostkami które są spawane do płyt. Dlatego najprawdopodobniej nastąpiła
    > korozja takiego spawu. Czasem może taki spaw pęknąć na skutek wibracji.
    > Jak było naprawdę, trudno prorokować.

    Korozja może być, ale skoro kręcił rozrusznikiem, to jakaś słaba ta
    korozja :-)

    > Miałem przypadek z akumulatorem 120 Ah który nie odpalał silnika.
    > Poruszyłem klemą dla sprawdzenia jej zamocowania i okazało się, że
    > zacisk akumulatora odłączył się wewnątrz i przy sprawdzaniu zaiskrzył.
    > Oczywiście eksplozja i wyrwana cela.

    A wodór w środku?
    Był po poprzednim ładowaniu (pracy silnika) i nie wyleciał przed
    manipulacjami ?
    Czy sie jakoś wydziela i przy rozładowaniu, albo postoju?


    P.S.
    https://www.youtube.com/shorts/x2xoF_zK4uY

    iskra w środku?

    https://www.youtube.com/shorts/kgsZXOSwtgQ


    > > Ale z drugiej strony ... małe aku żelowe z UPS po paru latach są już
    > > mocno zużyte.
    > > I jakoś tak przy pomiarach czesto przeskakują w tryb dużej impedancji
    > > - prąd z paru A spada do paru mA ... przerwany mostek ?
    > > Pasowałoby, ale nie mam odwagi rozłupać i przemierzyc ...
    > > i co z tym potem zrobic ?
    >
    > Będę szczery: Wyrzucić.

    Ale ciekawość mnie trzyma :-)

    > > a wczesniejszy spadek wydajnosci prądowej ... zużyte płyty, czy
    > > pierwsze objawy problemów z mostkami?
    >
    > Zużyte płyty.

    UPS jak to ups - prawie stale naładowany.

    > W żelowych niewiele można zrobić. W kwasowych można odsiarczać,
    > przepłukać, zalać świeżym elektrolitem i sprawdzić, do czego jeszcze się
    > nadaje.
    > Pojemność spadnie ale awaryjnie można jakiś czas używać.

    A w tych małych żelowych spada prąd.
    Pojemności ... nie zdążyłem zmierzyć, podłaczyłem dwie żarówki 55W, i
    nagle się popsuły całkowicie :-)

    > No, ale to jest rzeźbienie i nie wiem, czy ktoś jeszcze tak robi przy
    > niskich cenach nowego.

    Przede wszystkim - szansa odratowania znikoma, a szansa zniszczenia
    czegoś przy okazji - duża.

    J.


  • 8. Data: 2025-04-24 19:38:55
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 24.04.2025 o 18:56, J.F pisze:
    > On Thu, 24 Apr 2025 18:18:06 +0200, Wiesiaczek wrote:
    >> W dniu 24.04.2025 o 16:47, J.F pisze:
    >> > On Mon, 21 Apr 2025 13:38:19 +0200, Wiesiaczek wrote:
    >> >> W dniu 21.04.2025 o 12:47, io pisze:
    >> >>> W dniu 19.04.2025 o 13:32, Mirek pisze:
    >> >>> Zaiste ciekawy przypadek. Ja tu kiedyś opisywałem, jak to aku
    stojący na
    >> >>> biurku na podtrzymaniu nagrzał mi się i padł, ale nie wybuchł. Nie
    >> >>> pomyślałbym, że może wybuchnąć bez inicjacji iskry z zewnątrz.
    >> >>
    >> >> A co tu ciekawego?
    >> >> Mostek łączący cele skorodował i powstała przerwa, Próba poboru
    prądu
    >> >> lub ładowania spowodowała przeskok iskry i zapłon wodoru.
    >> >> Przypomnę, że obecność wodoru w celi jest stanem normalnym.
    >> >
    >> > Hm, niby rozsądne, ale ... tato przyniósł z samochodu aku do
    >> > ładowania, podłączył pod prostownik, zostawił ... po paru godzinach
    >> > cos puknęło, i obudowa pęknięta.
    >> > Niestety - nie wiem, czy był zapłon wodoru, czy niedrożny korek i
    >> > pękła od cisnienia.
    >>
    >> Raczej zapłon. Ciśnienie jest zbyt niskie by uszkodzić celę.
    >
    > Cisnienie rośnie w miarę wydzielania gazów.
    >
    > Co prawda przy okazji akumulatorów VRLA coś piszą, że dzięki ciśnieniu
    > gazy rekombinują, więc może jest jakaś granica,
    > ale nie bardzo ogarniam o co tu chodzi.

    Próbowałeś oszacować, jakie ciśnienie moż tam powstać?


    > Tlen się rozpuszcza w elektrolicie, migruje do katody i tam się łaczy
    > z wodorem, czy jakoś wprost reaguje z katodą?
    > Coś podobnego chyba zachodzi w NiCd/MH, gdzie można niewielki prąd
    > przepuszczać stale, i ogniwa nie wybuchają.
    >
    > Bo wodór to się chyba znacznie gorzej rozpuszcza w elektrolicie?
    >
    >> > Ale gdybys miał rację:
    >> > -aku wcześniej auto odpalał, mostek duży prąd przepuszczał.
    >> > -ładowanie na początku też działało, tak nagle mostek się
    przepalił i
    >> > zaiskrzył?
    >>
    >> To się właśnie robi nagle. Albo jest połączenie albo go już nie ma.
    >> Mostek jako taki raczej się nie przepalił, ale cele są połączone
    >> mostkami które są spawane do płyt. Dlatego najprawdopodobniej nastąpiła
    >> korozja takiego spawu. Czasem może taki spaw pęknąć na skutek wibracji.
    >> Jak było naprawdę, trudno prorokować.
    >
    > Korozja może być, ale skoro kręcił rozrusznikiem, to jakaś słaba ta
    > korozja :-)

    Gdy przerywasz kabel zasilający żarówkę, to myślisz, że ona będzie
    świeciła coraz słabiej czy od razu wcale? :)


    >> Miałem przypadek z akumulatorem 120 Ah który nie odpalał silnika.
    >> Poruszyłem klemą dla sprawdzenia jej zamocowania i okazało się, że
    >> zacisk akumulatora odłączył się wewnątrz i przy sprawdzaniu zaiskrzył.
    >> Oczywiście eksplozja i wyrwana cela.
    >
    > A wodór w środku?
    > Był po poprzednim ładowaniu (pracy silnika) i nie wyleciał przed
    > manipulacjami ?
    > Czy sie jakoś wydziela i przy rozładowaniu, albo postoju?

    Wodór w celach jest praktycznie cały czas.
    Można sprawdzić zapałką :)))

    > P.S.
    > https://www.youtube.com/shorts/x2xoF_zK4uY
    >
    > iskra w środku?
    >
    > https://www.youtube.com/shorts/kgsZXOSwtgQ

    tak to jest ze starymi akumulatorami. :)
    Taki właśnie przypadek opisałem.


    >> > Ale z drugiej strony ... małe aku żelowe z UPS po paru latach są już
    >> > mocno zużyte.
    >> > I jakoś tak przy pomiarach czesto przeskakują w tryb dużej
    impedancji
    >> > - prąd z paru A spada do paru mA ... przerwany mostek ?
    >> > Pasowałoby, ale nie mam odwagi rozłupać i przemierzyc ...
    >> > i co z tym potem zrobic ?
    >>
    >> Będę szczery: Wyrzucić.
    >
    > Ale ciekawość mnie trzyma :-)

    Badaj i daj znać, co było w środku :)


    >> > a wczesniejszy spadek wydajnosci prądowej ... zużyte płyty, czy
    >> > pierwsze objawy problemów z mostkami?
    >>
    >> Zużyte płyty.
    >
    > UPS jak to ups - prawie stale naładowany.

    Stałe naładowanie nie zmieni akumulatora w wieczny :)))



    >> W żelowych niewiele można zrobić. W kwasowych można odsiarczać,
    >> przepłukać, zalać świeżym elektrolitem i sprawdzić, do czego jeszcze się
    >> nadaje.
    >> Pojemność spadnie ale awaryjnie można jakiś czas używać.
    >
    > A w tych małych żelowych spada prąd.
    > Pojemności ... nie zdążyłem zmierzyć, podłaczyłem dwie żarówki 55W, i
    > nagle się popsuły całkowicie :-)
    >
    >> No, ale to jest rzeźbienie i nie wiem, czy ktoś jeszcze tak robi przy
    >> niskich cenach nowego.
    >
    > Przede wszystkim - szansa odratowania znikoma, a szansa zniszczenia
    > czegoś przy okazji - duża.

    Szansa jest spora, ale i koszty spore (czas, elektrolit, woda
    zdemineralizowana).

    Do "badań" lepszy niż zabawa z żelowym.

    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 9. Data: 2025-04-24 20:01:14
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 24 Apr 2025 19:38:55 +0200, Wiesiaczek wrote:
    > W dniu 24.04.2025 o 18:56, J.F pisze:
    > > On Thu, 24 Apr 2025 18:18:06 +0200, Wiesiaczek wrote:
    > >> W dniu 24.04.2025 o 16:47, J.F pisze:
    > >> > On Mon, 21 Apr 2025 13:38:19 +0200, Wiesiaczek wrote:
    > >> >> W dniu 21.04.2025 o 12:47, io pisze:
    > >> >>> W dniu 19.04.2025 o 13:32, Mirek pisze:
    > >> >>> Zaiste ciekawy przypadek. Ja tu kiedyś opisywałem, jak to aku
    > stojący na
    > >> >>> biurku na podtrzymaniu nagrzał mi się i padł, ale nie wybuchł. Nie
    > >> >>> pomyślałbym, że może wybuchnąć bez inicjacji iskry z zewnątrz.
    > >> >>
    > >> >> A co tu ciekawego?
    > >> >> Mostek łączący cele skorodował i powstała przerwa, Próba poboru
    > prądu
    > >> >> lub ładowania spowodowała przeskok iskry i zapłon wodoru.
    > >> >> Przypomnę, że obecność wodoru w celi jest stanem normalnym.
    > >> >
    > >> > Hm, niby rozsądne, ale ... tato przyniósł z samochodu aku do
    > >> > ładowania, podłączył pod prostownik, zostawił ... po paru godzinach
    > >> > cos puknęło, i obudowa pęknięta.
    > >> > Niestety - nie wiem, czy był zapłon wodoru, czy niedrożny korek i
    > >> > pękła od cisnienia.
    > >>
    > >> Raczej zapłon. Ciśnienie jest zbyt niskie by uszkodzić celę.
    > >
    > > Cisnienie rośnie w miarę wydzielania gazów.
    > >
    > > Co prawda przy okazji akumulatorów VRLA coś piszą, że dzięki ciśnieniu
    > > gazy rekombinują, więc może jest jakaś granica,
    > > ale nie bardzo ogarniam o co tu chodzi.
    >
    > Próbowałeś oszacować, jakie ciśnienie moż tam powstać?

    Jeśli chodzi o moją naiwną wiedzę, to z 18g wody powstaje 1 mol H2,
    o objętosci 22 litrów w warunkach normalnych ... a wcisnięty w puste
    miejsce w celi, to rzedu 100 atm, a przecież elektrolitu w celi więcej
    i można więcej rozłożyć.

    Natomiast ... te gumowe kapturki co zamykają cele w małych żelowych,
    to na mój gust nawet 1 at nie utrzymają.
    I to ma zatrzymać elektrolizę? Nie wierzę ...

    > > Tlen się rozpuszcza w elektrolicie, migruje do katody i tam się łaczy
    > > z wodorem, czy jakoś wprost reaguje z katodą?
    > > Coś podobnego chyba zachodzi w NiCd/MH, gdzie można niewielki prąd
    > > przepuszczać stale, i ogniwa nie wybuchają.
    > >
    > > Bo wodór to się chyba znacznie gorzej rozpuszcza w elektrolicie?
    > >
    > >> > Ale gdybys miał rację:
    > >> > -aku wcześniej auto odpalał, mostek duży prąd przepuszczał.
    > >> > -ładowanie na początku też działało, tak nagle mostek się
    > przepalił i
    > >> > zaiskrzył?
    > >>
    > >> To się właśnie robi nagle. Albo jest połączenie albo go już nie ma.
    > >> Mostek jako taki raczej się nie przepalił, ale cele są połączone
    > >> mostkami które są spawane do płyt. Dlatego najprawdopodobniej nastąpiła
    > >> korozja takiego spawu. Czasem może taki spaw pęknąć na skutek wibracji.
    > >> Jak było naprawdę, trudno prorokować.
    > >
    > > Korozja może być, ale skoro kręcił rozrusznikiem, to jakaś słaba ta
    > > korozja :-)
    >
    > Gdy przerywasz kabel zasilający żarówkę, to myślisz, że ona będzie
    > świeciła coraz słabiej czy od razu wcale? :)

    A ja przerywam? Jak stopniowo, to i zarówka coraz słabiej.

    No ale tu - akumulator ze 200 A dawał.
    A mostek się przerwał całkowicie w czasie ładowania prądem 5A ?

    > >> Miałem przypadek z akumulatorem 120 Ah który nie odpalał silnika.
    > >> Poruszyłem klemą dla sprawdzenia jej zamocowania i okazało się, że
    > >> zacisk akumulatora odłączył się wewnątrz i przy sprawdzaniu zaiskrzył.
    > >> Oczywiście eksplozja i wyrwana cela.
    > >
    > > A wodór w środku?
    > > Był po poprzednim ładowaniu (pracy silnika) i nie wyleciał przed
    > > manipulacjami ?
    > > Czy sie jakoś wydziela i przy rozładowaniu, albo postoju?
    >
    > Wodór w celach jest praktycznie cały czas.
    > Można sprawdzić zapałką :)))

    że sie wydziela na koniec ładowania, to wiem.

    Ale zwykłym aku są otworki wentylacyjne ... nie wyleci ?

    > > P.S.
    > > https://www.youtube.com/shorts/x2xoF_zK4uY
    > > iskra w środku?
    > > https://www.youtube.com/shorts/kgsZXOSwtgQ
    >
    > tak to jest ze starymi akumulatorami. :)
    > Taki właśnie przypadek opisałem.

    Hm, miewałem i stare, ale nie wybuchały.
    Fakt, że tu mogli świeżo naładować, może wodór wylatywał przez jakąś
    dziurkę, a iskra była na pilniku ...

    > >> > Ale z drugiej strony ... małe aku żelowe z UPS po paru latach są już
    > >> > mocno zużyte.
    > >> > I jakoś tak przy pomiarach czesto przeskakują w tryb dużej impedancji
    > >> > - prąd z paru A spada do paru mA ... przerwany mostek ?
    > >> > Pasowałoby, ale nie mam odwagi rozłupać i przemierzyc ...
    > >> > i co z tym potem zrobic ?
    > >>
    > >> Będę szczery: Wyrzucić.
    > >
    > > Ale ciekawość mnie trzyma :-)
    >
    > Badaj i daj znać, co było w środku :)

    Tylko gdzie to potem wyrzucić ... do sklepu z akumulatorami?

    > >> > a wczesniejszy spadek wydajnosci prądowej ... zużyte płyty, czy
    > >> > pierwsze objawy problemów z mostkami?
    > >> Zużyte płyty.
    > > UPS jak to ups - prawie stale naładowany.
    >
    > Stałe naładowanie nie zmieni akumulatora w wieczny :)))

    Naładowane płyty nie powinny się zasiarczać.
    A te w UPS to padają szybko - rzedu 3 lat.
    Toż w samochodzie mam dłużej.

    > >> W żelowych niewiele można zrobić. W kwasowych można odsiarczać,
    > >> przepłukać, zalać świeżym elektrolitem i sprawdzić, do czego jeszcze się
    > >> nadaje.
    > >> Pojemność spadnie ale awaryjnie można jakiś czas używać.
    > >
    > > A w tych małych żelowych spada prąd.
    > > Pojemności ... nie zdążyłem zmierzyć, podłaczyłem dwie żarówki 55W, i
    > > nagle się popsuły całkowicie :-)
    > >
    > >> No, ale to jest rzeźbienie i nie wiem, czy ktoś jeszcze tak robi przy
    > >> niskich cenach nowego.
    > >
    > > Przede wszystkim - szansa odratowania znikoma, a szansa zniszczenia
    > > czegoś przy okazji - duża.
    >
    > Szansa jest spora, ale i koszty spore (czas, elektrolit, woda
    > zdemineralizowana).

    Podobno już elektrolitu kupić nie można ... jakiś unijny zakaz,
    prekursor narkotyków ...

    > Do "badań" lepszy niż zabawa z żelowym.

    Ostatnie mi padły na zwarcie celi, to nawet badać nie ma co.
    A odratować się nie da ... no chyba, żeby szlam wypłukać.

    Tylko jeden jakoś dziwnie to zrobił.


    J.


  • 10. Data: 2025-04-24 21:03:01
    Temat: Re: Czemu rozwaliło celę?
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 24.04.2025 o 18:56, J.F pisze:
    > On Thu, 24 Apr 2025 18:18:06 +0200, Wiesiaczek wrote:
    ...
    > A wodór w środku?
    > Był po poprzednim ładowaniu (pracy silnika) i nie wyleciał przed
    > manipulacjami ?
    > Czy sie jakoś wydziela i przy rozładowaniu, albo postoju?
    >
    >
    > P.S.
    > https://www.youtube.com/shorts/x2xoF_zK4uY
    >
    > iskra w środku?
    >
    > https://www.youtube.com/shorts/kgsZXOSwtgQ

    Niesamowite historie :-)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: