Art. pisze:

> A może Mazda 626? 1.8 lub 2.0 zagazowana w sedanie lub hatchbacku
> (liftback?) - z tym wmontowanym w tylną klapę spoilerem.
> Wyczytałem, że też oferuje ocynkowaną blachę. Tylko nie wiem dokładnie,
> czy już cała seria V (1997-2001), czy dopiero od 1998 roku jest ocynkowana.
> Z wyposażeniem całkiem dobrze prezentuje się, bo do tego, co wymieniałem
> przy Peugeocie 306, czy Audi 80 B4 jest jeszcze klima, co bardzo cieszy.
>
> Jakieś opinie, doświadczenia? Proszę swoje wypowiedzi, o ile to możliwe
> argumentować, bo pisanie model, że "XXX jest lepszy, bo tak" niewiele,
> mi i innym czytającym, będzie w stanie pomóc.

Nie wiem co ty sie tak uparles na ta blache ocynkowaną. Tak naprawdę
ważniejsze jest czy blachy ktoś nie klepał niż to czy jest ocynkowana.
Koszt naprawy drobnych blacharskich dupereli to 300-500zł rocznie i
nawet jak to będziesz robić co rok to jest mało istotny koszt
eksploatacji samochodu.

Ja zaobserwowałem następujące prawidłowości na rynku.
Z kupowaniem samochodu używanego jeśli masz ściśle określoną kwotę nie
pozwalają na zakup auta nowego to masz mniej więcej tak:

- kupujesz uznane (przez ogół) marki to kupujesz starsze i bardziej
zdezelowane auto
- kupujesz większy samochód to kupujesz starszy i bardziej zdezelowany
- kupujesz niechciane i nie uznane marki to kupujesz młodsze auto często
bardziej zadbane
- kupujesz mniejsze to kupujesz młodsze, z mniejszym przebiegiem niż
większe i często bardziej zadbane.

Podsumowując mając określoną ilość pieniędzy nie pozwalają na zakup auta
nowego to najbardziej opłaca ci się kupić auto marki nielubianej z seg B
lub C. Wtedy masz najłatwiej jeżeli chodzi o trafienie egzemplarza w
bardzo dobrym stanie i niskiej cenie.



Pozdrawiam
Rafał