eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polip"Czarne owce" hostingu...Re: "Czarne owce" hostingu... off topic
  • Data: 2004-06-05 18:22:39
    Temat: Re: "Czarne owce" hostingu... off topic
    Od: Robert Rędziak (prawdziwego adresu szukaj w sygnaturce) <s...@s...plukwa.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 03 Jun 2004 17:08:22 +0200, Tristan Alder
    <s...@p...onet.pl> wrote:

    > Nie masz racji, niestety. Limitowanie danych to zabójstwo dla sieci. Poniżej
    > wyjaśnię.

    Świnku, marudzisz.

    > Tu po prostu doprowadzasz przykład do absurdu.

    Nie, dlaczego? Dobry przykład. Pasmo tanie nie jest, a
    serwowanie stron WWW ma to do siebie, że ruch tam jest mocno
    zróżnicowany w czasie. Ile należałoby tego pasma kupić? I z
    jakimi gwarancjami? Bez overbookingu byłoby drogo. Z
    overbookingiem byłyby te same jazdy co z kupowaniem łącza w
    Polpaku -- ludzie kupują 2Mbit po to, żeby się dowiedzieć że
    często nie mają szans na te 2Mbit, bo to pasmo nie jest tylko
    dla nich, a o CIR-ze czy innym odpowiedniku zapomnieli lub ich
    nie stać.

    > Onet czy Inne portale limitują dane. W związku z tym nierzadko na popularne
    > strony nie można się dostać i trzeba czekać (coś z miesiąc i nie ma
    > pewności czy znów nie zostanie to przekroczone).

    Ależ przepraszam Cię bardzo. Onet czy ,,Inne portale'' sprzedają
    swe usługi w zamian za czytanie reklam. Czego się spodziewasz
    przy takiej cenie? 10GB transferu na miesiąc? Praktycznie za
    frajer? Czy Onet kupuje pasmo za frajer? Jak Ci zależy na
    dostępności, to kupujesz pakiet, który gwarantuje więcej niż 1GB
    ruchu na miesiąc.

    > Jako klient stronki, wolę,
    > że ona mi się ładuje wolno, ale ładuje.

    Jak wolno? 100kbps? 10kbps? 1kbps?

    > A jeśli do tego coś ściągam z niej,
    > to już całkiem -- niech się ciągnie i 3 dni, ale dojdzie.

    Tylko mi nie mów, że chcesz ściągać np. wiadomości ze świata
    trzy dni, ofertę na produkt X, rozkład jazdy pociągów czy
    rozpiskę tego, co grają dziś wieczorem w kinie przez trzy dni?
    Do czego Ci taka informacja? Ty piszesz o ściąganiu plików,
    póki co jednak większość WWW to strony o charakterze mniej lub
    bardziej informacyjnym. Na cholerę mi informacja, na którą muszę
    czekać godzinami i być może będzie już nieaktualna gdy się
    wreszcie do niej dorwę?

    > Tyle z punktu
    > widzenia klienta, który woli wolniej, ale bez hasełek ,,przyjdź za miesiąc,
    > limit wyczerpany''.

    Jeśli właścicielowi serwisu nie zależy na tym, żeby być
    dostępnym to tak jest. Jeśli zależy, to kupuje właściwy pakiet,
    lub wynajmuje serwer czy miejsce w szafie pod kolokację.

    > Teraz z punktu widzenia usera, któremu pocięto dane. Otóż płacąc za pasmo
    > mam stałą opłatę i sobie ją radośnie płacę i wiem ile.

    Przepraszam, czy za dostęp do cudzych stron płacisz?

    > Limitując pasmo, mogę sobie zapuścić ściąganie MDK, a jak się ściągnie, to
    > fedorę, a potem jeszcze Linux Edu CD. To nic, że będzie trwało tydzień. Ale
    > zassa się. Limutując dane, zaczynasz limitować dostęp nawet do poczty, do
    > dokumentacji, nawet do małych paczek.

    Świnku, czy my mówimy o limitach na łączach czy może o limitach
    w hostingu WWW?

    Zresztą... Marudzisz. Jak zwykle marudzisz. Jesteś niezmienny w
    swym pojmowaniu Internetu od lat. Tylko Internet się zmienia.
    Mam limit na swoim łączu. 18GB. Stoi na tym moja poczta, jakaś
    galeria ze zdjęciami dla znajomych i kilka różnych inszych
    pierdów. Codziennie loguję się na tę maszynę i dłubię sobie na
    niej zdalnie. Paru znajomych też ma swoje konta i z nich
    korzystają do poircowania czy innych wynalazków. Od czasu do
    czasu naściągam jakiś pakietów czy jakiś film. I jakoś te 18GB
    mi wystarcza. Tylko że ja się nie zajmuję backupowaniem
    Internetu.

    > Jedyną usługą, gdzie ważny jest transfer to WWW korporacji wystawione do
    > klientów. Tam faktycznie można ponieść stratę jak zniecierpliwiony klient
    > porzuci stronkę. Stąd ważne WWW stawia się tam, gdzie jest szybki transfer.

    A o czym my cały czas mówimy?

    > O ile firma
    > jeszcze dopłaci, o tyle strony firmowe są najnudniejszą i najmniej
    > użyteczną częścią sieci.

    Nie sądź wszystkich po sobie. Dla człowieka szukającego firmy,
    która np. wyprodukuje mu 10000 kołowrotków dla gryzoni, albo
    sprzeda łóżko z wibromasażem są bardzo użyteczne. Dla ludzi
    szukających nowych dostawców/kontrahentów/klientów są potrzebne
    i nie są nudne. Są narzędziem pracy zarówno dla ich właścicieli
    jak i odbiorców. Są źródłem informacji. O wiele lepszej niż
    większość stron typu ,,jestem Zenek, to jest moja strona, to
    jest moja dziewczyna, a to jest mój pies'' i o wiele bardziej
    zrozumiałej dla normalnego zjadacza chleba niż strony projektów
    programistycznych czy newsów z serwisów traktujących o
    OpenSource.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak jid:rekin-at-jabber-dot-plukwa-dot-net
    KlubSubaru.PL mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
    tu kieruj swój spam (tylko spam): f...@s...plukwa.net

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: