eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCo jest lepsze omijanie wyrw w jezdni czy zwalnianie na nich.Re: Co jest lepsze omijanie wyrw w jezdni czy zwalnianie na nich.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " Michał" <m...@W...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Co jest lepsze omijanie wyrw w jezdni czy zwalnianie na nich.
    Date: Thu, 11 Mar 2010 23:11:30 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 75
    Message-ID: <hnbtb2$3dv$1@inews.gazeta.pl>
    References: <hnam79$o5l$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1268349090 3519 172.20.26.240 (11 Mar 2010 23:11:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Mar 2010 23:11:30 +0000 (UTC)
    X-User: mttj
    X-Forwarded-For: 83.7.131.39
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2263475
    [ ukryj nagłówki ]

    krzysiek82 <s...@u...pl> napisał(a):

    > witajcie
    > tak z czystej ciekawości pytam, co Was bardziej irytuje (chociaż moim
    > zdaniem nie powinno) Ja zwykle nie zwalniam a tylko omijam co może z
    > tyłu wyglądać na kierowcę po kielichu czasami jednak zwalniam prawie do
    > zera gdy nie znam drogi i nie wiem co mnie tam czeka. Spotkałem się z
    > różnymi reakcjami włącznie z taką, że kilka km za drogą usianą dziurami
    > zatrzymała mnie policja gdyż ktoś poinformował, że jedzie prawdopodobnie
    > pijany kierowca. Smieszna sytuacja, po byłem trzeźwy a mandatu za
    > omijanie dziur wystawić nie można :)


    Jak wychodzę na pole, wchodzę do mojego auta (jak widać, akcja
    dzieje się w Krakowie) i jadę to nie ma dziur, gdzie wy je widzicie ? ;)


    Odpowiadając na pytanie, ZDECYDOWANIE mniej przeszkadza omijanie dziur,
    hamowanie prawie do zera przeszkadza. Dla mnie jak jadę z tyłu najlepiej jak
    poprzedzający
    bierze dziury poprzez prędkość &#8211; tak od 70..80km/h prawie ich nie czuć .

    Taktyka:
    Zależy od OPON (najważniejsze) i auta, albo walimy na wprost albo omijamy
    (pomijam take do których wpada 30% koła) bo wtedy omijamy albo walimy 130 ,
    bo się opona i felga zniszczy.

    Praktyka:
    Stare (2000) Daewoo Lanos, to na dziurach zawieszenie starcza na 25kkm
    (testowałem, trwałość silnika też ;) - koło 30kkm ;) ) potem amortyzatory i
    jakieś tam inne elementy do wymiany &#8211; tam dziury omijamy. Aha wjechanie w
    dziurę większą (tak że huknie) krzywi geometrie (też testowałem).
    Renaulty scenic podobnie, amortyzatory trwalsze, ale sprężyny pękają i auto
    siada, wjechanie w duża dziurę krzywi kierownicę.

    Do jedzenia po dziurach polecam francuskie duże (bez peugeotów, bo oni
    nigdzie nie mieli dobrego zawieszenia, może i trwałe było ale złe) :) bo tam
    się nie daje zniszczyć zawieszenia.
    Mazdy xedos9 też są dobre, Lancie największe już trochę mniej &#8211; ktoś walił
    Thesisem po dziurach ?
    bo nim jeszcze nie jeździłem.

    Rozwiązania:
    Przede wszystkim wysoki profil opon ! 205/65 czy coś takiego, żeby dziur nie
    było czuć,
    czy tam w nowszych 235/55 lub większe, bo to teraz modne.
    I mocne opony &#8211; bo to one lecą zazwyczaj (2x wymieniałem kiedyś od dziur).
    Najpierw je zniszczysz na dziurach a potem na autostradzie wylezie że się nie
    nadaje do jazdy.

    2 sprawa to konstrukcja zawieszenia, czyli wielowachaczowe. Rozstaw osi ze
    2.6 metra i koła szeroko żeby na boki nie telepało. I dobre dźwiękowe
    tłumienie, sprężyny nie za twarde, stan amortyzatorów jeśli chodzi o komfort
    tak naprawdę dowolny.

    CENY:
    Najtańsze auto z sensem do walenia na wprost po dziurach to chyba citroen XM.
    Dla porwania z tego co pamiętam, daleko Mercowi w210 (wersja nie air-matic) i
    np. peugeotowi 607 do tego (ten to chyba nawet zawieszenie ma jak 407 czy
    jakieś takie coś). Za to C5 dobry, tani tylko mały.

    Ok. tyle &#8211; wnioski: opony ok i auto ok i można jeździć jako tako po dziurach
    na wprost.

    PS: w tym roku jedna dziura wyrwana w poprzednim chyba 2 ;) w Krakowie (robi
    się to poprzez hamowanie na zakręcie z dużą prędkością, na granicy
    przyczepności przedniej zewnętrznej opony - jak asfalt słaby nagle kamykami w
    podwozie dostajesz i dziura się zaczyna).

    Pozdrawiam.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: