-
11. Data: 2011-10-06 09:28:44
Temat: Re: Co sie sypie w starych Alfach?
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-10-05 20:25, Maciek pisze:
> Dnia Wed, 5 Oct 2011 15:13:00 +0000 (UTC), s...@N...gazeta.pl
> napisał(a):
>
> (...)
>
> Troche zniechecajace te opinie, a przez chwile mi sie wydawalo, ze moze
> taka Alfa bedzie kandydatem na w miare bezproblemowe, pelnoletnie
> jezdzidelko "z pazurem".
"Alfa" i "bezproblemowe" to się nie mieści w jednym zdaniu. To są fajne
ale wymagające _ciągłej_ troski samochody. Jeśli ktoś o Alfę dba od
początku to jeszcze jakoś to będzie, ale doprowadzenie zapuszczonego
egzemplarza do użytku to duuużo czasu, cierpliwości i kasy. I do tego
mechanik który się zna na alfach i boxerach, a o to niełatwo.
>
> Corsa 1.7 D i Saxo 1.5D jakos nie maja polotu :/
Alfa była autem mojej żony ("bo taka ładna"), które mi organizowało
wolny czas w każdą sobotę. Obecnie żona jeździ Karolą i nagle okazało
się, że wystarczy do auta zajrzeć raz na miesiąc, bardziej kontrolnie
niż żeby coś robić. Przy alfie 3 godzinki co tydzień to była norma i to
rzeczy rutynowe (olej, zaśniedziałe styki wszędzie gdzie się dało, co
jakiś czas czyszczenie silniczka krokowego itd). To są autka dla
pasjonatów, a nie dupowozy. Pazur, owszem, ma - ale będziesz go musiał
ciągle szlifować:) Kwestia kto co lubi. Jeśli dźwięk boxera i bardzo
dobre prowadzenie w zakrętach (o ile nie są dziurawe i o ile zawieszenie
naprawisz) Ci zrekompensuje wieczne dłubanie to to jest auto dla Ciebie.
Jeśli nie jesteś typem majsterkowicza i nie masz w okolicy speca od alf,
to jednak poszukaj czegoś ... nudniejszego:]
--
MZ
OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
Kod promocyjny: 2011-87579484
-
12. Data: 2011-10-06 15:18:34
Temat: Re: Co sie sypie w starych Alfach?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Ale tak jednym słowem? ;)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
13. Data: 2011-10-06 18:23:15
Temat: Re: Co sie sypie w starych Alfach?
Od: "pablo eldiablo" <j...@N...gazeta.pl>
Maciek <d...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
> roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.
>
> Jakiego poziomu masakry nalezy sie spodziewac po tej marce, w tym wieku?
> Samochod w Polsce chyba od 1995 roku. Caly czas uzywany, choc przez ostatni
> rok rzadko. Blacha bez purchli, podwozie na oko bez dziur.
>
> Jezdzilem, nawet zywo sie jeszcze zbiera.
>
> Warto sie pakowac w taki samochodzik przy zalozeniu, ze ma pojezdzic rok,
> gora dwa na trasach miasto-przedmiescie?
>
> Ile toto przecietnie pali?
>
Hej
mialem ladnych kilka lat temu Alfe 33 - 1.4 boxer na dwoch podwojnych
gaznikach, chyba 90 koni. Jezdzila na prawde super... jak jezdzila :-)
Spalanie albo 0 (jak stala) :-), albo 14/100 po Warszawie.
Z problemow - spodziewaj sie wszystkiego :-) Najpierw zabawa jest ze
znalezieniem magika, co te gazniki bedzie umial wyregulowac...
Z fajniejszych awarii kiedys w centrum miasta urwal mi sie wodzik od drazka
zmiany biegow i zostalem 15km od domu w ruchu miejskim z wbita trojka :)
sprzeglo przezylo - dojechalem, choc starty spod swiatel nie byly zwawe :-)
Elektryka... temat rzeka :-)
Wbrew powyzszemu na prawde bardzo dobrze wspominam ten samochod, z wielkim
sentymentem :-) Kiedys sobie jeszcze taka kupie :-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2011-10-06 22:08:39
Temat: Re: Co sie sypie w starych Alfach?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 06 Oct 2011 15:18:34 +0200, Jakub Witkowski napisał(a):
> Ale tak jednym słowem? ;)
"Wszystko"?
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio